Wiarus nie wiem co rozuniesz pod pojeciem czynsz ale ja w Krakowie z ogrzewaniem, ciepla i zimna woda oraz wywozem smieci mam okolo 300 zl/mc...
Ile kosztuje mieszkanie samemu?
Collapse
X
-
-
Tez mialem.lipe na starcie. Materac, jakas przenosna kuchenka biwakowa elektryczna na 2 palniki, czajnik, toster i mikrofala.
Stopniowe urzadzanie pozniej skutkuje meblami z dupy (nie masz wiekszego hajsu to nie zaplanujesz w calosci jakiegos spojnego urzadzenia mieszkania tylko.dobierasz) a pozniej jak.juz sytuacja finansowa sie poprawi to zmieniasz na lepsze (co rodzi dalsze koszty).
Teraz bym sie nie pakowal.w nowa chate bez kasy na jej urzadzenie.
Ale nie ma.co narzekac, dzieki temu teraz mam swoją M2, bez pakowania komus kasy w kieszen za wynajem.
Pozniej to tez zawsze jakas spora rezerwa finansowa, ktora w razie potrzeby mozna spieniezyc (a wczesniej powynajmowac). A jak sie powynajmuje dosc dlugo a pozniej sprzeda to.uwzgledniajac jak tanio sie wczesniej miesKalo to wychodzi na to, ze mozna sporo zyskac (biorac tez pod.uwage, ze dlugoterminowo wartosc nieruchomosci wzrasta).Skomentuj
-
Minimalny czynsz z jakim się zetknąłem to pięćset złotych za małe mieszkanie + media.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
I nic
Przypominam pytanie:
W przypadku wynajmu zwykle płaci się czynsz właścicielowi /w co zwykle wpisana jest opłata na fundusz remontowy/.
Gdy jest to mieszkanie nabyte dla siebie, za które płacony jest kredyt /a więc z prawem własności/, nie może być doliczany czynsz, gdyż on nie istnieje.
Dlatego według mnie możemy rozliczać, zależnie od sytuacji /media są rozliczne oddzielnie/:
- wynajem, przy którym jest czynsz;
- lub zakup, przy którym występują koszty administracji /zarządu + FR/, podatek i ewentualny kredyt.
Nigdy razem.0statnio edytowany przez wiarus; 16-10-15, 12:51."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Nie mowie o mediach ...
Do wszystkich:
Obliczano długoterminowe koszty.
20-letni wynajem jest tanszy niz kupienie mieszkania, nawet z tym ze pozniej jest ono twoja wlasnoscia.
Problem polega na tym ze z wynajetego moga cie w kazdej chwili wypieprzyc a mala jest frajda przeprowadzac sie co roku jak sie ma dzieci.Skomentuj
-
A to co sie placi miesiecznie za SWOJE mieszkanie to jak sie nazywa?
Nie mowie o mediach ...
Do wszystkich:
Obliczano długoterminowe koszty.
20-letni wynajem jest tanszy niz kupienie mieszkania, nawet z tym ze pozniej jest ono twoja wlasnoscia.
Problem polega na tym ze z wynajetego moga cie w kazdej chwili wypieprzyc a mala jest frajda przeprowadzac sie co roku jak sie ma dzieci.
Co do opłacalności wynajmu gadasz wierutne bzdury. Gdyby tak było, mijało by się z celem budowanie pod wynajem.
Napisz, że ty policzyłeś i tak ci wyszło - wtedy uwierzę, lecz tylko w to, że nie umiesz liczyć."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Za 20 lat gdy pospłacamy te wszystkie kredyty na mieszkania, kiedy poumierają te czerwone ścierwa i cwaniaczki z postkomunistycznym betonem w głowie zamiast mózgu,kiedy zachód bedzie dogorywał od problemów z innymi rasami, będziemy PANAMI. W końcu zajmiemy należyte nam miejsce i jak za czasów Husarii to my będziemy rozdawać karty. Razem z naszymi Braćmi z Węgier i resztą Grupy Wyszechradzkiej. Będziemy potęgą. Mówie Wam, tak bedzie.Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Wiarus, koszty zarządu to koszty zarządu, jeszcze czymś innym mogą być koszty administracji, jeśli oprócz zarządu odpłatnego istnieje administrator budynku, który pobiera za administrowanie opłatę (opłacane z czynszu). Natomiast czy moje czy nie moje, to czynszem są ogólne koszty eksploatacji, a do tego wszystkiego dopłaca się osobną składkę na fundusz remontowy. Koszty eksploatacyjne to nic innego jak czynsz. To z czynszu najczęściej też pokrywa się nieprzewidziane wydatki na przykład drobnych remontów czy napraw, których nie uwzględniono w uchwale na corocznym zebraniu właścicieli.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Nie będę dyskutował, jak jest u Ciebie, tym bardziej, że wystarczy inaczej nazwać rubrykę w programie księgowym. Tyle że nazewnictwo zostało sprecyzowane w KC, ustawie, a także w US. Ponadto, już od paru lat nie mam czasu zarządzać wspólnotą.
Jeżeli mówisz o uchwale właścicieli, to lokalem zarządza wspólnota mieszkaniowa. Zależnie od wielkości, inne są zasady prowadzenia księgowości. W małej, teoretycznie nie musisz jej prowadzić. Teoretycznie, gdyż zarządca wspólnoty /nieruchomości/ musi minimum raz w roku zwołać zebranie i rozliczyć się z wydatków. W dużej jest trochę inaczej - nie ma możliwości opłacania remontów z innego funduszu niż remontowy /poczytaj ustawę o wspólnotach mieszkaniowych/, poza tym mogą być kłopoty w US.
Jak już mówiłem, nie będę dyskutował o nazwach.
Dla mnie czynsz, jest to ustalona kwota, jaką użytkownik płaci co miesiąc właścicielowi mieszkania /w przypadku wynajmowania/.
Wiąże się to także z podatkami, stąd wyżej wspomniany US.
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
No i prawdopodobnie o nomenklaturę się rozchodzi, u jednych to będzie czynsz, u drugich opłaty mieszkaniowe, u trzecich kozty eksploatacji itd.
NIe chce mi się czytać ustawy, aż tak mnie nie interesuje temat wspólnot mieszkaniowych, sugeruję się informacjami od księgowej mojej wspólnoty - drobne usterki i remonty (bo nagle coś się stało), pokrywamy z eksploatacji, nie FR.Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuliSkomentuj
-
Ok to teraz powiem jak ja wynajmowałam mieszkanie.
Lokalizacja: jedna z droższych dzielnic Katowic. Mieszkanie ok 50m2, 2 pokoje przerobione na trzy. Centralne, woda w czynszu-1100zł, prąd+gaz osobno ok 150zł co miesiąc, internet ok 30zł -osiedlowy(tv jeszcze była naziemna), telefon ok 30zł, wtedy jeszcze bilet miesięczny ok 100zł.
Ok, a teraz moje własne eM.
Lokalizacja: średniej jakości dzielnica Mysłowic. Mieszkanie ok 40m2, 2 pokoje. Co, woda w czynszu-300zł, prąd-60zł co miesiąc, gaz-100zł co 2 miesiące, internet+tv ok 120zł, rata kredytu hipotecznego 400zł, no i tankowanie samochodu ok 200zł.
Całe szczęście, że sprzedałam mieszkanie wraz z kredytem w ch*j, przynajmniej jestem wolna przez kolejne 22 lata.Skomentuj
-
Skomentuj
-
-
Skomentuj
-
Niet, facet przyszedł, pomieszkał, znalazł jakąś macicę, wyprowadził się. Ot taki jego udział w mieszkaniu
ogo.thai- absolutnie, daleko mi do feminiestycznych poglądów pań które są bardziej męsknie niż niejeden facet. Aczkolwiek kwestia samodzielności, niezależności i samowystarczalności jest moją codziennością i fakt, że w łóżku lubię być uległą tak w życiu codziennym nie potrzebuję plemnikodawcy, aby żyć, remontować, ugotować, posprzątać bo doskonalę radzę sobie z tym sama.Skomentuj
Skomentuj