Siedzę w ogrodzie popijam jakieś włoskie czerwone, wytrawne.
Obok, na rozciągniętej pajęczynie przycupnął pająk i się gapi, podobnie jak ja wygrzewając gnaty w promieniach słońca.
Uwielbiam ten stan.
A kto powiedział, że chce schudnąć. Czep się jeża, bo widać, że ciekawego nic nie masz do powiedzenia, a o mnie się nie martw i niech Cię moja waga nie zajmuje.
Skomentuj