Zdarza mi się okazjonalnie jakaś lufka czy wiaderko z marysią. Jest to u mnie o tyle dziwne, że nigdy w życiu nie miałem fajka w ustach, bo uważam, że to świństwo, a z marihuaną nie mam takiego problemu. Skłamałbym, gdybym napisał, że nie lubię. Nie wiem czemu, ale idzie mi zawsze w nogi. Nie mogę nimi ruszać, ba nie mogę ich nawet podnieść rękoma , do tego głupawka i uwielbiany przeze mnie pac-man Innym środkom mówię stanowcze NIE
Narkotyki
Collapse
X
-
-
znam ciekawsze uzaleznienia od narkotykow. Ja na nie"Kto łatwo przytakuje, rzadko słowa dotrzyma.". Lao Cy
sorki za brak polskich znaków ale często piszę z telefonu a w moim brakSkomentuj
-
Pijesz wódkę/piwo/wino? Jeśli nie to ok. Ale jeśli tak to przemyśl jeszcze raz to co napisałeś. Alkohol to też narkotyk
Ja poza alkoholem to raz paliłem lufke i było całkiem ok, ale nie jest to takie super jak niektórzy mówią. Trochę mnie zaskoczyło działanie ale to tyle.
W każdym razie nie uważam, żeby palenie trawy miałoby być uważane za przestępstwo. Głupi ludzie zawsze się znajdą i będą sobie wyrządzać szkodę czymkolwiek.Skomentuj
-
A ja jednak widzę pewne podobieństwo. Mechanizm uzależnienia jest taki sam. Bez różnicy czy mówimy o alko, trawie, amfie, seksie czy komputerach. Pytanie sennego jest więc dla mnie jak najbardziej zrozumiałe.Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
z dwojga zlego wolal bym cpac niz sluchac disco polo"Kto łatwo przytakuje, rzadko słowa dotrzyma.". Lao Cy
sorki za brak polskich znaków ale często piszę z telefonu a w moim brakSkomentuj
-
Astraja tym porównaniem to odwracasz kota ogonem. Analogią byłoby stwierdzenie "Stanowcze NIE muzyce itp." i pytanie "A słuchasz rapu/rocka/metalu?"
Wydaje mi się, że sennemu chodziło o to, żeby dowiedzieć się, czy osoba, która mówi stanowcze nie rzeczom, które uzależniają, zażywa inne uzależniacze (np. alko).Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
W sumie to zjaralbym blanta teraz. Przydałoby się.
Trawa nie jest zla jak się nie ma do niej częstego dojścia i za tani cash. Wtedy faktycznie może namieszać. Okazyjnie ujdzie, aczkolwiek rozrzut ew. efektów ubocznych jest spory.Skomentuj
-
-
A ja wolę jednak spalić. Przyjemniejsze skutki uboczne i przechodzi po 2 godzinach, a kac potrafi trzymać cały następny dzień.
Nolaan też bym sobie wrzucił coś na ząb. Muszę jednak poczekać do weekendu.Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
Wszystko jest dla ludzi. Pierwszy raz zakurzyłam skręta, kiedy byłam gorącą nastką, ok. 16 lat. Wtedy jakoś mnie to nie powaliło, dopiero po ładnych paru latach doceniłam tą fazę. Mimo to popalałam okazjonalnie, 2-3 razy w roku, a czegoś mocniejszego spróbowałam tylko kilka razy w życiu.Skomentuj
-
Stary, dobrze masz... JA nie wiem kiedy powącham, cholera. Akurat jak jest chcica to stuffu brakuje.Skomentuj
-
To wbijaj z nami nad morze w weekend (męski wypad). Jedziemy na all inclusive (mamy namiot i grilla i żadnych planów).
Co do mocniejszych rzeczy to jestem stanowczo na nie, a wspomniane dopalacze to dla mnie jakaś abstrakcja. Jak można brać coś w czym jest strychnina czy domestos.Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
Człowieku, siana nie mam do sierpnia Aż żal się przyznawać. Ale jak w tym miesiącu wyrobię target i w końcu posprzątam, to jak nic się upalę. Coby ze mnie zeszło złe ciśnienie.Skomentuj
-
Skomentuj
-
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/wszy...wiadomosc.html to tyle w temacie chlejta dalej swoją wódęSkomentuj
Skomentuj