mylenie "bynajmniej" z "przynajmniej", notoryczne unikanie przecinków w zdaniach, banalne błędy ortograficzne, błędy gramatyczne, "nom", zdania pisane drukowanymi literami zakończone "?????????" i "!!!!!!!!"
No i modne swego czasu "coby"
do oj tam oj tam już chyba przywykłem ale dalej mnie irytuje:
dajesz albo dajesz Stefan.Irytujące są również zdrobnienia i słowo komp -nie nie i jeszcze raz nie to jest komputer.
My style? You can call it "the art of fighting without fighting".
A ja nawet nie mam polskich znaków w swoim telefonie. Znajomi za to denerwują się gdy piszę z nimi np. przez FB i używam znaków interpunkcyjnych itp. jakbym tworzył wypracowanie. Mówią, że czują się jakby rozmawiali z urzędasem
'Aha', 'nom' i inne takie wywołują u mnie niemal białą gorączkę.
Kamil- wiem o czym mówisz Raz mailując z pewną blondaską wyjechała mi z takim tekstem: "Piszesz poprawnie jak poeta jakiś" To odnośnie interpunkcji itp. A mnie nic tak nie w****ia jak ktoś się mnie o coś pyta a nie stawia na końcu znaku zapytania
Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.
Ja się denerwuję gdy ktoś do mnie pisze np. sms nie używając ą, ę, ó .... Aż mi się czegoś takiego czytać nie chce.
Rewolucja zatacza coraz szersze kręgi
W smsach w większości potrafię odczytać przekazywaną treść (choć nie rozumiem argumentu "bo polskie znaki to więcej smsów, to tak drogo!", tak jakby nikt nie miał korzystnych abonamentów i pakietów), ale gdy czytam - choćby tutaj, na forum - teksty napisane bez polskich znaków, czasem mam trudności ze zrozumieniem przekazu. Takie pisanie to brak szacunku dla odbiorcy i już.
Od zawsze bardziej bawi mnie niż drażni regionalna wymowa cząstki "-kie-", czyli zamiast cukier - cuker, sukienkę - sukenkę itd.
A do wściekłości potrafi mnie doprowadzić nieprawidłowe używanie imiesłowu przysłówkowego współczesnego, czyli tego z końcówką "-ąc" (biorąc, patrząc, idąc). To chyba wynika z bycia na bakier z logiką. Popatrzmy na wizualizację błędu:
Napisał kojack69
Raz mailując z pewną blondaską wyjechała mi z takim tekstem.
Prawidłowo powinno być: raz mailowałem i ona wyjechała... albo podczas mailowania... lub kiedy mailowałem, ona....
Skomentuj