na pewno bym się bawiła penisem i bzyknęła jakąś dziewczynę
Budzisz sie i jestes M lub K...
Collapse
X
-
-
Pablo opisałeś prawie mój dzień... wyjąwszy te WFy i te kosmetyczki - ja drzewa do lasu nie noszę
"manikiry" hheehhe kocham jak faceci przekręcają te wzystkie nazwy, jak nie wiedzą co to apaszka a do chustka... jak mylą podomkę ze szlafrokiem i spódnicę z sukienką, zalotkę z mascarą... uwielbiam to i że jedyne kolory jakie znają to: ******ki, *****wy i za******y.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
Jako że od zawsze fascynuje mnie mechanika spustu wiadomo już co bym robiła Poza tym wsiadłabym na motor i pojechała w siną dal najszybciej jak się da.
e: Zapomniałam jeszcze, że wreszcie poczułabym jak to jest sikać na stojąco!0statnio edytowany przez Cicho_sza; 17-03-13, 15:01.Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
Bo jestem sprytna i wybitna
Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.Skomentuj
-
To byłby koszmar... wszystkie chłopy traktowali by mnie jak mięcho do zdobycia.... Wolę być myśliwym....Kobieta jest jak gorączka - trzeba iść z nią do łóżka.Skomentuj
-
Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
Bo jestem sprytna i wybitna
Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.Skomentuj
-
-
proste... najpierw bym sklepał bożene, żeby zobaczyć jaki orgazm mają kobiety poźniej bym ugniatał cycki pod prysznicem... a wieczorem w klubie bym podrywał dziewczyny albo robił zwałe z kumpliIf you're not into oral sex - keep your mouth shut!Skomentuj
-
Knockin' on heaven's door - you gotta knock a little harder!Skomentuj
-
Skomentuj
-
Hmmm... to byłoby na pewno ciekawe przeżycie.
Standardowo - poranna masturbacja i badanie nowego ciała. Pomysł z kobiecą szatnią też całkiem przyjemny. Może jakieś lesbijskie seksy. No i na pewno zrobiłbym jakieś notatki na przyszłość, żeby choć trochę zrozumieć funkcjonowanie kobiecych umysłów. No i jakieś pogaduchy z koleżankami na temat mojej męskiej wersji (oczywiście w ten sposób by nie wiedziały że ja to ja). Zrobiłoby się rozpoznanie terenu.Skomentuj
Skomentuj