Za****sta sprawa choć dośc spokojnie było. Ale swoje pogo odwaliłem, poskakałem, w ludzkim pocie się zjednoczyłem z całą gromadą... dałem się posnieść na łapach ku scenie.... no i najwazniejsze uraczyłem się po raz kolejny tą za****stą muzyką!!!
Fakt, koncert wbijał w posadzkę, aczkolwiek w trakcie występu Voodoo Six jajco można było znieść Ogólnie IM dał czadu, aż się scena trzęsła, a przez Bruce'a i jego "scream for me Gdańsk" trza się było przez następne dni okładać szałwią z rumiankiem
Obecnie to rzadko chodzę na koncerty. Jakoś tak nie ma z kim. A to znajomi mają już dzieci, a to, żona nie chce pogować
Koncerty, które najlepiej wspominam z przeszłości to przede wszystkim: Dżem, Acid Drinkers, Armia, T.Love, Pogodno, Hey, Czaqu, Lady Pank, Myslovitz. Najlepszym jednak był koncert Kultu, choć tu też największe zdziwienie, że postać kultowa - Kazik Staszewski na scenie na żywo był osobą zupełnie niesceniczą. Dziwne ruchy, dziwne kroki itp, ale koncert i tak cudo.
Mój pierwszy koncert w życiu to Sztywny Pal Azji. Nieźle mnie ukształtował
Lubię chodzić na koncerty, ale nie zawsze jest z kim. Moi znajomi z którymi mam stały kontakt nie słuchają takiej muzyki jak ja i w ogóle są niekoncertowi tacy, więc jest problem.
Ostatnio to chyba na Peszkowej byłam, ale się spóźniłam i przegapiłam parę moich kawałków. Koncert był spoko, o tyle, że bardzo późno ( festiwal) więc trochę sił zabrakło na 'podśpiewywanie'
There is no dark side of the moon, really. As a matter of fact it's all dark.
Uwielbiam muzykę graną na żywo. Żadna inna nie dostarcza tylu emocji i wrażeń. No i można poznać na prawdę wspaniałych ludzi.
Niedawno byłam na blues'owym koncercie zespołu z mojego miasta, mimo, że nie do końca mój styl, wokalistka stwarzała super klimat, od jej głosu włosy się jeżyły.. Wszędzie nie chciało się opuszczać klubu.
Wcześniej był tu wymieniany T.love i Lao Che, będą grać na tegorocznym Woodstocku, wybiera się ktoś z forumowiczów?
She was some kind of angel, I guess. The kind that Heaven keeps hidden. She smelled the way angels ought to smell.
Skomentuj