Ot moje dwa słowa w kwestiach kulinarnych (uwielbiamy gotować z Szukającym Myślicielem!!!)...nasz przepis na:
fasolka po bretońsku
- z pól kilo fasoli jaś, zamoczyć na parę godzin
- potem gotować do miękkości, bez soli i przypraw
- w między czasie wysmażyć 30-40dkg boczku z dwoma dorodnymi cebulami
- pokroić w kostkę z pół kilo dobrej kebasy
- pokroić z dwa, trzy ząbki czosnku
Ugotowaną fasolę posolić i popieprzyć do smaku.
Wysmażony boczek z cebulą zaprawić mąką, dodać przecier pomidorowy i rozprowadzić wywarem z fasoli do oczekiwanej konsystencji.
Wlewamy to do fasoli, dodajemy pokrojoną kebase , czosnek, trochę cukru i na wolnym ogniu z kwadrans gotujemy. Dowolność przypraw.
Najlepiej smakuje następnego dnia!
Smacznego!
fasolka po bretońsku
- z pól kilo fasoli jaś, zamoczyć na parę godzin
- potem gotować do miękkości, bez soli i przypraw
- w między czasie wysmażyć 30-40dkg boczku z dwoma dorodnymi cebulami
- pokroić w kostkę z pół kilo dobrej kebasy
- pokroić z dwa, trzy ząbki czosnku
Ugotowaną fasolę posolić i popieprzyć do smaku.
Wysmażony boczek z cebulą zaprawić mąką, dodać przecier pomidorowy i rozprowadzić wywarem z fasoli do oczekiwanej konsystencji.
Wlewamy to do fasoli, dodajemy pokrojoną kebase , czosnek, trochę cukru i na wolnym ogniu z kwadrans gotujemy. Dowolność przypraw.
Najlepiej smakuje następnego dnia!
Smacznego!
Skomentuj