masz rację faktycznie było dużo małolat grających w gumę
Wspomnienia dzieciństwa...
Collapse
X
-
Nie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. -
Ja też grałam w gumę, w chowanego, w podchody. I jeszcze pamiętam różne zabawy ze skakanką A z gumą grałyśmy jeszcze w gwiazdę."Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś."Skomentuj
-
Gwiazdy nie znam.
Czasem grało się w klasy - kradłam kredę ze szkoły, żeby smarować nią kwadraty do tej gry.Knockin' on heaven's door - you gotta knock a little harder!Skomentuj
-
Podchody! Ooo pamiętam te czasy, nie wiem czy jeszcze dzieciaki się w to bawią, ale to były jedne z lepszych zabaw na koloniach i obozach. No jeszcze gra w butelkę była ekscytująca swego czasu.
W gumę też grałam, teraz czasem też mi się zdarza, tylko już na innej...My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Regulamin forumSkomentuj
-
Skomentuj
-
Były komputery, ale u mnie rodzice nie pozwalali spędzać za dużo czasu przy kompie. Pamiętam jeszcze zabawy w klasy i bieganie z dzieciakami po podwórku. Teraz tego znacznie mniej.My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Regulamin forumSkomentuj
-
Ja bym liczyła już w dziesiątkach... Moje dzieciństwo było bez komputera i komórki, nawet stacjonarnego nie mieliśmy. Opisuję początek lat 90- tych.Knockin' on heaven's door - you gotta knock a little harder!Skomentuj
-
Gra w gumę i w palanta na podwórku
Ja pamiętam jeszcze czasy bez komputera, taki ze mnie MILFGRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
Podchody, gra w gumę, palant. Spędzanie całego dnia na dworze, na boisku. Nie mieliśmy komputera a potrafiliśmy sobie zorganizować czas. Jestem zadowolona, że dane mi było wychować się bez komputera.
Skomentuj
-
A grał ktoś kiedyś w noże? Na piasku rysowało się okrąg i rzucało się w jego obrębie nożem (glównie jakimś tępym, np. nóż do smarowania pieczywa), odkrawając w kręgu pola - kto zgarnął największy obszar, wygrywał. Czy coś w ten deseń, przyznam, że było to tak dawno, że konkretnych zasad nie pamiętamGRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
Nożami to jedynie sobie wzajemnie między palcami stukaliśmy. Ale to się zawsze źle kończyło...My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Regulamin forumSkomentuj
-
Gwiazda na gumie, to nic innego jak robienie gwiazdy na gumie Trzeba było zrobić gwiazdę nie dotykając sznureczków, które były coraz wyżej. W sumie nic nadzwyczajnego, ale każdą przerwę w szkole na boisku w to grałyśmy. Przy okazji była to fajna gimnastyka.
Ja komputer miałam dopiero w Liceum."Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś."Skomentuj
-
Gayka to znam, graliśmy dość często... Gumę kojarzę bo koleżanki non stop podskakiwały .
Rowery i wypady z kumplami na nich, ogniska z pieczeniem ziemniaków i kiełbasek praktycznie od połowy podstawówkiSkomentuj
-
O, i jeszcze gra w weta w podstawówce - wskazywało się dwoma palcami kogoś, kogo widziało się danego dnia pierwszy raz i mówiło wet (na zasadzie kto pierwszy ten lepszy), a wskazana osoba musiała zastygnąć w bezruchu do czasu, aż wskazywacz nie pozwolił drgnąć. Jak się poruszyło, to odpadało się z gry do końca dnia. Zasady tej gry też mi się już bardzo zatarły i mogłam coś pomieszać
Ice, ale z nas staruchy, że takie rzeczy pamiętamyGRAMMAR NAZI
Skomentuj
-
Wiesz, ja pamiętam jeszcze wojsko na ulicach i festiwal piosenki żołnierskiej w Kołobrzegu , normalnie istne wykopaliskoSkomentuj
Skomentuj