Zamykanie drzwi na noc :>
Ogólnie jako dziecko żyłam w domu czterorodzinnym "samych swoich", na noc się nie zamykało, bo po co.
Po przeprowadzce dalej się nie zamykaliśmy, aż nas okradli, no i się zaczęło...
Przy zamkniętych (w sensie zakluczonych) drzwiach na noc myślę, że na bank nas nie uratują, jakby był wyciek gazu/ czadu/ pożar. No te zakluczone drzwi pokonają pomoc, my tu na pewno potracimy przytomność i umrzemy wszyscy. Więc co jakiś czas w nocy budzę się zlana potem, pędzę otwierać okna, a zaspanego T. gonię do kuchni i każę sprawdzać kuchenkę
Teraz przy mieszkaniu na ostatnim piętrze niedużego bloku na zamkniętym osiedlu 99,99% nocy mamy nie zakluczone drzwi. Ale te 0,01% przypadków wraca trauma kradzieży, budzę się w nocy z pewnością, że ktoś już chodzi po domu, wykopuję z łóżka T. w trybie zombie i każę mu sprawdzić, czy ktoś nie buszuje i zamknąć drzwi wejściowe. On idzie i robi to na takiej nieprzytomce, że nawet jakby ktoś był, to by go pokonał spojrzeniem ale faza nie jest racjonalna, to w ogóle nie ma sensu
Ogólnie jako dziecko żyłam w domu czterorodzinnym "samych swoich", na noc się nie zamykało, bo po co.
Po przeprowadzce dalej się nie zamykaliśmy, aż nas okradli, no i się zaczęło...
Przy zamkniętych (w sensie zakluczonych) drzwiach na noc myślę, że na bank nas nie uratują, jakby był wyciek gazu/ czadu/ pożar. No te zakluczone drzwi pokonają pomoc, my tu na pewno potracimy przytomność i umrzemy wszyscy. Więc co jakiś czas w nocy budzę się zlana potem, pędzę otwierać okna, a zaspanego T. gonię do kuchni i każę sprawdzać kuchenkę
Teraz przy mieszkaniu na ostatnim piętrze niedużego bloku na zamkniętym osiedlu 99,99% nocy mamy nie zakluczone drzwi. Ale te 0,01% przypadków wraca trauma kradzieży, budzę się w nocy z pewnością, że ktoś już chodzi po domu, wykopuję z łóżka T. w trybie zombie i każę mu sprawdzić, czy ktoś nie buszuje i zamknąć drzwi wejściowe. On idzie i robi to na takiej nieprzytomce, że nawet jakby ktoś był, to by go pokonał spojrzeniem ale faza nie jest racjonalna, to w ogóle nie ma sensu
Skomentuj