Ja caly czas pisze o pieniadzach i bogactwie, drogich butach i bmw.
A Ajs niby starszy a daje sie wciagac jak dziecko.
Tak na marginesie, dla jednego tysiac zl to obiad ale dla drugiego to obiad na miesiac.
Wiec po raz nty Ajs sie myli.
Bogactwo to pojecie wzgledne.
I po raz kolejny przesmiewczy ton pana modelatora jest nie na miejscu.
Nie interesuje mnie zdanie "wszystkich" albowiem wszyscy najczesciej sie myla.
Tego mnie nauczyla politechnika.
To ze wszyscy krzycza nie oznacza ze maja racje.
Aha! Zapomnialem.
Pan naukowiec podaje przyklad klockow hamulcowych i Januszowych specow.
Troche sie wypada zgodzic ale po czesci bo jest tak:
W moim wypadku 95% napraw to mechanik, ale nie dlatego ze mam pieniadze czy ich nie mam, chodzi nie o zaradnosc czy inne bzdety.
Tu chodzi o biznes.
Powiedzmy wymiana oleju.
Mi zwyczajnie nie oplaca sie samemu to robic, bo mechanik zrobi to taniej niz moj czas. Moja godzina pracy to sporo i nie ma sensu lac w olej ani robic napraw.
Wiec to kwestie biznesowe a nie zaradnosciowe.
Ale np na jesien sam sobie wymienilem klocki... Czy jest w tym cos zlego?
Zona bedzie mna pogardzac? Zapewniam Cie ze jest odwrotnie, bo za te zaoszczedzone zona ma fryzjera....
Tak.
A Ajs niby starszy a daje sie wciagac jak dziecko.
Tak na marginesie, dla jednego tysiac zl to obiad ale dla drugiego to obiad na miesiac.
Wiec po raz nty Ajs sie myli.
Bogactwo to pojecie wzgledne.
I po raz kolejny przesmiewczy ton pana modelatora jest nie na miejscu.
Nie interesuje mnie zdanie "wszystkich" albowiem wszyscy najczesciej sie myla.
Tego mnie nauczyla politechnika.
To ze wszyscy krzycza nie oznacza ze maja racje.
Aha! Zapomnialem.
Pan naukowiec podaje przyklad klockow hamulcowych i Januszowych specow.
Troche sie wypada zgodzic ale po czesci bo jest tak:
W moim wypadku 95% napraw to mechanik, ale nie dlatego ze mam pieniadze czy ich nie mam, chodzi nie o zaradnosc czy inne bzdety.
Tu chodzi o biznes.
Powiedzmy wymiana oleju.
Mi zwyczajnie nie oplaca sie samemu to robic, bo mechanik zrobi to taniej niz moj czas. Moja godzina pracy to sporo i nie ma sensu lac w olej ani robic napraw.
Wiec to kwestie biznesowe a nie zaradnosciowe.
Ale np na jesien sam sobie wymienilem klocki... Czy jest w tym cos zlego?
Zona bedzie mna pogardzac? Zapewniam Cie ze jest odwrotnie, bo za te zaoszczedzone zona ma fryzjera....
Tak.
Skomentuj