Co zabija atrakcyjność?

[never_mind]

Jakie cechy, lub zachowania, dyskwalifikują u Was delikwentkę/a jako potencjalnego partnera seksualnego, lub co najmniej znacznie obniżają jej/jego szanse?
Chodzi mi o rzeczy, które nie wszystkim przeszkadzają - pomińmy tu oczywistości, które wymieniłby każdy, typu dłubanie w nosie czy zez...

Dla mnie są to:
- pesymizm i narzekanie
- palenie fajek (w tym ostentacyjne palenie e-papierosa publicznie)
- zarozumialstwo ("ale jestem za****sta!")

[wiarus]

Ożesz!
Jeżeli Twoje partnerki dłubały w nosie w czasie posuwania, to współczuję /im także/.

[never_mind]

Jeżeli Twoje partnerki dłubały w nosie w czasie posuwania

Nic takiego nie napisałem.
Powiem więcej - nie biorę pod uwagę takiej możliwości.

[wiarus]

... pomińmy tu oczywistości, które wymieniłby każdy, typu dłubanie w nosie czy zez...

Sorry, "rzuciło mi się na" oczy.

[never_mind]

Sorry, "rzuciło mi się na" oczy.

Szkoda, że tylko to. Proponuję przeczytać całość jeszcze raz, powoli i ze zrozumieniem. Potem napisać coś na temat.

EOT.

[MsMisska]

Jak facet gada bez przerwy. Chcesz z nim poprowadzić dyskusję, zadać jakies pytania a on non stop nadaje. I to bzdety. A potem zdziwiony, że ja taka milcząca

[lady__in__red]

Jako partnera seksualnego toooo:
*Smrod. Pot, kał, mocz inne papierosy itd.
*brak atrakcyjności fizycznej. Tzn musi mi się podobać wizualnie
*brak dbałości o strefy intymne m.in ogarnięty busz w gaciach.
*brak chemii. MUSI być chemia między mną a facetem.
*tak zwana ciotowatosc.

To tak na szybko wymyślone

[znowuzapilem]

Najwazniejszy jest rozum. U nawet bardzo ślicznej kobiety jak niedostrzege jakiegoś przebłysku intelektu, własnej osobowości to lipa.
Odpycha mnie także szeroko pojęty lewacki światopogląd. Ale tu matka natura sama rozwiązała problem ponieważ znaczna większość kobiet które czytają gazete wyborczą i inne jest po prostu mniej atrakcyjna. (Taki syndrom feministki?).
Odpycha mnie też nachalność. Ja tam musze zdobywać. starać się i kombinować żeby się dobrać do majtek. Jeśli dziewczynie bardziej zależy żeby dobrać mi sie do rozporka niż mi żeby dobrac się do jej majtek to znaczy że albo jestem zbyt pijany i tzeba iść do domu albo to nie to

[breathed]

Jako partnera seksualnego toooo:
*Smrod. Pot, kał, mocz inne papierosy itd.
*brak atrakcyjności fizycznej. Tzn musi mi się podobać wizualnie
*brak dbałości o strefy intymne m.in ogarnięty busz w gaciach.
*brak chemii. MUSI być chemia między mną a facetem.
*tak zwana ciotowatosc.

To tak na szybko wymyślone

Zgadzam się z przedmówczynią, z lekką modyfikacją:
*Smrod. Pot (taki stary, skwaśniały. Świeży jest nawet pociągający...), kał, mocz, itd.
*brak atrakcyjności fizycznej. Tzn musi mi się podobać wizualnie
*brak dbałości o strefy intymne m.in ogarnięty busz w gaciach (włosy tak - a nawet są pożądane - ale zadbane)
*brak chemii. MUSI być chemia między mną a kobietą. Bez tego to rzecz można przyrównać do gwałtu...
*tak zwana plastikowatość. Jak laska ma pustkę w czaszce to z miejsca odpuszczam. Bo i o czym z kimś takim pogadać a na tipsach i kosmetykach się nie znam...
*totalny brak poczucia humoru...
* i nawiązując do innego topiku: teksty typu "nie rozbiorę się bo mam brzydkie ciało" albo "zróbmy to po ciemku bo się wstydzę" w chwili gdy laska mi się podoba, jest między nami jakaś chemia a my sami ostatnią godzinę spędziliśmy na namiętnym całowaniu się...

[lady__in__red]

Ja tam do łóżka inteligencji nie potrzebuje jeśli mówimy o szerszej relacji to zupełnie inne kryteria dochodzą

[never_mind]

Najwazniejszy jest rozum. U nawet bardzo ślicznej kobiety jak niedostrzege jakiegoś przebłysku intelektu, własnej osobowości to lipa.

W przypadku jednorazowek intelekt raczej nie jest dla mnie decydujacym kryterium. Oczywiscie o ile panna podoba mi sie fizycznie i nie jest odrazajaco glupia. Co innego staly zwiazek, ale to zupelnie inna historia.

Do swojej listy dopisalbym jeszcze uzywanie k**** i ch** z czestotliwoscia znakow interpunkcyjnych. Nic bardziej nie odpycha niz afiszowanie sie swoim ubogim zasobem slownictwa.

[joedoe]

Najwazniejszy jest rozum.

Watpie.
Byla niedawno piosenka zespolu co mial w nazwie "...trzy..."
Kobieta goscia robila wszystkie numery z encyklopedii, chcial ja rzucic - dalej pamietam tekst:
"... ale zrozumialem!
Gdzie znajde druga taka idiotke z TAKIM cialem".

Podobalo mi sie bo to rzeczywistosc codzienna.
Ja sie w kazdym razie podpisuje pod tym nogami, rekami i wujem.

[Astraja]

A czym ten temat sie różni od tych, które już są?
-Jaka kobieta/jaki facet odpada w przedbiegach
-Co potrzebne do uprawiania seksu?

[znowuzapilem]

Watpie.
Byla niedawno piosenka zespolu co mial w nazwie "...trzy..."
Kobieta goscia robila wszystkie numery z encyklopedii, chcial ja rzucic - dalej pamietam tekst:
"... ale zrozumialem!
Gdzie znajde druga taka idiotke z TAKIM cialem".

Podobalo mi sie bo to rzeczywistosc codzienna.
Ja sie w kazdym razie podpisuje pod tym nogami, rekami i wujem.

Piękną dziewczyne z zespołem Downa czy z upośledzeniem umysłowym też byś posuwał bo fajna kształtna dupcia?
Idźmy dalej, wyrośniętą 12latke też byś posunął?
Współczuje podejścia.

Mam inną piosenke:
Była Ideałem

Inna, następna - sylikon blond włosy,
tylko pape otworzyła larwy miałeś dosyć.
Nic nie pomagało, nawet *****ski wzwód,
przez te mądrości dojść do wyra prawdziwy cud.

[Christophero]

Ja tam do łóżka inteligencji nie potrzebuje jeśli mówimy o szerszej relacji to zupełnie inne kryteria dochodzą

no a inteligencja w łóżku?

jak jest polot... to jest taki lot.. .że....