Hahahahahahja
Elumar vs Falanga. Porażka
Elumar vs samochody. Porażka
Elumar vs sytuacja w Syrii. Porażka
Elumar vs kredyty. Porażka
Synek Ty na niczym się nieznasz a Ty chcesz ludziom wciskać kity że w wieku 20 lat sam sie utzymywałeś, studiowałeś i zarabiałeś 5 koła Co za typ Uwielbiam Cie
Większej porażki od ciebie chyba nie ma, za wyjątkiem JKL.
A swoją drogą, taki byłeś dzielny i chciałeś się zakładać o mój wiek, ale jak przyszło co do czego to podkuliłeś ogon, stuliłeś pysk i udajesz że nie wiesz o co chodzi.
Ale nie przejmuj się - wiedziałem że tak zrobisz, to typowe zachowanie katonarodowca..
Z falangą i JKL tworzycie zgrany zespół
Filcowe zbroje na zadymy kupione?
Zaproponowałbym ci następny zakład - podałbym nazwę profesji którą się zajmowałem i w jakich latach. Każdy by mógł sobie wygooglować ile się wtedy na tym zarabiało.
Jeśli dane by się potwierdziły - grzecznie byś wszystko odszczekał i wykasował konto.
Ale znając życie po przegranej braknie ci jaj by dotrzymać słowa, więc pogadaj sobie, tyle ci zostało.
B@rm@n - z tym piwem to był żart - sorry, ale nie wierzę żeby setki tysięcy ludzi było na tyle głupich by brać pożyczki bez ważnego powodu.
Albo coś ich do tego zmusiło, albo ktoś namówił.
A swoją drogą, taki byłeś dzielny i chciałeś się zakładać o mój wiek, ale jak przyszło co do czego to podkuliłeś ogon, stuliłeś pysk i udajesz że nie wiesz o co chodzi.
Ale nie przejmuj się - wiedziałem że tak zrobisz, to typowe zachowanie katonarodowca..
Z błaznami nie wchodze w żadne zakłady i interesy
W każdym temacie udajesz mega kumatego i wszechwiedzącego. Do czasu. Bo przychodzi Falanga/Bobi czy B@rm@n i szybko sprowadzają Cie na ziemie. Także z takim cwaniakiem i bajkopisarzem nie będe wchodzi w żadne zakłady
Napisał elumar
B@rm@n - z tym piwem to był żart - sorry, ale nie wierzę żeby setki tysięcy ludzi było na tyle głupich by brać pożyczki bez ważnego powodu.
Albo coś ich do tego zmusiło, albo ktoś namówił.
Ludzie nie są tak głupi jak sobie myślimy, są jeszcze głupsi. Wystarczy spojrzeć na poparcie dla PO. A gdy jeszcze znany i lubiany aktor mówi im w telewizorze że będą szczęśliwi gdy tylko wezmą kredyt albo żeby święta się udały muszą wziąć pożyczke...
Dltego zero szacunku dla pajacy reklamujących kredyty.
Z błaznami nie wchodze w żadne zakłady i interesy
W każdym temacie udajesz mega kumatego i wszechwiedzącego. Do czasu. Bo przychodzi Falanga/Bobi czy B@rm@n i szybko sprowadzają Cie na ziemie. Także z takim cwaniakiem i bajkopisarzem nie będe wchodzi w żadne zakłady
A nie mówiłem?
Pozbawione jaj dresiarstwo.
Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.
Jeżeli chodzi o lokal to ja proponuje na początek wynająć. podobnie zresztą uważam jeżeli chodzi o inne aspekty życia. A ja uważam, że forum erotyczne to nie miejsce na reklamę, ewentualnie możemy podesłać maila na jakim portalu pojawiła się ich reklama...
0statnio edytowany przez iceberg; 15-06-18, 19:03.
Powód: Próba reklamy
Hahaha, dokładnie. Na bt to jest inny świat. Tu każdy ma kutasa powyżej 20 cm, pożycie jak łysy z brazzers, kaloryfer na brzuchu i 4/6 tyś co miesiąc na pasku w robocie którą kocha No i mase dobrych rad w stylu wystarczy tylko chcieć a wszystko można mieć. Świat równoległy
No....w zasadzie to tak.Tutaj przeważają atrakcyjni,pewni siebie mężczyźni a to się wiąże z wysokimi zarobkami i tym osławionym kutasem w spodniach.
Wybór jest prosty i oczywisty-tylko i wyłącznie kupować i niestety ładować się w kredyt.Mieszkania w Polsce są towarem skrajnie deficytowym i zawsze będą.Rata wynajmu zawsze będzie wyższa niż rata kredytu.Amen
No....w zasadzie to tak.Tutaj przeważają atrakcyjni,pewni siebie mężczyźni a to się wiąże z wysokimi zarobkami i tym osławionym kutasem w spodniach.
Wybór jest prosty i oczywisty-tylko i wyłącznie kupować i niestety ładować się w kredyt.Mieszkania w Polsce są towarem skrajnie deficytowym i zawsze będą.Rata wynajmu zawsze będzie wyższa niż rata kredytu.Amen
Mieszkania w Polsce są towarem skrajnie deficytowym i zawsze będą.
A gdzie nie są. Chyba w Dani?
Mieszkanie A: male, do generalnego remontu w calosci, w zasadzie zero zalet poza malymi kosztami biezacego utrzymania (dzielnica, miejsce etc) ale wlasnosciowe.
Mieszkanie B: ogromne, czesciowo wyremontowane, czesciowo do remontu, lepszy standard niz tamto ale nadal daleko do tzw "luksusu", takze wlasnosciowe. Kiedys najprawdopodobniej moje.
Wiem, ze to wazna decyzja i cos zgola innego niz wybor bulek w sklepie ale czysto hipotetycznie co zrobic w takiej sytuacji najlepiej?
Remontowac to male i mieszkac dalej ale w zrobionym od A do Z w takim standardzie jaki bym chcial czy probowac sprzedac i w jakis sposob zdobyc nowe mieszkanie w stanie do wprowadzenia sie? Czy moze sprobowac najpierw remontowac tak by je lepiej sprzedac a potem szarpnac sie na cos nowego? Czy moze remontowac ale tez kupic cos nowego ale zostawic je celem wynajmu i "inwestycji na przyszlosc"?
Skomentuj