obecnie Givenchy Pour Homme Blue Label są dość lekkie trzeba mi się wtulić w kark ażeby doświadczyć pełnej nuty
wcześniej yves saint laurent jazz black piżmowo-korzenno-jakaś-tam wariacja którą uwielbiałem niestety "jazz black" black wycofano pozostał "jazz"(stary jazz white) oraz nowy "jazz live" który pachnie ekskluzywnym badziewiem po "jazz black " został tylko kolor opakowania ale perfumy nazywają się już tylko "jazz"
po "jazz black" zawsze wracałem do domu ze szminką na karku....
wcześniej yves saint laurent jazz black piżmowo-korzenno-jakaś-tam wariacja którą uwielbiałem niestety "jazz black" black wycofano pozostał "jazz"(stary jazz white) oraz nowy "jazz live" który pachnie ekskluzywnym badziewiem po "jazz black " został tylko kolor opakowania ale perfumy nazywają się już tylko "jazz"
po "jazz black" zawsze wracałem do domu ze szminką na karku....
Skomentuj