W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
A no, jak przeczytałem początek tekstu do "Chłopów" to myślałem, że parsknę śmiechem, na szczęście zachowałem umiar - czemu od razu wszystko mi się z jednym kojarzy
ja mam dzielo literackie a jego filmowa adaptacja wzialem sobie jadro ciemnosci i czas apokalipsy
4 osoby z mojej klasy wybrały taki temat i wszystkie również jako jeden z przykładów podały jądro ciemności
mój temat na ustną z polaka "rola mitu w literaturze", praca kupiona trzeba się jeszcze jej nauczyć
Napisał ona77
I nie wiem, jak Wy do tej matury podchodzicie, ja znałam treść wszystkich obowiązujących lektur
Nie pamiętam żadnej lekcji z polaka, każdą przespałem. Zeszyt prowadziłem tylko w pierwszej klasie, a jedyne co z polaka zrobiłem przez 3 lata to wczoraj przed maturą przeczytałem opracowanie Kordiana bo miałem bardzo realistyczny sen, w którym na maturze absorbowała moją uwagę własnie ta lektura
Jeśli komuś polski do szczęścia (czyt. na uczelnie) potrzebny to powinien coś tam czytać. Ale ja poszedłem na polski bez żadnego przygotowania z podejściem aby zdać. I chyba się uda Tekst był bardzo ciekawy, ale dziwi mnie, że większość z Was pisze, że pytania były łatwe. Tzn. były, ale nie wiem czy jesteście świadomi tego, że z odpowiedzią należy się wstrzelić w klucz odpowiedzi kilka słów napiszesz inaczej, albo zabraknie jednego, ważnego słowa i już punkt ucieka przeliczyłem sobie niedawno to za test powinienem mieć ok. 10-12 pkt.
Pracę pisałem na drugi temat (Pan Tadzio) zaznacze na wstępie, że o treści lektury nie wiedziałem nic analiza fragmentów + wybujała fantazja i spora improwizacja powinny przynieść zamierzony cel w postaci ok. 20 pkt z pracy także polak - zaliczone
Bardzo się bałem polaka, bo to jedyny przedmiot, gdzie była szansa, że mogę nie zdać i tego własnie się obawiałem dziś już tej obawy nie ma także teraz z górki jutro rozsz. angol, w poniedziałek biola rozsz. a później w piątek chemia na podstawie i bedzie dobrze w między czasie polak ustna i z bani
Matura to bzdura powodzenia życzę wszystkim rówieśnikom jak i tym starszym z techników i poprawiającym się
ps. mam jeszcze takie pytanie do dzisiejszego testu. Polecenie było następujące: Spośród podanych przykładów wybierz właściwe i przyporządkuj je odpowiednio do stylu potocznego i naukowego (badania elektroencefalograficzne, złapać na gorącym uczynku, popisowy numer, hipnoza regresywna, hipnoterapeuta, gotówka). A że polonista uczulał nas, żeby się wczytywać w treść, to własnie tak zrobiłem. I co? I spośród 6 wyrażeń WYBRAŁEM 4 i je przyporządkowałem. Bardzo się wahałem czy mam wykorzystać wszystkie, czy tylko WYBRAĆ niektóre. Słów: "gotówka" i "hipnoterapeuta" nie wypisałem w ogóle. I pytanie moje. Jak wy zrozumieliście te polecenie? Zrobiliście to dobrze? I do kogoś kto ogarnia polski: czy te polecenie nie jest mylące?
i przepraszam, że tak się rozpisałem, ale musiałem się z Wami podzielić tymi emocjami
Polecenie nie jest mylące, bo nie stwierdza "wybierz cokolwiek" tylko wyraźnie określa, co, w tym wypadku zwroty w stylu naukowym i potocznym. Jeśli wszystkie reprezentują sobą styl potoczny/naukowy, trzeba wypisać wszystkie.
Chciałabym Wam wszystkim zdającym życzyć powodzenia. Przede wszystkim mnóstwa weny twórczej, błyskotliwych odpowiedzi i wszelakiej inspiracji płynącej do Was z każdego kątka sali, w której piszecie. I jak najmniej stresu, najlepiej zapakujcie go do worka i zostawcie w domu
Jeśli o mnie chodzi to nie odczuwam najmniejszego stresu Traktuję to jak taką większą klasówkę Przecież jestem przygotowany i wiem co mnie czeka, wystarczy pójść napisać i ... już
Hehehe ja też wróciłem Tak łatwy był jak to angielski, ale tej pewności nie ma, ważne że pisemne 2 formy zostały napisane i był dzięki Bogu list nieformalny do kumpla, a w nim była swoboda językowa
mój temat na ustną z polaka "rola mitu w literaturze", praca kupiona trzeba się jeszcze jej nauczyć
Nawet się nie przyznawaj. Chyba, że to był głupi żart, którego nie zrozumiałam.
Reszty nie komentuję, bo nie lubię takiej postawy.
Dziś pisałam angielski (podstawę) i jak to angielski był nietrudny. Nie pasował mi tylko list, nastawiałam się na formalny, bo wolę taki styl wypowiedzi.
Napisał Kropla Seksu
za tydzien we wtorek mam historie a za 2 tygodnie w srode ustny polski a w piatek za 2 tygodnie angol
Czemu masz takie wielkie przerwy? O.O Ja w zeszłym roku miałam matury dzień po dniu, przeplatane ustne i pisemne, aż do tego stopnia, że przekładałam u dyrektor szkoły termin ustnego polskiego, bo nie chciałam go zdawać dwie godziny po wyjściu z sali po jakimś pisemnym.
mi babka od angielskiego powiedziala ze jesli na probnej maturze z angielskiego byl list formalny to na wlasciwej jest nieformalny lub na odwrot nigdy sie nie powtarza i miala racje ;D a co to samej matury z ang to banal mialem czasem lekkie watpliwosci ale tak to spoko w piatek geo ;D
Skomentuj