Irytuje mnie Gayka. To po pierwsze. Po drugie irytuje mnie jak ludzie mówią, że ich coś irytuje, a nie umieją tego nazwać. Gayeczko to się nazywa pleonazm
Irytuje mnie Gayka. To po pierwsze. Po drugie irytuje mnie jak ludzie mówią, że ich coś irytuje, a nie umieją tego nazwać. Gayeczko to się nazywa pleonazm
Konstrukcje typu jak x, (to) y są bowiem używane w języku potocznym zamiast zdań okolicznikowych czasu i warunku. Polszczyzna pisana wymaga zaś konstrukcji ze spójnikami 'jeśli' lub 'jeżeli' i 'kiedy' lub 'gdy'.
- Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
Dałem się złapać na mowie potocznej. Gratuluję. Nie będę dyskutował o tej części wypowiedzi Bańki, której nie przytoczyłeś (o postach i smsach), bo to miecz obosieczny.
Co nie zmienia faktu, że wkurza mnie to co napisałem wcześniej.
- Smok Wawelski - odchłanie internetu
O, irytuje mnie jeszcze jak ludzie nie potrafią czegoś uzasadnić, tylko cytują innych.
Dałem się złapać na mowie potocznej. Gratuluję. Nie będę dyskutował o tej części wypowiedzi Bańki, której nie przytoczyłeś (o postach i smsach), bo to miecz obosieczny.
Co nie zmienia faktu, że wkurza mnie to co napisałem wcześniej.
- Smok Wawelski - odchłanie internetu
O, irytuje mnie jeszcze jak ludzie nie potrafią czegoś uzasadnić, tylko cytują innych.
I niczego się nie nauczyłeś...
Nie "jak" tylko "kiedy" czyli irytują Cię sytuacje kiedy ludzie podpierają się cytatem zamiast powiedzieć Ci wprost, że ciągniesz "podwórkiem".
Pleonazm odnosi się do wielu zwrotów typu masło maślane, a ja miałam na myśli konkretnie ten jeden. Kogo jak kogo, ale mnie nie podejrzewaj o to, że nie wiem czym jest pleonazm, panie 'z poza' Powinieneś też czepić się outlawsa, że 'faktów autentycznych' nie nazwał pleonazmem.
Zresztą nie wszystkie są irytujące, ja np. lubię używać określenia 'oczywista oczywistość' dla podkreślenia tejże.
Skąd ja wiedziałam, że zaczniesz tu uskuteczniać zakamuflowany offtop?
Irytuje mnie smok, irytuje mnie jego wszędobylskie offtopiarstwo i posty/tematy z dupy.
Irytują mnie też ludzie wpychający się na chama do komunikacji miejskiej, zamiast poczekać, aż wszyscy wysiadający opuszczą pojazd
Spoko
Doprowadza mnie do szału, gdy do biura wchodzi jakiś małolat, wyciąga do mnie grabę i mówi "witam".
Zwykle są to jego ostatnie słowa. Ci bardziej bezczelni zdążą rzucić jakimś "chamem"
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia
Spoko
Doprowadza mnie do szału, gdy do biura wchodzi jakiś małolat, wyciąga do mnie grabę i mówi "witam".
Zwykle są to jego ostatnie słowa. Ci bardziej bezczelni zdążą rzucić jakimś "chamem"
Kiedy słyszę "witam" wiem, że mam do czynienia z przedstawicielem handlowym albo telemarketerem lub niekrytym krytykiem...
Otwiera mi się w głowie czysta, płynna nienawiść...
Nie wiem czemu przyjęło się, że "witam" jest oficjalne a "dzień dobry" już nie...
Co gorsza "witam" stawia zwykle pozdrawiającego na wyższej pozycji niż pozdrawianego. Okropność. poradnia pwn poleca
Witam używa się wtedy kiedy osoba pozdrawiana jest na tyle stara że "cześć" nie wypada ale na tyle młoda że "dzień dobry" jest zwrotem zbyt oficjalnym i sztywnym
ZZ mała riposta i lecę - koniec szychty.
1 Witam jest zwrotem przynależnym gospodarzowi i skierowanym w stronę przybywających gości. Nigdy odwrotnie.
2. Do osoby starszej, bardziej znaczącej, kobiety oraz gospodarza /terenu, domu, biura/ nie wyciąga się ręki jako pierwszy. Ten ruch wykonują wyżej wymienieni. Jedynym wyjątkiem jest gdy wita się przybyła kobieta z mężczyzną.
3. Dzień dobry nie jest zwrotem sztywnym, a obowiązującym w naszej kulturze.
Na Bawarii do dzisiaj mówi się Gruess Gott /Szczęść Boże/ i jakoś nikogo to nie zwala z nóg.
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia
Skomentuj