Dietowy kącik wsparcia...

[micah]

Kobitki, a nie myślałyście może, żeby sobie trenera personalnego wynająć, powiedzmy na miesiąc? Wszystko by wam ustalił ( dieta, treningi, wskazówki, wszelkie pytania, rozwianie wątpliwości ) Wydatek może i by był, ale wiedza i doświadczenie jakie z tego byście wyniosły byłoby nie do opisania. ( Oczywiście moja o dobrym trenerze, a nie pierwszy lepszy z łapanki )

Po tym okresie mogłybyście już same siebie 'prowadzić'.

Często jest właśnie tak jak piszecie. Ludzie się starają, a efektów jak nie było, tak nie ma. Sen + odpowiednia dieta ( dieta nie musi być jałowa i nudna. nie musi )+ treningi ( dobre treningi... ) . Jeżeli macie te trzy rzeczy dopięte, to musi ruszyć i nie ma innego wyjścia. Jeżeli nie rusza, to znaczy, że coś kuleje.

Inną sprawą są problemy hormonalne.

nie pamietam kiedy jadlam jakies slodycze,lub smietnikowe jedzenie... sadze,ze czas wybrac sie do lekarza tam,gdzie zyje. Moze tam sa jacys madrzy specjalisci?
Zaczelam tera jesc blonnik lyzkami,na poprawienie tego i owego..

Dziennie powinno się dostarczać około 50~g błonnika, a tyle to spokojnie można z normalnego jedzenie dostarczyć. Za dużo błonnika może spowodować zaparcia, ból brzucha, biegunka, kolka, podrażnienie i skręt jelit. Także też bym z tym uważał .

[opowiedzmiotym]

prywatny trener? wiem co i jak powinnam jesc,moj wysilek fizyczny jest na naprawde wysokim poziomie. Spalanie takiej ilosci kalorii dziennie,powinno dac jakies efekty.
Jedzac dotatkowa dawke blonnika wiem,ze nic zlego sobie tym nie zrobie. Na chwile obecna w mojej diecie,lacznie z tym,co ostatnio kupilam spozywam okolo 50 g. Nie naleze do kolejnych kobiet zyjacych na diecie 500 kcal,nie faszeruje sie tabletkami.

Tu nie dieta,czy trening jest powodem,ale cos ze zdrowiem. Ale jesli nie jest to tarczyca(podobno),to moze byc powodem takiego wzrosu wagi?

[micah]

Możliwe, że masz rozregulowany metabolizm ( ale skoro piszesz, że jesz tak jak powinnaś, to raczej powinno być dobrze; o jedzeniu też nic nie wiem oraz o ilości kalorii jakie dostarczasz dziennie ), aczkolwiek możemy sobie gdybać, bo nie wiem nic o Tobie.

Gruntowne badania hormonalne bym wykonał, jak wszystko będzie dobrze, to szukać przyczyny w jedzeniu, treningu i śnie. :-)

[lady__in__red]

Ja w sumie od przyjazdu do Niemiec przytyłam łącznie 4 kilo jakieś. W Polsce schudłam w półtora miesiąca a tu w 2 nadrobiłam I mało tego. Nie jem wcale dużo. Ruszam się w pracy. I to całe 10 godzin albo i dłużej. Nie objadam się na noc a przez cały dzień zjem 2 kanapki jogurta i owoc. Wieczorem może ziemniaczki z surówką i to wsio
Czasem raz na tydzień zjem coś ze słoika bo nie zawsze chce mi się robić obiad
Nie objadam się chipsami, słodyczami. Nie pamiętam już jak smakuje czekolada. Piję tylko wodę, nawet kakałko odstawiłam ...

I co? i tyję. Nieznacznie ale sukcesywnie

[opowiedzmiotym]

wlasciwie nie wiem jak moge wplynac jeszcze na swoj metabolizm. Wszelkie smieciostwa jakie podobno maja dzialac-jem. kawy,herbaty,ziola i takie tam.
Zrezygnowalam ze slodyczy,zlych tluszczy,napycham sie warzywami,chuda wedlina,jogurtami.
Pracuje 8h dziennie bedac w ciaglym ruchu, ilosc kalorii normalnie wynosi okolo 1500 kcal. no i dochodzi silownia-okolo 1,5 h dziennie

[micah]

Zmienia się tryb życia. Jeżeli nie ruszamy się, nie ma tej aktywności. Czasami Nie wystarczy to, że w pracy się chodzi i rusza sie cały czas. Organizm po pewnym czasie się przystosowuje do pewnych ruchów i zaczyna na nich oszczędzać energię, więc metabolizm zwalnia i wiele nie potrzeba do tego, aby przybierać na wadze. Może nam się wydawać, że mało jemy, ale metabolizm to wredny uj .

wlasciwie nie wiem jak moge wplynac jeszcze na swoj metabolizm. Wszelkie smieciostwa jakie podobno maja dzialac-jem. kawy,herbaty,ziola i takie tam.
Zrezygnowalam ze slodyczy,zlych tluszczy,napycham sie warzywami,chuda wedlina,jogurtami.
Pracuje 8h dziennie bedac w ciaglym ruchu, ilosc kalorii normalnie wynosi okolo 1500 kcal. no i dochodzi silownia-okolo 1,5 h dziennie

1500kcal to tak w miarę mało ciut na osobę ćwiczącą i przy Twojej wadze; nawet jak na babeczkę. Organizm się przyzwyczają do dostarczanych mu kalorii i w pewnym momencie waga stanie w miejscu. Żeby redukować wagę trzeba sukcesywnie i stopniowo ucinać kcal, a z tych 1500kcal już za bardzo nie utniesz, więc jesteś w ślepej uliczce.

Odnośnie siłowni. Nie wiem jak wyglądają Twoje treningi( intensywność i ćwiczenia), ale uważam, że codziennie treningi też nie wypadną dobrze. Ciało potrzebuje regeneracji.

[holly]

2 kanapki jogurta i owoc. Wieczorem może ziemniaczki z surówką i to wsio
Czasem raz na tydzień zjem coś ze słoika

Ruszanie się w pracy/praca fizyczna nie są tożsame ze sportowym utrzymywaniem tętna w odpowiedniej strefie i ćwiczeniami. Dodatkowo nieregularne posiłki, za mała ilość kalorii (ile razy trzeba tłumaczyć, że to prowadzi do zwolnionego metabolizmu?), brak białka i warzyw w diecie. Jakim cudem ty chcesz nie tyć, skoro żyjesz na chlebie, ziemniakach, nabiale i cukrach?
To naprawdę nie jest skomplikowane, Lady.


OMOT... lekarz specjalista, zdecydowanie powinnaś się przejść. Przy zbilansowanej diecie, aktywnym trybie życia i twoim wieku nie powinnaś mieć takich problemów z wagą. Wiem, że ciężko się zebrać, ale jeśli coś można na to poradzić to lepiej szybciej niż później, prawda? A jak z genetyką, rodzina jest z tych 'większych'?

[opowiedzmiotym]

Nie sadze,ze codzienny ruch na silowni,badz bieganie jakos szczegolnie da mi w kosc. Kalorie owszem,ucinalam stopniowo. Twierdzisz,ze waga spadnie do jakiegos momentu i sie zatrzyma,to jak do cholery ona posza w gore?

[lady__in__red]

Ja rozumiem, że siłownia nie = praca. Ale powinnam chociaż nie tyć. Wcześniaj objadałam się wszystkim co popadnie i tyłam wolniej

Nie mam kiedy jeść jak człowiek

[micah]

Nagłym wzrostem wagi też może być woda podskórna. Przez co człowiek wydaje się pulchny i grubszy, aczkolwiek pozbycie się jej to kwestia dwóch dni.
Nie wiem co jesz dokładnie. Magicznej kuli nie mam, nikt Ci na to nie odpowie bez rozeznania Twojej osoby.

Tak jak pisałem. Gruntowne badania hormonalne i powinno się wyjaśnić wszystko. Krok po kroku, nie wszystko na raz.

Ja rozumiem, że siłownia nie = praca. Ale powinnam chociaż nie tyć. Wcześniaj objadałam się wszystkim co popadnie i tyłam wolniej

Nie mam kiedy jeść jak człowiek

Metabolizm zwolnił, to tyjesz.




Taka ciekawostka jeszcze. W niektórych przypadkach uregulowanie metabolizmu trwa baaardzo długo .

[lady__in__red]

idę umrzeć na otyłość

[micah]

idę umrzeć na otyłość

Dobry intensywny seks jest świetnymi aerobami.

U osoby zdrowej 'podkręcenie' metabolizmu to kwestia kilku tygodnia. No może ciut więcej

[lady__in__red]

Ale jak podkręcić metabolizm, skoro masz czas na jedzenie pół godz o 12 i wieczorem od 19 do 22?

Na ćwiczenia nie mam siły jak wracam. wiem, że bez ćwiczeń jest lipa ale po prostu nie mam siły ruszyć palcem

[snata]

Lady rozbij te pól godziny na 2x po 15 min Ja też myślałem ze mając absorbującą prace nie da się wcisnąć dodatkowego posiłku. Byłem w błędzie, teraz jest fajnie, przyzwyczaiłem się. Staram się by przerwa między posiłkami nie była dłuższa niż 4 H a nie krótsza jak 3 H. Jedzenie 5 posiłków dziennie na prawdę nie jest trudne

[KoneserSmaków]

lady__in__red nie musisz jeść za każdym razem meeeega posiłku, ważne by zjeśc 5 posiłków dziennie, sniadanie musi być porządniejsze, a potem jakieś sałatki, takie rzeczy ważne by było właśnie tych 5 posiłkow.