W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

PRL - co z tego pamiętasz?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Burbon2009
    Erotoman
    • Jun 2009
    • 571

    pytanie jest co z tego pamiętasz a czy jest ktoś kto dobrze wspomina te czasy ? albo pójdzie dalej i powie że lepiej się wtedy żyło ? jestem ciekaw waszej opinii bo z bliskiego otoczenia znam różne wersje w dodatku całkiem skrajne.

    Skomentuj

    • Hal
      Perwers
      • Oct 2010
      • 1366

      ja wspominam dobrze. Było szaroburo i siermieżnie ale jako dzieciak czułem się dostatnio i bezpiecznie, jako dzieciak i nastolatek byłem szcześliwy ( teraz też nie narzekam dla jasności ).
      Myśle że dorośli - wróć - pokolenie moich rodziców w zależności od miejsca i możliwosci mogą mieć odmienne opinie.
      Ale generalnie to chyba jakos bezpieczniej chyba człowiek się czuł. lecz nie tylko tzw komuna miała na to wpływ, raczej całokształt - żyło się bez wątpienia wolniej i czasami śmiszniej ( błąd zamierzony )

      Skomentuj

      • Tom_Bombadil
        Gwiazdka Porno
        • Jul 2009
        • 2382

        Jak już byłem nieco starszy to irytował mnie ciągły, wieloletni kryzys. Żeby było ciekawiej - kryzys mamy znowu, ale wtedy ludzie nie bali się o to czy będą mieli pracę, ale czy uda do sklepu rzucą coś lepszego czy nie, bo to była gospodarka niedoborów - czego nie udało się w Polsce wyprodukować nie mogło być sprowadzone z zagranicy, bo brakowało dewiz.

        PRL nie był jednolity - trzeba koniecznie rozróżnić okresy dobrobytu od siermiężności. Za Gomułki było siermiężnie, potem Gierek pozaciągał kredyty i stało się kolorowo, wesoło, "zachodnio", potem lata 1980-81 -"festiwal Solidarności" - i te słynne puste półki z octem, musztardą i sodą oczyszczoną - potem okres stanu wojennego czyli powolny powrót do normalności, ale pod presją wojskowych i betonu partyjnego, a potem druga połowa lat 80tych gdzie czuć było już zachód - pojawiły się pierwsze przedsiębiorstwa polonijne, nowoczesne komputery itd.
        Jeśli ktoś miał głowę na karku to w drugiej połowie lat 80tych mógł bez problemu dorobić się fortuny, bo i władzy wtedy zależało na jak największym eksporcie (aby spływały waluty), ludzie zarabiali niewiele (choć w PP zarabiało się kilka razy więcej niż na "państwowej" posadzie). Można powiedzieć, że przez krótki czas mieliśmy takie "Chiny" (tylko wtedy Chiny były synonimem dna).

        Czy chciałbym powrotu? Gospodarczo nie, politycznie - nie wiem, ale rodzinnie i towarzysko - tak.
        Alea iacta est
        Alea iacta est
        Alea iacta est
        Alea iacta est

        Skomentuj

        • Hal
          Perwers
          • Oct 2010
          • 1366

          Joina Vendżera pamiętam jak robił karierę polonijną

          O a propos kryzysów. Pamietam że za Jaruzelskiego były trzy etapy reformy gospodarczej już po II etapie wszystko się rozp ...liło i został tylko ocet i wspomniana musztarda

          Skomentuj

          • Tom_Bombadil
            Gwiazdka Porno
            • Jul 2009
            • 2382

            Ale za to mogliśmy wielokrotnie chodzić do kina na "Gwiezdne Wojny" - ja byłem 12 razy (w kinie koło mojej szkoły) i w kinach nie było siorbania, chrupania i smrodu popcornu.
            Alea iacta est
            Alea iacta est
            Alea iacta est
            Alea iacta est

            Skomentuj

            • Falanga JONS
              Banned
              • Feb 2012
              • 1156

              Co do kin, to fakt, repertuar (wszystkie możliwe filmy o Winnetou), był plusem.
              Na plus także czerwona oranżada w woreczkach foliowych.

              A reszta na minus, na czele z kolejkami kończącymi się daleko poza drzwiami sklepowymi.

              Skomentuj

              • znowuzapilem
                SeksMistrz
                • Nov 2010
                • 3555

                Napisał Burbon2009
                jestem ciekaw waszej opinii bo z bliskiego otoczenia znam różne wersje w dodatku całkiem skrajne.
                Mam to samo. I tu sprawa wydaje mi się prosta. Ci którzy dobrze odnaleźli się w kapitalizmie strasznie narzekają na tamte czasy znowu osoby którym życie w nowym systemie się nie ułożyło wspominają prl jako piękne i cudowne chwile.
                Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                Skomentuj

                • paffcio
                  Banned
                  • Mar 2006
                  • 2286

                  W tamtym czasie nie bylem bacznym obserwatorem otaczajacego mnie swiata, interesowala mnie gra w pilke i pomykanie na rowerze reszte mialem gdzies. Utkwily mi jednak w pamieci pojedyncze kadry,zaniedbane budynki zwlaszcza te zabytkowe, krzywe chodniki, wszechobecna szaruga i tandeta, puste polki sklepowe i puste place parkingowe na ktorych czasem parkowal trabant, wartburg lub inny f125. Dlatego nigdy nie zapomne pierwszych reklam swietlnych, pierwszych sklepow z marowymi ciuchami , kaset i tego wszystkiego co dla wielu bylo marzeniem i nagle stalo na wyciagniecie reki.
                  Komuna to byla taka iluzja, bywaly pojedyncze mile chwile ale jako calosc walila rynsztokiem.
                  0statnio edytowany przez paffcio; 16-11-12, 11:34.

                  Skomentuj

                  • Burbon2009
                    Erotoman
                    • Jun 2009
                    • 571

                    zz - zgadza się, rodzina od strony mojej mamy wspomina bardzo dobrze te czasy wręcz tęskni za nimi a znowu od strony ojca na odwrót bida bida i jeszcze raz bida,jednak to co często słyszę od ludzi co wtedy żyli to tęsknią najbardziej za tym spokojem dnia codziennego czyli coś czego dzisiaj nie możemy osiągnąć.

                    Skomentuj

                    • beksa
                      Świętoszek
                      • Nov 2011
                      • 6

                      Ech pamiętam te czasy saturator, oranżada, w woreczkach wspaniały skup butelek który pozwalał się maluchom wzbogacać i ten zapach w Pewxie oszałamiał przy drzwiach. Zakupy nie za dolary tylko na talony( mam je do dziś) kolejki po wszystkie wiktuały Ale co było najważniejsze nie było bezdomnych bez pracy.. przymus pracy i mieszkania. Biedy nie zaznałam. Bo rodzicie umieli kręcić lody a i w szkole były paczki z zagranicy jaka radocha Jedno co źle wspominam zasiedziałam się u sąsiadki ( psiapsółki) mimo ze mieszkałam 5 domków dalej nie mogłam wrócić do domu i za licho nie mogłam zrozumieć dlaczego.. A dwa to ja ogromny pojazd opancerzony zatrzymał sie przed domem i omal mama nie umarła... a tylko przywieźli mego brata reprezentanta (w tamtych czasach ) Polski siatkówki z zawodów.. bo godzina policyjna.. I to mleczko i śmietana i kapselki tez je mam do dziś Dla mnie to były wspaniałe czasy pomarańcze i wspaniały żółty taki okropnie żółty ser i i chałwa z puszki jak konserwa mięsna

                      Skomentuj

                      • Burbon2009
                        Erotoman
                        • Jun 2009
                        • 571

                        Opis znajomego odnośnie tamtych czasów " Urodziłem się w czasach kiedy łatwiej było kupić w rzeźniku bilet na prom do Szwecji niż kawałek kiełbasy,w kraju w którym trzeba było się bić o papier toaletowy,w kraju w którym wychodząc do sklepu po chleb wracałeś z butami lub wiertarką a wychodząc nigdy nie wiedziałeś czy wrócisz bo mogli zwinąć asfalt pod twoją nieobecność "

                        Skomentuj

                        • beksa
                          Świętoszek
                          • Nov 2011
                          • 6

                          Zapomniałam o jeszcze jednej kwestii , a mianowicie spotkania w naszym domy sąsiadów , rodziny i przyjaciół rodziców i wspólne ich słuchanie Radia Wolna Europa.. ija mały szczaw leżąca pod stołem zwracająca ciągle na siebie uwagę.. i słysząca głośne wspólne CIIII .. potem czytanie jakiś tam tekstów z teczki ( pewnie jakieś tajne przesłania rozsyłane przez Wolną Polskę albo coś innego ) a potem ogromna praca moich rodziców żebym buzie trzymała na kłódkę .. bo jak wieść niesie zwana byłam Bilecką.. Dziś rozumiem ale i tak ciała nie dałam rodzice nie zostali zapuszkowani A było mało już ciekawie jak przyjechali panowie z lizakami...

                          Burbon i właśnie znajomy ma racje tak było do tego losowanie kartek na buty w szkole .. i nie ważne ze kozaki w lipcu trampki w styczniu Człek zapitalał albo w za dużym obuwiu albo w za małym i te REALAKSY hahhaha
                          0statnio edytowany przez anduk; 16-11-12, 18:32. Powód: edytuj posty!

                          Skomentuj

                          • Hal
                            Perwers
                            • Oct 2010
                            • 1366

                            To były czasy gdy ludzie szli do kolejki po pralkę stali w niej trzy dni po czym kupowali trzecią lodówkę bo akurat rzucili. Byli tacy którzy mieli na zapasie po kilka pralek lodówek i kuchenek bo zawsze można się było zamienić. Podobnie było z meblami. Gość szedł do sklepu stał całą noc i kupował "kota w worku" nawet bez rozpakowywania . Jakim jest szcześliwcem dowiadywał się dopiero w domu.
                            Dzizus ależ to były kretyńskie czasy Ale fakt, byli/są i tacy którym one pasowały, były takie przaśno szaroburo bezpieczne.


                            A jeszcze mi się przypomniało

                            Całkiem nie tak dawno, no kilka lat temu ale już w nowożytności przypadkowo wstapiłem do sklepu bodaj przy Królewskiej w Krakowie. wszedłem i oniemiałem, w sklepie tym czas jakby zatrzymał się. Lady, ekspedientki i ich fartuszki kasy i wogóle wszystko wołało PRL !!!. No moze tylko towaru było ciut więcej ale bez przesady same podstawode, chleb ser masło itp. Poczulem sie jakby czas sie cofnął a ja znowu miałem 10 lat Od tamtego czasu nie byłem w tym sklepie.
                            0statnio edytowany przez Hal; 16-11-12, 17:48.

                            Skomentuj

                            • anduk
                              Koci administrator
                              • Jan 2007
                              • 3902

                              Napisał Hal
                              Całkiem nie tak dawno, no kilka lat temu ale już w nowożytności przypadkowo wstapiłem do sklepu bodaj przy Królewskiej w Krakowie. wszedłem i oniemiałem, w sklepie tym czas jakby zatrzymał się. Lady, ekspedientki i ich fartuszki kasy i wogóle wszystko wołało PRL !!!. No moze tylko towaru było ciut więcej ale bez przesady same podstawode, chleb ser masło itp. Poczulem sie jakby czas sie cofnął a ja znowu miałem 10 lat Od tamtego czasu nie byłem w tym sklepie.

                              Delikatesy na Królewskiej były kultowe - parę lat temu się tam mocno pozmieniało i ucywilizowało Jest jeszcze sklep gospodarstwa domowego w hucie przy ulicy Andersa gdzie jak żywo ma towar rodem z prlu (prodiże, plastikowe koszyki na szklanki, makutry itd.)
                              If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                              Skomentuj

                              • Hal
                                Perwers
                                • Oct 2010
                                • 1366

                                Napisał anduk
                                Jest jeszcze sklep gospodarstwa domowego w hucie przy ulicy Andersa gdzie jak żywo ma towar rodem z prlu (prodiże, plastikowe koszyki na szklanki, makutry itd.)
                                prodiż, makutra toż to zapomniane już nazwy tak kiedyś niezbędnych obok nabijanego syfonu kuchennych sprzętów.

                                Skomentuj

                                Working...