Tweetnij
Fakt Łódź jest niefajna 
Kiedyś byłem na zlocie Syren i Warszaw i nocowałem w hotelu Polonia. Tam nadal można by kręcić filmy z czasów PRL i to bez żadnej scenografii. Nawet mieli tam jeszcze Pana, który obsługiwał windę w takim długim i grubym płaszczu, jakby z kotary zrobionym
Ja niestety mam cały tydzień pracowity (łącznie z weekendem pewnie).
Odnośnie anime to ostatnio przestawiłem się nieco z "japońskich bajek" na "chińskie baśnie", tzn. filmy, które są ekranizacjami baśni, albo zawierają elementy baśniowe. Uwielbiam plany, w których kręcą, kolory, które podkręcają, nierealne sekwencje walk, muzykę czy postacie z ich demonologii.
Kiedyś byłem na zlocie Syren i Warszaw i nocowałem w hotelu Polonia. Tam nadal można by kręcić filmy z czasów PRL i to bez żadnej scenografii. Nawet mieli tam jeszcze Pana, który obsługiwał windę w takim długim i grubym płaszczu, jakby z kotary zrobionym Ja niestety mam cały tydzień pracowity (łącznie z weekendem pewnie).
Odnośnie anime to ostatnio przestawiłem się nieco z "japońskich bajek" na "chińskie baśnie", tzn. filmy, które są ekranizacjami baśni, albo zawierają elementy baśniowe. Uwielbiam plany, w których kręcą, kolory, które podkręcają, nierealne sekwencje walk, muzykę czy postacie z ich demonologii.