W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dyskryminacja palaczy i promocja alkoholizmu

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Yassmine
    Gwiazdka Porno
    • Dec 2010
    • 1612

    #46
    Nie mogę znieść smrodu papierosów :/ ja nie palę- znajomym pozwalam palić w kuchni, ale nikt tego nie robi u mnie w domu, bo szanują to że ja nie palę.

    Jeśli chodzi o przysłowiowe piwko, przy filmie, to nie jest dla mnie problemem. O ile nie jest to codzienność. Sama piję bardzo mało, ale np. nie przeszkadza mi siedzenie przy herbacie, podczas gdy znajomi piją.

    Mam w swoim otoczeniu lekarzy i pamiętam imprezy w górach na wyjazdach, jak jeździli z kroplówkami swoje już wypiłam na studiach chyba heheh, teraz człowiek ma inne priorytety, niema już czasu na to, no i kaca znosi się coraz gorzej po 30-stce

    Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


    ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

    Skomentuj

    • jezebel
      Emerytowany Pornograf

      Zboczucha
      • May 2006
      • 3667

      #47
      Ja tego tematu nie rozumiem - nie wiedziałam, że palacze mogą czuć się dyskryminowani z powodu reklam piwa w mediach.
      Wygląda mi to na chwilowe poczucie braku sprawiedliwości - strajku i marszu raczej z tego nie będzie.
      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

      Skomentuj

      • Azul
        Perwers
        • Jan 2022
        • 850

        #48
        Ja rozumiem, ale prawdę mówiąc nie ma to dla mnie wielkiego znaczenia. Palaczy toleruję, jeśli i oni szanują moje granice i są kulturalni - dają przestrzeń sobie na zapalenie, ale też innym na uniknięcie dymu.
        Alkohol - podobnie jak papierosy. Jak to mówią wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Ja piję znikome ilości, rzadko. Inny może więcej. Nie zabraniam, bo nic mi do tego.
        Obaj mogą być szkodliwi w różny sposob także dla otoczenia. Więc podstawą jest w tym wypadku umiejętność wyczucia granic, przestrzegania prawa, odpowiedzialności.

        Gdyby nie było osób podatnych na reklamę, nie istniał by marketing. Każdy musi we własnym zakresie podejść do tego z odpowiednim dystansem. Jeżeli nie potrafi - nie jestem w stanie pomoc wszystkim i nie każdy tej pomocy oczekuje.

        Ja ze swojej strony ograniczam udział reklam w moim życiu do mniej niż minimum. M.in. dlatego, że jakość niektórych pozostawia wiele do życzenia. Również dlatego, że są męczące w zbyt dużej ilości, a bodźców które mi przeszkadzają w koncentracji i tak mam już dosyć. Nie potrzebne mi kolejne.

        Można wylewać żale, wyrażać oburzenie na forum. A można nabrać dystansu i zająć się ciekawszymi, ważniejszymi sprawami. Nadmiar reklam, jakichkolwiek, ogólnie nie pomaga raczej.
        Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

        Skomentuj

        Working...