Może to i banał.. Ale nie mogę przestać płakać od ponad godziny, gil płynie mi już po brodzie. A wszystko przez tak świetną książkę, jakiej nie czytałam od bardzo dawna. Było mi szkoda jej kończyć, ale bardzo ciekawiło mnie jak potoczą się losy dalej. No i ****a tak sie smutno skończyła, że beczę jak nigdy..
Spoko.
Ja ryczałem jak bóbr podczas "Gry" Kosińskiego. Każdemu się zdarza, chociaż podobno Polak to z definicji nieczuły macho, jako że... w życiu nie przeczytał ani jednej książki.
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Skomentuj