W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Dadzą popalić palaczom ...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kiciunia
    Seksualnie Niewyżyty
    • May 2005
    • 197

    Dadzą popalić palaczom ...

    Co o myślicie o tym zakazie?





    Też palę,ale wydaje mi się że taki zakaz to ograniczanie wolnosci... w koncu to moje zycie i zdrowie. Nie jestem taka chamska i staram sie nie palic w publicznych miejscach gdzie jest dosc duzo ludzi, nie chucham dymem ostentacyjnie ludziom w twarz, Ci ktorzy sa przy mnie kiedy pale ( np. kumple ) sa tam dobrowolnie. Wprowadzenie zakazu palenia w dyskotekach czy pubach wogole mi nie podchodzi... osobiscie tez mnie wkurza jak ktos tanczac trzyma papierosa i moze kogos przypalic, ale nie jest to cos nie do zniesienia. Wszystko zalezy chyba od kultury osobistej...
    Gdyby Mi Się Tak Chciało Jak Mi Się Nie Chce...
  • ktooooosia
    Gwiazdka Porno
    • May 2005
    • 1834

    #2
    ja nie palę od kilku miesięcy i teraz już przeszkadza mi dym papierosowy... gdy paliłam, nie byłam świadoma tego, jak to cholerstwo śmierdzi dla osób niepalących...
    i dopiero teraz widzę, jak brzydko wygląda dziewczyna z papierosem (sama paliłam ok 9 lat)
    dlatego jestem za wprowadzeniem zakazu palenia w miejscach publicznych
    Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

    Moja najdroższa gumo do żucia!

    Skomentuj

    • Enea
      Perwers
      • Dec 2005
      • 1010

      #3
      jestem za zakazem palenia w miejscach publicznych ale nie calkowitym... powinni utworzyc wiecej miejsc do tego przeznaczonych, odizolowanych z piaskiem w popielniczkach...
      ja na przyklad bardzo lubie jeden pub u mnie w miescie ktory jest podzielony pietrami na pietro dla palacych i dla niepalacych.. sama pale ale czasami dym papierosowy bardzo mnie drazni... czasem wybieram sie z niepalacymi do jakiegokolwiek innego pubu i wtedy nie jaram bo nie chce im dmuchac po twarzach no ale jak wracam do domu i czuje ze moje ubrania smierdza jak popielniczka... ehkkkk

      wogole to latem staram sie wychodzic z lokalu na papierosa... nie lubie palic kiedy dym z sasiedniego stolika drapie po oczach

      a tak wogole to najbardziej lubie palic w domu albo w przerwie miedzy zajeciami razem z BP

      Skomentuj

      • Twister
        Świętoszek
        • Feb 2006
        • 40

        #4
        e to widze, że będą niezłe akcje z panami policjantami hehe już czuję w sobie adrenalinkę na samą myśl przed goniącymi mnie smerfami

        Skomentuj

        • Czarodziejka
          Perwers
          • Sep 2005
          • 963

          #5
          popieram byłe palące dziewczyny.

          Skomentuj

          • gucio5tys
            Perwers
            • Dec 2005
            • 1075

            #6
            kary dla palaczy powinni zwiększyć nawet 3x
            i z doświadczenia wiem, że znacznie większcza część palaczy do chamy i dupki, z którymi nic nie można wynegocjować z pomocą kultury....
            Alkohol - typowy rozluźniacz języka
            "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
            Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

            Skomentuj

            • Rojza Genendel

              Pani od biologii
              • May 2005
              • 7704

              #7
              No to przepraszam, ale gdzie ja będę mogła zapalić poza własnym domem, skoro spędzam poza nim prawie cały dzień?
              Nie rzucę palenia z pewnością... bo nie mam na to ochoty.
              Rozsądnie byłoby wydzielić miejsca dla palaczy, czy to sale, czy jakieś kanciapki, czy coś na wolnym powietrzu.
              Albo... albo będziemy żuć tytoń, a w knajpach zamiast popielniczek postawimy spluwaczki.
              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

              Skomentuj

              • OMFG
                Erotoman
                • Mar 2006
                • 613

                #8
                Nie czytalem artykulu, ale moje zdanie na temat takiego zakazu jest takie iz nie ma on kompletnie sensu i to jest polska a nie elagancja francja i i tak wszyscy palecze wielkiego c***a poloza na te zakazy. Ciekawe czy jakis psiur podejdzie do bandy blokersow i powie im zeby zgasili papierosy albo co lepsze sprobuje im wlepic mandat.

                Juz sie calkiem tym ludziom w glowkch *******i - przecierz to uderza w wolnosc osobista.

                Skwituje to tak - **** na to klade bo i tak damy rade - 3majcie sie palacze.

                Skomentuj

                • Stopa
                  Wspomógł BT
                  • Aug 2005
                  • 42

                  #9
                  ja jestem za zniesieniem akcyzy i zmniejszeniem ceny papierosow i wyznaczeniem miejsca gdzie moga przebywac osoby niepalace zeby nie zagrazaly palaczom

                  palilem , pale i palic bede bo mi sie to podoba
                  There are more things in Heaven and Earth,
                  Than are dreamt of in your philosophy.

                  Shakespeare

                  Skomentuj

                  • gucio5tys
                    Perwers
                    • Dec 2005
                    • 1075

                    #10
                    a ja jestem za tym aby paczka kosztowała marne 30 zł
                    Alkohol - typowy rozluźniacz języka
                    "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
                    Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

                    Skomentuj

                    • kiciunia
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • May 2005
                      • 197

                      #11
                      Polscy Palacze ŁĄCZMY SIĘ!!!
                      Gdyby Mi Się Tak Chciało Jak Mi Się Nie Chce...

                      Skomentuj

                      • radzio_z
                        Erotoman
                        • Feb 2005
                        • 496

                        #12
                        To palacze ograniczają wolnośc osobom niepalącym, a nie na odwrót. Wynika to z prostej zasady: ja swoją obecnością w żaden sposób nie uprzykrzam palaczowi życia, natomiast mi palacz tak.

                        Dlaczego to ja mam się dostosować do tego ze ktoś ma ochotę puścić dymka? Niech każdy pali sobie gdzie chce, byle bym nie byl zmuszany do wdychania tych smordów. Tymczasem jestem zmuszany: w wiacie autobusowej, w okolicach centrów handlowych (duże zagęszczenie przy wyjścach), podczas chodzenia po ulicy czesto zaleci mnie obłok z czyjegość wydechu i w wielu innych miejscach, ale puby zostawiłem na koniec.

                        Rzeczą której najbardziej nie lubie po wizycie w pubie to własnie przesiąkniętych smrodem ciuchów. Dosłownie wszystko odrazu nadaje się do prania. Bardzo czesto właśnie to zniechęca mnie do wizyty w takich miejscach. Dlaczego nie moge się normalnie napić piwa z kumplem, żeby cały nie prześmierdnąc.

                        Gdyby zależało to odemnie z dnia na dzień wprowadziłbym całkowitą prochibicję na jaranie fajek. Dlaczego nawet nie w domach.

                        Każdemu z palaczy mówiącemu "to moje zdrowie", odpowiem "to potem swojego raka krtania albo płuc lecz za własną kasę". Na ubezpieczenie publiczne łożymy wszyscy, a potem z moich pieniędzy funduje się palaczom kosztowne leczenie które prawie napewno by nie bylo potrzebne gdyby nie palili.

                        Osobiście palenie uwazam za najgłupszy nałóg na świecie. Zaczynacie jarać jako głupia gówniażeria, a potem nie macie dośc silnej woli aby z tym zerwać. Co tak naprawdę daje palenie? Jak się człowiek napije to się rozluźnia, łapie fajny chumorek, uspołecznia się. Ale po paleniu? Nic. Nawdycha się tylko dymu i gówno mu z tego. Papieros bywa pretekstem do pogaduszek, przerw w pracy itp. Ale to wszystko można robić bez fajek. Bynajmniej ja jako osoba nie paląca bawię się nie gorzej niż wszyscy palacze.

                        Na koniec dodam jeszcze że gdybym był pracodawcą, nigdy nie zatrudniłbym palacza, a jeśli wydałoby się to po czasie wyleciałby na zbity ryj. Wyłazicie se kilka razy dziennie na dymka, jak się tak zliczy w ciągu 8 godzinnego dnia pracy te kilka razy po kilka-kilkanacie minut, to wychodzi że przez 0,5-1 h opierdzielaliście się nic nie robiąc poza niszczeniem swojego zdrowia i psucie atmosfery.

                        Takie jest moje zdanie w tym temacie.
                        Jestem niepokorny

                        Skomentuj

                        • MyszkaZ
                          Erotoman
                          • Dec 2005
                          • 535

                          #13
                          Palilam kilka lat, a teraz od prawie trzech nie pale, i uwazam ze powinien istniec zakaz palenia w miejscach publicznych z zachowaniem wydzielonych miejsc dla palaczy.

                          Tu gdzie jestem jest calkowity zakaz palenia w pubach i jeszcze nigdy nie czulam sie tak dobrze wracajac z imprezy! Teraz juz wiem, ze te bole glowy byly nie tyle po piciu, co po wdychaniu tego calego dymu...

                          Bardzo nie lubie tego zapachu....Ostatnio w autobusie usiadl kolo mnie facet caly nim przesiakniety i tak od niego bylo czuc ze musialam sie przesiasc...
                          Even though she seems so high
                          He knows that she can't fly
                          and when she falls out of the sky
                          He'll be standing by

                          Skomentuj

                          • YoungStallion
                            Perwers
                            • Jul 2005
                            • 1184

                            #14
                            Ja chce zakazu palenia we wszystkich pomieszczeniach publicznych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                            Mam serdecznie dosyc jak wychodze z knajpy i calusienki smierdze dymem papierosowym.
                            Dobrze ze niewielu moich znajomych pali bo kilka osob palacych przy stole to dla mnie przesada.

                            Na wolnym powietrzu niech pala ile chcą.

                            A i jeszcze palacze gadaja ze zakaz to ograniczenie ich wolności.
                            Ja mam takie samo prawo przebywac w pubie co palacz, natomiast i ja i on smierdzimy dymem z tym ze ja nie sobie tego nie zycze.
                            Czy to jest fair?
                            "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."
                            Stanisław Lem

                            Skomentuj

                            • gucio5tys
                              Perwers
                              • Dec 2005
                              • 1075

                              #15
                              Dzieci, które są narażone na wdychanie dymu papierosowego w domu, często mają w moczu związki powodujące raka - zaobserwowali badacze z USA. Wyniki ich badań publikuje pismo "Cancer Epidemiology, Biomarkers and Prevention".
                              "Z naszych badań płynie jasny wniosek dla rodziców: »Nie pal w obecności swojego dziecka«" - komentuje prowadzący badania dr Stephen S. Hecht z Uniwersytetu Stanu Minnesota.

                              Zespół Hechta przebadał próbki moczu pobrane od 144 dzieci, które były narażone na działanie dymu papierosowego w domu.


                              Aż u 47 proc. małych pacjentów naukowcy wykryli w moczu rakotwórczy związek o nazwie NNAL, który powstaje w organizmie człowieka po przekształceniu rakotwórczego składnika dymu papierosowego - nitrozoaminy NNK. "NNAL jest wykrywany tylko w moczu osób, które mają kontakt z dymem papierosowym - czynny lub bierny" - wyjaśnia Hecht.

                              Jak ocenili naukowcy, u większości dzieci z tej grupy stężenie NNAL w moczu było wysokie. Było ono o jedną trzecią niższe, niż stężenie wykryte kiedyś przez zespół Hechta w pierwszym moczu noworodków urodzonych przez matki palące w ciąży. Jednak, u noworodków NNAL pochodzi bezpośrednio z organizmu matki, a nie ze środowiska, tłumaczą badacze.

                              NNAL wykrywano u dzieci z rodzin, w których w obecności dziecka wypalano tygodniowo średnio 76 papierosów. W przypadku dzieci z niewykrywalnym poziomem NNAL liczba ta wynosiła 27 na tydzień.

                              Jednak zdaniem Hechta, z użyciem bardziej czułego testu można by pewnie wykryć rakotwórczy związek również w moczu dzieci z domów, w których pali się mniej.

                              Na razie nie wiadomo, jak długi kontakt z rakotwórczym dymem papierosowym jest potrzebny, by doszło do zmian w DNA dziecka w pierwszych latach jego życia, gdy tempo wzrostu jest bardzo szybkie. "Te wyniki potwierdzają jednak teorię, że ciągłe narażenie na dym papierosowy w dzieciństwie może podnosić ryzyko raka w przyszłości" - konkluduje Hecht.

                              Alkohol - typowy rozluźniacz języka
                              "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
                              Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

                              Skomentuj

                              Working...