Chętni bym tak właśnie zrobiła, ale niestety - jestem po prostu jak kapitan na statku, a moja łajba nabiera wody. Nie mogę nawet na chwilę odpuścić bo pójdę na dno, jestem odpowiedzialna za ludzi, myślę, że rozumiesz ;-) ale może za jakiś czas, jak minie ta burza, będę miała swoje "trzy godziny relaksu" ;-) co do PM, to bardzo chętnie