Wierzycie w duchy?

[memount]

Wierzycie w duchy? A może spotkało was coś dziwnego, związanego z duchami?

[anduk]

Coś w tym musi być nigdy ducha nie spotkałem, znam jedynie z opowieści rodziców. moja matka jak była studentką to miała koleżankę która umiała stawiać "wirujący talerzyk" i na oczach matki to zrobiła

ps: jako, że to forum erotyczne to dorzucę od siebie, że kiedyś w "Rozmowach w toku" był panie, które twierdziły, że duch je wielokrotnie ciachnął

[malinkaa7]

Ja się trochę boję duchów..ale to przez te horrory które tak często oglądam i później mam schizy Czasem boję się, że jakiś nagle zjawi się na moim łóżku podczas nocy..brrr

ps. tylko nie śmiejcie się

[markg]

Nie boj sie malinka, jak zjawi sie duch na twoim lozku, to powiedz:
"a kysz silo nieczysta, won z mego domu bo zadzwonie po Ghostbusters".
Jak duchy znaja angielski i ogladaly ten film to zrozumieja.

[Jacenty]

Bać to się należy żywych, są bardziej niebezpieczni. A co do zjawisk paranormalnych, to mimo iż miałem okazję doświadczyć dziwnych wrażeń, to nadal jestem raczej sceptykiem. Niekoniecznie musi to być rzeczony duch, ale jakaś forma energii mająca zdolność zarówno fizycznego odziaływania na otoczenie, jak i emocjonalnego na psychikę znajdujących się pod jej wpływem ludzi.
Mój znajomy kilka lat temu zakupił pewien budynek i otworzył tam warsztat samochodowy. Twierdził, że od poczatku czuł się tam nieswojo. Opowiadał, że ma dziwne wrażenie, że ktoś go obserwuje, narzędzia pozostawione w określonym miejscu następnego dnia leżały w innym, itp opowieści. Na zakrapianych imprezach u niego było to tematem żartów. Jego żona również się z tego śmiała, do czasu, aż sama najadła się strachu, widząc męża chodzącego po warsztacie, podczas, gdy on w tym momencie wsiadał do samochodu obok niej. Osobiście fizycznych aspektów obecności ducha nie miałem (nie)przyjemności doświadczyć, ale rzeczywiście przebywając w tamtym miejscu włoski na karku stają same i ma się nieprzyjemne uczucie bycia obserwowanym. Ale możliwe, że jest to skutkiem określonego nastawienia. Co ciekawe, że niektórzy jego klienci, nic nie wiedząc o tej dziwnej atmosferze panującej w tym budynku, też twierdzili, że czują się tam nieswojo.

[toxicgirl]

wierze bo spodkało pare razy, stety i niestety..

[evika]

Generalnie wierzę w zjawiska paranormalne.
gdy zmarła moja mama, wiedziałam o tym,zanim otrzymałam wiadomosć.

[Rojza Genendel]

Nie, ponieważ uważam, że człowiek przestaje istnieć w momencie śmierci. Jedyne, co po nim może zostać to pamięć wśród żyjących. Oby jak najlepsza.

[TRS Broskow]

NIE wierzę ale i tak sie boję. Coś w głowie siedzi co mówi żeby sie bać ciemności itp. Kupa naukowców mówi że to pozostałość strachu przed drapieżnikami (tygrysy, kleszcze) a gdy zabrakło drapieżników to człowiek musiał sobie coś wymyślić, czyli duchy.

[bruk tejlor]

wierze, jak bylam mala panicznie sie balam.

ale duchy nic czlowiekowi zrobic nie moga. Przeciez nie ma ich fizycznie. Moja znajoma mowi ze u niej w mieszkaniu czasem ktos siadal na fotelu albo trzaskal drzwiczkami z pieca i nie ona jedna byla tego swiadkiem. Mowi ze to jej byly maz ktorego ona nota bene zamordowala (w obronie wlasnej) w tym mieszkaniu.

ja bym tam chyba umardla ze strachu bo straszna boidupa jestem jesli chodzi o takie cos.

jak bylam mala to przykrywalam sie cala tak ze lewo umialam oddychac bo myslalam ze wszedzie sa duchy i cos mi zrobia. masakra.

[Domciok1311]

to moze zabrzmiec bardzo niewiarygodnie, ale gdy zmarł moj dziadek ,szafka na talerze którą zamknąłem została samoczynnie otworzona, zmywarka się włączyła , wszystkie gazy zapaliły i zaczeły mi sie dzwonki uruchamiac pokolei w tel. komorkowym

[viper_88]

Jego żona również się z tego śmiała, do czasu, aż sama najadła się strachu, widząc męża chodzącego po warsztacie, podczas, gdy on w tym momencie wsiadał do samochodu obok niej.

Gdybym sam był świadkiem czegoś takiego, to kipnąłbym chyba natychmiast ze strachu Osobiście nigdy nie doświadczyłem żadnych paranormalnych zjawisk, ale za to słyszałem kilka historii Jedną z najdziwniejszych i najmniej prawdopodobnych jest jedna, która podobno przytrafiła się mojej babci. Z tego, co pamiętam, to gdy jako mała dziewczynka było w domu u kogoś z rodziny (chyba dalszej, nie pamiętam już teraz u kogo), to widziała jak trup, który leżał w jednym z pokojów (niestety tutaj również nie pamiętam kto), przymierzał się do trumny, stojącej wtedy w kuchni. Podobno nie tylko ona to wtedy widziała. Sam natomiast w duchy wierzę średnio (co i tak jest chyba czymś nieprzeciętnym u ateisty )

[markg]

czy te duchy nie maja lepszych umejetnosci od otwierania szafek, bawienia sie w trzaskanie drzwiami, i przestawianie narzedzi z jednego miejsca na drugie jak nikt nie patrzy ?
Chyba im sie strasznie nudzi. Jakos nigdy nie slyszalem zeby duchy zrobily cos pozytecznego, pozmywaly naczynia albo poodkurzaly w pokoju, no co ? potrafia przeciez ruszac przedmiotami, to co im zalezy zrobic cos pozytecznego ? a nie tylko trzaskac drzwami jak jakies niedorozwiniete dzieci.

[viper_88]

Tak, co racja, to racja Rodzina zza grobu mogłaby czasem pomóc w obrządkach domowych Przypuszczam, że sam dostałbym zawału, gdybym zobaczył jakiegoś/jakąś ducha/zombie/zjawę, ale z drugiej strony szkoda, że jak do tej pory tak się zdarzyło (przynajmniej miałbym lekki przypływ adrenalinki przed śmiercią )

[Jacenty]

Niestety większość zjawisk określanych mianem ducha ma charakter dokuczliwy bądź złośliwy. Chyba nikt nie słyszał o duchach zmywających naczynia, ale o tłukących talerze słyszało zapewne wielu z nas
Mnie pewnej nocy spadła na podłogę szafka łazienkowa i do dzisiaj za cholerę nie wiem jakim cudem. Żeby ją zdjąć z haków trzeba ją podnieść dość wysoko do góry, a ani haki nie były pokrzywione czy wyrwane ze ściany, ani zawiesia na szafce nie były w żaden sposób uszkodzone. Moja żona wiąże ten fakt ze śmiercią pewnej złośliwej osoby, ale jak było naprawdę... ?