Jak w tytule. Pomyślałem sobie że jeżeli ktoś z nas pod wpływem natchnienia lub innej substancji wpadnie na pomysł dlaczego coś jest jak jest, a nie inaczej to proszę - tu się znajdzie miejsce. Szukałem podobnego, ale nie znalazłem.
No i oczywiście zacznę.
Pewnego razu będąc pod wpływem... natchnienia wymyśliłem skąd się wzięły opowieści o wilkołakach.
Postaw się w miejscu chłopa dawno dawno temu, kiedy nic jeszcze o życiu nie było wiadome, a BT nie istniało.
Faza księżyca się zmienia, twoja kobieta robi się niespokojna, nerwowa, ba, agresywna nawet. Pewbej nocy się budzisz, na posłaniu krew, księżyc w pełni, a jej nie ma (poszła na spacer czy coś tam). No jak nic jest potworem, albo to potwór ją pożarł.
Pierwszy mój temat, oszczędźcie linczu.
No i oczywiście zacznę.
Pewnego razu będąc pod wpływem... natchnienia wymyśliłem skąd się wzięły opowieści o wilkołakach.
Postaw się w miejscu chłopa dawno dawno temu, kiedy nic jeszcze o życiu nie było wiadome, a BT nie istniało.
Faza księżyca się zmienia, twoja kobieta robi się niespokojna, nerwowa, ba, agresywna nawet. Pewbej nocy się budzisz, na posłaniu krew, księżyc w pełni, a jej nie ma (poszła na spacer czy coś tam). No jak nic jest potworem, albo to potwór ją pożarł.
Pierwszy mój temat, oszczędźcie linczu.
Skomentuj