Erotyczne dekoracje w domu

[Woland]

kiedyś miałem taka jedną dekoracje erotyczną, ale tylko przez tydzień, mieszkał z nami mój ojciec a to prawdziwy kawał fiuta

[Tizio]

A jednak, to jest jedyna 28 letnia dziewica jaką znam przez kilka lat była w klasztorze.
Co do obrazu rewelacja

[Gurgun]

Idąc za głównym watkiem tematu, który jest w tytule powiedzcie:


1. czy chcielibyście mieć w domu jakieś erotyczne dekoracje, obrazy figurki, kubki....cokolwiek?

2. Jeśli macie cos takiego to czy ukrywacie to przed gośćmi (rodzicami, dziadkami, ciociami, ksiedzem po koledzie?)

3. Czy będąc u kogoś peszy was ze gdzieś w pokoju ma taki detal?

4. czy zostaliście kiedyś obdarowani czymś seksistowskim i teraz nie wiecie co z tym zrobić? Czy pokazac światu czy nie i co zrobić kiedy gości u nas autor tego prezentu pytając gdzie jest?


poniżej przykłady.

1. czemu nie, wiele dzieł sztuki przedstawia nagość

2. jeśli bym miał to bym nie ukrywał, nie rozumiem po co miałbym to robić

3. nie

4. nie

[daj_mi]

Bardzo chciałabym mieć coś takiego - gdyby ktoś mi dał coś a la te figurki czy estetyczny obraz w prezencie, byłabym zachwycona

[Anka85]

Nie potrzebuję w domu takich rzeczy, i tak mam za dużo zbieraczy kurzu. Chyba, że byłoby to jakoś użyteczne, wówczas nie widzę problemu. Nie peszy mnie jak u kogoś to widzę, to jego rzecz, jego sprawa. Może gdyby to była figurka faceta gwałcącego dziecko... ale chyba nie robią takich rzeczy. Z kolei my takich przedmiotów nie mamy, więc nie ukrywamy przed nikim (gdybyśmy mieli, też byśmy nie ukrywali). Księża do nas nie chodzą, rodzice mieszkają w innych miastach...
Nigdy mi nikt nic takiego nie dał.

[Ćwierćnuta]

Marzę o sypialni ozdobionej moimi aktami powiększonymi do sporych rozmiarów. Nie wiem, czy uda się spełnić.

[satanka]

Mam taką fikuśną świeczkę, przedstawiającą parę w miłosnym akcie.
Stoi na parapecie, zatem nikt jej nie dostrzega.

[daj_mi]

Tak mi się przypomniało, że ja też jak Nutka. Odkąd zrobiłam sobie erotyczne zdjęcia, to postanowiłam, że muszę mieć coś takiego w swojej sypialni
Przynajmniej dokąd moje dzieci nie nabiorą świadomości, że to mama tam na zdjęciu...

[mleczna]

Dokładnie jak daj mi i ćwierćnuta, marzą mi się moje akty, w mojej sypiali. Mam już wypatrzonego nawet ich autora, mój ulubiony polski fotograf kobiecych ciał. Brak jedynie funduszy bo to kosztowna impreza.