Nie chce mi sie... (Na co nie mamy ochoty).

[lady__in__red]

nie chce mi się uczyć do testów niby to takie banalne ale ciągle czegoś zapominam

[Maryja_dziewica]

Nie chce mi się już jeździć po lekarzach. Żeby chociaż było blisko

[jelonek3]

Nie chce mi się mieszkać w tym okropnym mieście, ale nie chce mi się też szukać innej pracy

[snata]

przyzwyczaj się, weź poprawkę że tak na prawdę to wszędzie jest kurna tak samo. Kwestia mieszkania tu czy tu, to tak na prawdę mało istotna kwestia . Liczy się nastawienie własne, bez brania poprawek na wyobrażenie a akceptowanie rzeczywistości. Jedyną zauważalną różnicą jest emigracja, w obrębach kraju nic się nie zmienia.
Przeżyłem 3 przeprowadzki

[jelonek3]

Ja przeżyłam ich więcej Tu (w Warszawie) jest najgorzej...

[jelonek3]

akurat komunikacja nie jest tutaj najgorsza... Najgorsi są ludzie...chociaż może ja się po prostu zrobiłam aspołeczna i nie powinnam z domu wychodzić...

[snata]

aspołeczność tutaj akurat paradoksalnie ma najmniej do rzeczy. Jak jesteś aspołeczna to wszędzie będziesz. Tu idzie o kwestię ile jesteś w stanie tolerować, znieść.

Chyba że po prostu Twoja mentalność lub ogólny pogląd na społeczeństwo jest inny od typowo polskiego. Wedy rzeczywiście emigracja mogłaby pomóc.

[jelonek3]

Fakt... Może kiedyś byłam bardziej wyrozumiała...Ale wszystko ma swoje granice, tolerancja i moja wytrzymałość też...

[snata]

no to co ? Ja też nie mam kogo poznać do kawy. Fakt nie jest mi z ty dobrze ale takie życie. Mimo że próbuje na nie wpłynąć to i tak bez zmian

[Maryja_dziewica]

Nie chce mi się przeganiać parszywej muchy, która koło mnie lata. A niech se bzyczy.

[snb_girl]

Nie chce mi się myśleć o byłym, nie chce mi się studiować, już chcę kooooniec nie chce mi się dziś ruszać nawet zadka na koncert ze znajomymi.. no dziś mam dzień pt. nie chce mi się dosłownie nic.

[MsMisska]

Ale mam lenia.

[lady__in__red]

o! idealny temat dla mnie wstałam żeby ogarnąć się wcześniej z robotą a tu lipa bo leń

[Nolaan]

Nic mi się nie chce. Mam totalną wyjebkę na wszystkie sfery życia, po całości.

[snata]

iść po zakupy, jak nie pójdę nie będę miał co jeść do pracy i na obiad