W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Przewrażliwiona ? Złośliwości koleżanek.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • butterfly92
    Świętoszek
    • Jul 2009
    • 32

    Przewrażliwiona ? Złośliwości koleżanek.

    Witam was drodzy.
    W końcu zebrałam siły żeby o tym napisać.
    Więc.
    30 listopada moje koleżanki wymyśliły sobie ze mi w pewnym stopniu "dopiec" i zabrały mi książkę ( oczywiscie na zarty) ja sie tym nie przejelam bo kazdy moze miec takie glupawki ale jednak sprawa zaszla za daleko gdyz pozniej wziely moja reklamowke z butami od w-fu i zaczely nimi rzucac, kladac na stol i wachac.
    Oczywscie nie wytrzymalam i z jedna z kolezanek zaczelam sie szarpac. Oczywiscie nas rozdzielili. Po tamtej sytuacji juz sie taka nie zdarzyla. Minely swieta, sylwester i poprostu zaczelam sie ta sytuacja przejmowac, w nocy mi sie to sni, nie umiem przestac o tym myslec, dodam ze mam slaba psychike, placze po nocach, w szkole mam przewrazliwienie jak jedna z tych osob podchodzi do mnie i juz poprostu mam schizy ze ona zaraz mi cos zabierze, nawet boje sie zostawic swoich rzeczy i isc do toalety.
    Aha i zapomnialam dodac ze pisalam z ta jedna z kolezanek o tym to ona powiedziala ze czasami musi sie cos ciekawego dziac w szkole a ja jej odpowiedzialam zeby mnie w to nie mieszala to ona odpisala "spokojnie".
    Jednak nadal sie martwie, chce sie uwolnic od tego, nie umiem sie na nauce skupic, tym bardziej ze mam jedno zagrozenie ktore musze w ciagu 2 tygodni poprawic a niewiem jak mam sobie dac rade.
    I wlasnie mam pytania:
    1. Jak o tym zapomniec?
    2. Doradziliscie by co mam zrobic jesli znowu powtorzy sie taka sytuacja?
    Dziekuje wszystkim za rady,
    Chodze do drugiej klasy LO.

    ps. zapomnialam dodac.
    pisalam z moja najlepsza kolezanka z klasy ze sie boje ze znowu sie ta sytuacja powtorzy to ona powiedziala ze nie bo to moglo sie zle skonczzyc( gdyby nas nie rozdzielili). ja jednak nadal sie obawiam.

    Prosze odpiszcie mi ja niewiem co mam w tej sytuacji zrobic.
    0statnio edytowany przez butterfly92; 05-01-10, 08:57.
  • jezebel
    Emerytowany Pornograf

    Zboczucha
    • May 2006
    • 3667

    #2
    Odpowiedź agresją na takie zaczepki raczej niczego nie rozwiąże.
    Myślisz, że byłabyś w stanie zebrać się na odwagę i pogadać z nimi? Tylko musiałabyś wyćwiczyć w sobie pozycję pewną siebie, bez skulonego pod siebie ogona.
    W rozmowie musiałabyś im uświadomić, że jeśli nie skończą swoich głupich zaczepek, to może się to dla nich źle skończyć w aspekcie ukończenia szkoły. Możesz postawić ultimatum, że jeśli przystopują, to Ty nie sięgniesz do ostatecznych środków jakimi są władze szkoły/pedagogowie. Uświadom koleżanki, że jeśli zgłosisz szykanę, to może je pogrążyć, a jeśli to do nich nie dotrze, to zgłosisz się drogą oficjalną jeszcze wyżej , to niech się nie zdziwią, jeśli któregoś dnia dostaną wezwanie od Prokuratora - bowiem ich zachowanie jest karalne z mocy prawa.
    W dzisiejszych czasach szykana, ubliżanie, poniewieranie ludźmi w szkołach jest pod lupą i wobec takich ludzi wyciągać można bardzo poważne konsekwencje, ponieważ jak życie pokazało, bywało, iż grupa dzieciaków potrafiła tych słabszych doprowadzić nawet do obierania sobie życia.
    Pokaż się im z pozycji osoby, która raczej ubolewa nad ich dominacją, ponieważ gdybyś Ty miała grupę przyklaskujących Ci w tak idiotycznych zachowaniach koleżanek i uwzięła się na jedną z nich, to pewnie nie byłoby jej wesoło. Przemyśl sprawę i zmuś je do refleksji.
    Dobrze by było, żeby Ula tu zabrała głos, albo gliździarz - może mają coś mądrzejszego do powiedzenia, bo w końcu poniekąd stoją na straży takich zachowań.

    Twoi rodzice wiedzą?
    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

    Skomentuj

    • butterfly92
      Świętoszek
      • Jul 2009
      • 32

      #3
      Napisał jezebel
      Twoi rodzice wiedzą?
      Rodzice właśnie nie wiedzą, nie chce ich stresować, tym bardziej że mają swoje własne problemy i nie chce isc obarczać swoimi problemami.
      Wiesz ale zdaje mi sie ze sie troche wystraszyly, bo pozniej po tamtej akcji nic sie nie dzialo.
      One mówią że to miały być żarty, ale jednak nie rozumieją że to jest prywatnosc osobista i nikt nie ma prawa jej naruszac.
      Oczywiście koleżanki stanęły po mojej stronie, bo to one zaczely, ponoc lubią jak się wkurzam

      Skomentuj

      • jezebel
        Emerytowany Pornograf

        Zboczucha
        • May 2006
        • 3667

        #4
        Twoje problemy w tym wieku, są jeszcze wciąż problemami Twoich rodziców i jeśli to będzie się powtarzać, to mimo swoich własnych spraw, powinni wiedzieć - bo Ty jesteś ich sprawą.
        No skoro się sytuacje nie powtórzyły, to tylko pogratulować.
        Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

        Skomentuj

        • butterfly92
          Świętoszek
          • Jul 2009
          • 32

          #5
          Napisał jezebel
          Twoje problemy w tym wieku, są jeszcze wciąż problemami Twoich rodziców i jeśli to będzie się powtarzać, to mimo swoich własnych spraw, powinni wiedzieć - bo Ty jesteś ich sprawą.
          No skoro się sytuacje nie powtórzyły, to tylko pogratulować.
          To że narazie się nie powtórzyły, nie mogę być przekonana że znowu nie zrobią takiego czegoś, dobrze powiadomię rodziców.
          Powiem szczerze że tym dziewczynom nic nie zrobiłam, poprostu widać że mają wysoki poziom inteligencji na swój wiek żeby w liceum takie rzeczy robić

          Z tej sytuacji boje sie chodzic do szkoly.
          0statnio edytowany przez butterfly92; 05-01-10, 11:17.

          Skomentuj

          • Yoshua
            Perwers
            • Mar 2007
            • 1374

            #6
            wiesz w jakis sposob rozumiem Twoje obawy, ale w tej chwili zaczynasz powoli zachowywac sie jak przewrazliwiona paranoiczka. z tego samego powodu mozesz nie wychodzic na ulice bo zaraz Cie samochod potraci, albo nie plywac w morzu bo utoniesz. nie mozesz pozwolic by jedno durne wydarzenie decydowalo o Tobie i o Twoim zyciu.

            a kolezanki z pewnoscia zauwaza Twoj strach, brak pewnosci siebie, co bedzie je prowokowac do dalszych zachowan. - czemu? ot tak bo moga.
            0statnio edytowany przez Yoshua; 05-01-10, 12:37.
            " - Fajny masz korek od wanny.
            - Taki tam...
            - ...Ale gra empetrójki"

            Skomentuj

            • Junona
              Erotoman
              • Aug 2007
              • 468

              #7
              Dziewczyny Cię upokorzyły, dlatego Cie to meczy. Nie macie w szkole jakiegos pedagoga albo psychologa? Kogos, kto by z Toba ten problem przetrawil po prostu i nie robil z tego zaraz afery na pol szkoly, bo faktycznie nic sie juz teraz nie dzieje, a Ty masz wszystkie objawy paranoji. Rodzice roznie moga zareagowac, a przede wszystkim emocjonalnie i narobic szumu wokol sprawy,a wtedy bedziesz miala przkichane u czesci klasy, moze nawet bedziesz musiala zmienic szkole. Wiec mam nadzieje, ze jest w Twojej szkole osoba, która jest niezbedna w takich sytuacjach - psycholog albo chociaz jakis ludzki,zaufany nauczyciel do spraw ucznia.
              Pain is an unavoidable side-effect of life.

              Skomentuj

              • Nilieth

                #8
                Co sobie dziouchy pożartowały, to mają. Traktowały to zajście jak rozrywkę, oderwanie się od szkolnej nudy, ot takie tam nieszkodliwe psikusy. Szkoda, że nie pomyślały, że robią komuś krzywdę swoim zachowaniem, naruszają czyjeś poczucie bezpieczeństwa i godności. Przypuszczam, że nawet przez myśl im nie przeszło, że możesz się z powodu tego incydentu czuć teraz tak źle. Co możesz zrobić? Puścić zdarzenie w niepamięć, o ile oczywiście koleżanki dadzą Ci spokój i nie będą się więcej czepiać w ten sposób. Jeżeli nie chcesz porozmawiać z rodzicami, to możesz ze szkolnym pedagogiem, lecz najłatwiej będzie Ci pogadać z jakąś zaufaną koleżanką. Wygadaj się, jak czujesz taką potrzebę i przestań się nakręcać, że ktoś knuje jakiś spisek i tylko czeka na to, żeby Ci zabrać coś z plecaka. Moim zdaniem to zajście już się nie powtórzy, zaś o wiele ważniejsze niż rozpamiętywanie jest wygrzebanie się z zagrożenia. Skup się na nauce, bo ocenę możesz jeszcze zmienić, zaś tego, co się wydarzyło - już nie.

                Skomentuj

                • butterfly92
                  Świętoszek
                  • Jul 2009
                  • 32

                  #9
                  Napisał Nilieth
                  Co sobie dziouchy pożartowały, to mają. Traktowały to zajście jak rozrywkę, oderwanie się od szkolnej nudy, ot takie tam nieszkodliwe psikusy. Szkoda, że nie pomyślały, że robią komuś krzywdę swoim zachowaniem, naruszają czyjeś poczucie bezpieczeństwa i godności. Przypuszczam, że nawet przez myśl im nie przeszło, że możesz się z powodu tego incydentu czuć teraz tak źle. Co możesz zrobić? Puścić zdarzenie w niepamięć, o ile oczywiście koleżanki dadzą Ci spokój i nie będą się więcej czepiać w ten sposób. Jeżeli nie chcesz porozmawiać z rodzicami, to możesz ze szkolnym pedagogiem, lecz najłatwiej będzie Ci pogadać z jakąś zaufaną koleżanką. Wygadaj się, jak czujesz taką potrzebę i przestań się nakręcać, że ktoś knuje jakiś spisek i tylko czeka na to, żeby Ci zabrać coś z plecaka. Moim zdaniem to zajście już się nie powtórzy, zaś o wiele ważniejsze niż rozpamiętywanie jest wygrzebanie się z zagrożenia. Skup się na nauce, bo ocenę możesz jeszcze zmienić, zaś tego, co się wydarzyło - już nie.
                  Wiesz rozmawiałam z moją zaufaną koleżanką i tak jak ty stwierdziła że ta sytuacja się już nie powtórzy.
                  Powoli zapominam o tej sytuacji i skupiam się więcej na nauce- bo to ona jest ważniejsza niż jakies głupie wybryki koleżanek.

                  Skomentuj

                  • Yoshua
                    Perwers
                    • Mar 2007
                    • 1374

                    #10
                    szybko zmieniasz zdanie. z reszta nie pierwszy raz...
                    " - Fajny masz korek od wanny.
                    - Taki tam...
                    - ...Ale gra empetrójki"

                    Skomentuj

                    • butterfly92
                      Świętoszek
                      • Jul 2009
                      • 32

                      #11
                      Napisał Yoshua
                      szybko zmieniasz zdanie. z reszta nie pierwszy raz...
                      W koncu musze to zmienic bo jak napisales "wyczuja we mnie strach" i beda mi dokuczac wiec lepiej pozno niz wcale

                      Skomentuj

                      • Nilieth

                        #12
                        Ejże, zrozpaczona i załamana założyłaś temat dzisiaj rano i napisałaś:
                        Minely swieta, sylwester i poprostu zaczelam sie ta sytuacja przejmowac, w nocy mi sie to sni, nie umiem przestac o tym myslec, dodam ze mam slaba psychike, placze po nocach, w szkole mam przewrazliwienie jak jedna z tych osob podchodzi do mnie i juz poprostu mam schizy ze ona zaraz mi cos zabierze, nawet boje sie zostawic swoich rzeczy i isc do toalety.
                        A po południu już się okazuje, że:
                        Powoli zapominam o tej sytuacji i skupiam się więcej na nauce- bo to ona jest ważniejsza niż jakies głupie wybryki koleżanek.
                        Hm... Muszą być z nas cholernie dobrzy terapeuci. Chyba założymy na BT poradnię dla zagubionych i potrzebujących wsparcia. Yosh, piszesz się na to?

                        Jakby nie było, bądź dobrej myśli. Bardzo dobrze, że doszłaś do powyższego wniosku, teraz zeszyt w garść i zakuwać, bo koniec semestru tuż, tuż.
                        Pozytywnej oceny życzę.

                        Skomentuj

                        • _mike
                          Banned
                          • Aug 2007
                          • 820

                          #13
                          Jak się powtórzy to jej wy*** liścia i się skończy zabawa a będą łezki w oczach.
                          0statnio edytowany przez Kata; 05-01-10, 16:00.

                          Skomentuj

                          • butterfly92
                            Świętoszek
                            • Jul 2009
                            • 32

                            #14
                            Z jedna sie juz bilam To bilam ja po twarzy

                            Tak tak Nillieth nadajecie sie na dobrych terapeutów

                            Skomentuj

                            • _mike
                              Banned
                              • Aug 2007
                              • 820

                              #15
                              Napisał butterfly92
                              Z jedna sie juz bilam To bilam ja po twarzy
                              To już wiesz czemu słyszałaś, że się wiecej nie powtórzy?

                              To jest najskuteczniejsza metoda, bo z takimi klasowymi cwaniaczkami inaczej nie można. Mądrzy są w grupie żeby podokuczac innym, ale jak jedna osoba ma dostać w******* to już grupa się nie przyznaje do niczego i dostaje tylko jedna.

                              Skomentuj

                              Working...