Hmm Bruno Banani to wcale nie są takie tanie perfumy, za swoją buteleczkę zapłaciłam około 120 - 140 zł. Beyonce około 140, zależy też gdzie się kupuje. Playboye owszem są tanie. Zresztą o czym my tu gadamy dla jednego perfumy za 250 zł to taniocha a dla innego będą już drogie. Ale dzięki za radę!
no to skoro niewiele tańsze to bym je zmienił na lepsze. Używałem za młodu takich ze średniej półki cenowej no i oczywiście krócej pachną i są słabsze.
W tych ze średniej półki nie ma takiej głębi zapachu.. są jakby takie jednokierunkowe (proste).
Nie wiem czy kminisz o co mi chodzi skoro nie uzywasz tych lepszych
A to oznacza, że jestem jakaś gorsza? Jest jedyny powód dla którego nie używam perfum z droższej półki teraz mnie na perfumy za 250 zł nie stać.
I te, które mam mi odpowiadają zarówno cenowo jak i zapachem. No to jest chyba oczywiste, że perfumy, które są markowe i drogie są intensywniejsze i ten zapach z czasem się rozwija i zmienia. Wiadomo - Eau de Parfum będą zdecydowanie mocniejsze od Eau de Toilette, tu nie ma co dywagować. Wiem o co Ci chodzi.
taka prawda... dopoki się nie zarabia swoich pieniędzy to się perfum za 2,5gola nie kupuje. Można ttakie pieniądze lepiej wykorzystać.
Sam tez nie porywałem się na oryginały dopóki sobie nań nie zapracowalem.
If you're not into oral sex - keep your mouth shut!
Ja się nie czuje gorsza od tych co używają perfumy za trzy stówy. Jeszcze sobie kupię takie, ale nie teraz. To Ty mi insynuujesz, że skoro nie używam markowych i drogich perfum to się nie znam a to gówno prawda. To są podstawowe informacje, które wiem. Pisząc 'te droższe' to jakie miałeś na myśli?
Też miałam Angel, malutkie opakowanie, bo chyba 10 ml czy tam 15 ale Alien to moja nowa miłość Muszę uzbierać na cały flakon, absolutnie, chociaż miałabym przymierać głodem
Skomentuj