Nie do końca.
"Przekleństwo Millheaven" owszem. Jej wykonanie jest najlepsze ze wszystkich wersji polskich. Na drugim miejscu stawiam, wbrew zdaniu większości, wersję Joanny Liszowskiej, potem ewentualnie Basi Raduszkiewicz i na szarym końcu totalnie położoną wersję Katarzyny Groniec.
Jeśli chodzi o Cave'owskie duety, zdecydowanie przedkładam wersje Maleńczuk&Jopek ponad Preis&Drężek. Szczególnie "Henry Lee" w wykonaniu tych pierwszych robi na mnie piorunujące wrażenie.
A skoro już jesteśmy przy tzw. piosence aktorskiej to...
"Obława" - nieodżałowany Jacek Kaczmarski vs. Konrad Imiela. Uwielbiam obie wersje.
"Przekleństwo Millheaven" owszem. Jej wykonanie jest najlepsze ze wszystkich wersji polskich. Na drugim miejscu stawiam, wbrew zdaniu większości, wersję Joanny Liszowskiej, potem ewentualnie Basi Raduszkiewicz i na szarym końcu totalnie położoną wersję Katarzyny Groniec.
Jeśli chodzi o Cave'owskie duety, zdecydowanie przedkładam wersje Maleńczuk&Jopek ponad Preis&Drężek. Szczególnie "Henry Lee" w wykonaniu tych pierwszych robi na mnie piorunujące wrażenie.
A skoro już jesteśmy przy tzw. piosence aktorskiej to...
"Obława" - nieodżałowany Jacek Kaczmarski vs. Konrad Imiela. Uwielbiam obie wersje.
Skomentuj