W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Przewrażliwiona ? Złośliwości koleżanek.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Nilieth

    #16
    To jest LO czy ZSZ? Jakoś nie pamiętam, by w mojej klasie, czy równoległych klasach się laski tłukły po mordzie.

    Skomentuj

    • Rojza Genendel

      Pani od biologii
      • May 2005
      • 7704

      #17
      Jasne, bo szkoly zawodowe to siedlisko przemocy i patologii, a do liceów chodzą wyłącznie osoby kulturalne, subtelne i ą ę.
      Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

      Skomentuj

      • butterfly92
        Świętoszek
        • Jul 2009
        • 32

        #18
        Napisał Rojza Genendel
        Jasne, bo szkoly zawodowe to siedlisko przemocy i patologii, a do liceów chodzą wyłącznie osoby kulturalne, subtelne i ą ę.
        To jest liceum ogolnoksztalcace.
        no niestety, nawet w liceach zdarzaja sie wyjatki

        Skomentuj

        • Nilieth

          #19
          Napisał Rojza Genendel
          Jasne, bo szkoly zawodowe to siedlisko przemocy i patologii, a do liceów chodzą wyłącznie osoby kulturalne, subtelne i ą ę.
          Rojza, jasne że nie. Źle to ujęłam, mea culpa.

          Wracając jeszcze do tego prania się po buźkach - butterfly, przemoc to żadne rozwiązanie. Lanie się to pójście po najlżejszej linii oporu, a nie rozwiązywanie konfliktów.
          0statnio edytowany przez Gość; 05-01-10, 15:42.

          Skomentuj

          • holly
            Perwers
            • Feb 2009
            • 1090

            #20
            Butterfly przewrażliwiona?! A dla mnie osoba którą przedstawiasz w tym poście to histeryczka z problemem z komunikacją werbalną, która będzie pamiętana za to że strzeliła w twarz koleżankę bo ta zabrała jej siatkę. Zachowanie na poziomie gimnazjum.
            Ale nie o opinię pytałaś, tylko o rozwiązania

            1. Jak zapomnieć? Tak jak o wszystkim. Z czasem pojawią się inne problemy i siłą rzeczy dasz sobie z tym spokój. Życie nie jest idealne.
            2. Jak się powtórzy to bierzesz pod rękę delikwentkę, ciągniesz ją na korytarz, stawiasz pod ścianą, i mówisz na pełnym zdenerwowaniu "słuchaj koleżanko, W OGÓLE mnie to nie śmieszy, więc albo przestaniesz, ku...wa, albo będziemy miały poważniejszy problem"... A jak jesteś typem płaczki i się rozbeczysz, cóż, może pójdzie na litość
            C'est la vie.

            Skomentuj

            • PabloXM
              Gwiazdka Porno
              • Sep 2009
              • 1746

              #21
              A tam z liścia... postaraj się przyłożyć tak, żeby złamać szczękę
              Stay fresh, no matter where you are.

              Skomentuj

              • Neverminder
                Seksualnie Niewyżyty
                • Jun 2007
                • 229

                #22
                Dla mnie to wszystko jest jakoś mało przekonywujące, opisana sytuacja kojarzy mi się raczej z gimnazjum a nie z liceum, nie aż tak dawno je skończyłem i u mnie nigdy nie dochodziło do żadnych szarpanin o takie pierdoły, wydaje mi się, że młodzież licealna jest bardziej spokojna, zresztą... wiadomo, że między sobą można sobie jakoś dokuczać, czasem bardziej czasem mniej (między kumplami konkretnie sobie czasem jechaliśmy:p) ważne by w pewnym momencie przestać, a tutaj występuje jednorazowy incydent, więc nad czym tu w ogóle medytować? A te rękoczyny zupełnie niepotrzebne, z doświadczenia wiem, że takie zachowania bardzo prowokują do dalszych działań;p mieliśmy takiego co reagował agresją na nasze zaczepki, a skutkowało to tylko ich nasileniem.

                Skomentuj

                • Yoshua
                  Perwers
                  • Mar 2007
                  • 1374

                  #23
                  nili tylko jak beda mi placic, za darmo to nie mam do tego nerwow
                  " - Fajny masz korek od wanny.
                  - Taki tam...
                  - ...Ale gra empetrójki"

                  Skomentuj

                  • _mike
                    Banned
                    • Aug 2007
                    • 820

                    #24
                    Napisał Nilieth
                    przemoc to żadne rozwiązanie. Lanie się to pójście po najlżejszej linii oporu, a nie rozwiązywanie konfliktów.
                    Uwierz, że na cwaniaczków z malinowym nosem to jest jedyne rozwiązanie, bo tacy są madrzy tylko w gębie a jak dostaną to trochę watpią w siebie. I to bez znaczenia, że to szkoła średnia. Do skończenia liceum większość i tak zachowuje się jak w gimnazjum. Mówię z doświadczenia.

                    Skomentuj

                    • bUnToWnIk16
                      Świntuszek
                      • Feb 2009
                      • 79

                      #25
                      2 LO ?? A ja pomyślałem że podstawówka.
                      Zabieranie rzeczy , wąchanie butów.

                      Skomentuj

                      • sziszah
                        Świętoszek
                        • Oct 2009
                        • 29

                        #26
                        Napisał bUnToWnIk16
                        2 LO ?? A ja pomyślałem że podstawówka.
                        Zabieranie rzeczy , wąchanie butów.

                        kurde, zgadzam się. nie wiem na jakim poziomie intelektualnym znajdują sie twoje kolezanki, podobnie jak ty.


                        zabieranie kumpeli ksiazek, wachanie jej butów... a z drugiej strony chlastanie po pysku za zabranie worka / siatki / innego gowna.
                        nie umiem dac rady, moze poza "dorośnij(cie)."

                        Skomentuj

                        • butterfly92
                          Świętoszek
                          • Jul 2009
                          • 32

                          #27
                          Napisał sziszah
                          zabieranie kumpeli ksiazek, wachanie jej butów... a z drugiej strony chlastanie po pysku za zabranie worka / siatki / innego gowna.
                          nie umiem dac rady, moze poza "dorośnij(cie)."
                          Ok rozumiem ale mowilam jej zeby mi nie zabierala tego worka bo to moja rzecz, skoro tego nie zrozumiala to juz jej problem i musialam sie znizyc do jej poziomu i z jedna sie szarpalam.
                          I zapomnialam dodac ze dwa dni po tej "aferze" dziewczyna z ktora sie wczesniej szarpala zaczela do mnie pisac i wgl.

                          A powiem wam ze najlepszym sposobem na zapomnienie o tej sytuacji jest rozmowa z mamą
                          W końcu mama zauważyła że coś się dzieje nie tak, opowiedziałam jej o tym i stwierdziła, że:
                          1. Napewno do takiej sytuacji już nie dojdzie bo może się wystraszyły że warto ze mną nie zaczynać.
                          2. Mama powiedziała że niepotrzebnie się przejmuje skoro minął miesiąc i jak narazie dotąd niczeego nie zrobiły, jakby chciały to by już to dawno zrobili... W końcu koleżanki z klasy może im uświadomiły że warto nie zaczynać...
                          3. Mama powiedziała że dobrze że się postawiłam i walczyłam o to, co jest moje czyli o moje buty z w-fu.

                          Po tej rozmowie smacznie spałam, ani nawet jedna łza mi nie poleciała i powoli o tym zapominam... Już rzadziej o tym myślę, ale jeszcze myślę. Mam nadzieje że przez pare dni mi przejdzie.
                          Napisał Neverminder
                          Dla mnie to wszystko jest jakoś mało przekonywujące, opisana sytuacja kojarzy mi się raczej z gimnazjum a nie z liceum, nie aż tak dawno je skończyłem i u mnie nigdy nie dochodziło do żadnych szarpanin o takie pierdoły, wydaje mi się, że młodzież licealna jest bardziej spokojna, zresztą... wiadomo, że między sobą można sobie jakoś dokuczać, czasem bardziej czasem mniej (między kumplami konkretnie sobie czasem jechaliśmy:p) ważne by w pewnym momencie przestać, a tutaj występuje jednorazowy incydent, więc nad czym tu w ogóle medytować? A te rękoczyny zupełnie niepotrzebne, z doświadczenia wiem, że takie zachowania bardzo prowokują do dalszych działań;p mieliśmy takiego co reagował agresją na nasze zaczepki, a skutkowało to tylko ich nasileniem.
                          No niestety ale takie rzeczy dzieją się również w liceum, pewnie dziewczynkom się nudziło, no cóż. Oj to źle że ten wasz kolega reagował agresją na zaczepki, a pozniej dalej to samo było, ale cieszę się że w końcu dały mi spokój.
                          0statnio edytowany przez butterfly92; 06-01-10, 07:02.

                          Skomentuj

                          • Wolferin
                            Świętoszek
                            • Jan 2010
                            • 1

                            #28
                            A teraz juz lepiej?

                            Skomentuj

                            • butterfly92
                              Świętoszek
                              • Jul 2009
                              • 32

                              #29
                              Temat do zamknięcia, niepotrzebnie go zakładałam
                              Mam spokój święty Nawet boją sie na mnie patrzeć
                              A paranoji już nie mam Przeszło w końcu i znowu mogę się cieszyć życiem )

                              Zgodnie z życzeniem. K.

                              Skomentuj

                              Working...