"strzelam" bądź też wyłamuję palce u rąk, stóp, stopy, kolana, plecy, kark a ostatnio nawet nauczyłem się klatką piersiową. Aha i robię to samo wszystkim bliższym mi kobietom ;D
Przyjemność nie do opisania. Ten dźwięk i uczucie... prawie orgazm
podobno śpię z otwartą buzią i chrapię, wyłapuje i wszystko komentuje dwuznacznie w stronę seksu i to głośno , nie ważne czy uczelnia czy praca, czy nie znane mi towarzystwo. (przy zadaniu opisania niepowodzenia jakiegoś procesu, oczywiście opisałam zawodność w zabezpieczaniu przy użyciu tylko prezerwatywy
Delicje i ptasie mleczko obgryzam z czekolady zanim zjem..
Bywa u mnie mój 20 lat młodszy przyjaciel i bardzo chętnie biega ze mną na zakupy i potrafi się przykleić, a ja mieszkam malusim miasteczku.
Gram w gierki RPG , nie chwalę się tym ale cała rodzina się nabija i rozgłasza to znajomym..
Ville, ja też czasami oglądam "Pierwszą miłośc" ale tej Ilony kompletnie nie kojrzę
W ogóle oglądam bardzo dużo szajsu - tandetne seriale kryminalne i miłosne, jarmarczne reality show (TapMadl, Panny młode pod skalpelem , Szkoła wdzięku) seriale dokumentalne o mordercach i masakrycznych zbrodniach. Ostatnio moje ulubione to "Dwody z mętnej wody" i "Zbrodnie i śledztwa"
To i ja się przyznam... Mam taką swoją obciachową manię/upodobanie. Od dziecka piszę tzw. dzienniki. Mam tego multum! Najciekawsze są z ostatnich 15 lat. Wiadomo - szumna młodość, gorące romanse, namiętne propozycje, żonaci blondyni, czarujący bruneci itp.. itd... Pisywałam przez ten czas również mnóstwo blogów które gdzieś tam się jeszcze pętają po sieci.. albo i nie. Miłosne wyznania, pikantne szczeóły, ars armandi. Najbardziej obciachowe w tym wszystkim jest to, że skrzętnie to wszystko kolekcjonuję bo wymyśliłam sobie, że zostanę kiedyś słynną pisarką i dorobię się fortuny na pikantnej biografii. Bo czemu nie? Cały czas nie wiem jeszcze tylko czy cuś tam zmieniać.. czy iść tak na żywca, po bandzie? Jeszcze się zastanawiam... Właściwie już mogłabym wydawać ale mam jeszcze troche pracy z obróbką tekstu. Czy to nie obciachowe?
Skomentuj