Tweetnij
Pisałem że to żart. Ale rozkminiajcie dalej...
-
Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski
-
Yumacze to.przyklad niezaraenosci zyciowej. Nie ma taki kiep pomyslu na siebie, mozliwosci zarobienia sensownego, szybkiego hajsu na legalu to siega po cudze. Zeby sie tak frajer nacial.i o****l nie tego co trzeba... Pi by mu pokazali jak sie w ****u temu karalo lapsko siegajace po nie swoje!
Teraz to ***, bo muł na rente bez lapy pojdzie
Ale i tacy sa potrzebni. Jak sie organy nim zajma to shajs z fantow oddaje dalej, byke dupsko ratowac? Czasem wiecej niz nakradl!Skomentuj
-
...niezaradności życiowej
Ktoś kto targa z nielegala twoją kwartalną penge w jeden weekend jest przykładem niezaradności życiowej
A to dobre
Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Zapity, ****a... Ty serio to piszesz?????
Uważasz, że tacy ludzie są zaradni?! Że są rekinami finansjery może jeszcze napisz. Nie wierzę w to co czytam normalnie.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
Wolnostojący dom jednorodzinny, własny legalny biznesik, X5 w garażu i szczęśliwa rodzina a wszystko to przed 35 rokiem życia to nie jest oznaka niezaradności życiowej, cokolwiek by tu forumowi świętoj$bliwi nie pisali.
A o rekinach finansjery nic nie pisałem, nad interpretujesz moje posty.Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Przeraża mnie Twoja fascynacja, patologią
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
Kurde, Yass. Wszywasz sobie coś. Dobrze wiesz jaką miałem przeszłość bo nigdy się z tym nie kryłem. A teraz próbujesz mi przyklepać jakieś śmieszne fascynacje? Fascynują to się gimbusy cyckami Joanny Krupy a nie ja.
Ja tylko pisze jak jest.Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
To chyba na yume tirem do cudzej chaty wjezdza?
A zlodziej moze byc slrytny zwlaszcza jak go nie zlapia, ale co to ma z zaradnoscia wspolnego (to pozytywna cecha, w zwiazku z czym ****czowi raczej jej nie przypisze).
Ciekawe jak juz go drapna i udowodnia wiecej niz sie spodziewal i za****a wiekszosc z wymienionych przez Ciebie dobr, z grzywna, na ktora jeszcze sporo bedzie musial sie nakrasc zeby ja splacic.0statnio edytowany przez rimmingator; 19-11-14, 21:25.Skomentuj
-
Żeście się spięli o to złodziejstwo, nie ma sensu łapać się za słowa - było, jest i będzie. A historia to przeszłość.
Yass - każdego zaboli, jak go systematycznie robią w wała, niezależnie za jaką kasę.
Odpowiadasz tam za stoisko, czy jest to pula z sali na cały personel ? Jakie towary ?
Może da się tam wykorzystać elektronikę i bramki. W tej chwili produkcja tzw. pasywnych identyfikatorów elektronicznych, zaczyna być tania i staje się coraz bardziej powszechna. Nie musi to być już klips, wielkość elementów, to już parę milimetrów kwadratowych /masz to wtopione w kartę bankową - to ta "złota antenka"/.0statnio edytowany przez wiarus; 20-11-14, 20:27."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Być czy mieć? Pytanie stare jak świat. Osobiście wolę być niż mieć. Chociaż mieć jest nieźle, ale.... Za kasę szczęścia nie kupisz, ale żyć bez niej trudno. Wychowałem się w rodzinie bardzo przeciętnej, jak to za komuny. Ojciec pracował, Mama dopiero jak poszedłem do liceum. Wcześniej trzeba było "ogarnąć" trójkę dzieci i dom. Nie zawsze starczało na wszystko, dostałem niezłą szkołę. Ale świadomość ostoi w rodzinie rekompensowała wiele. Tak się stało, że byłem najmłodszy, więc szybko musiałem nauczyć się samodzielności. Rodzeństwa dziś już nie mam, niestety. Tylko Mamę, która potrzebuje mojej opieki, bo ma 90 lat i jest już niesprawna. Kocham ją za to, co mi dała w dzieciństwie.
Dziś patrzę na to tak: dom dał mi dobre podstawy do startu (raczej nie materialne), ale tamte czasy nie były przyjazne dla takich, jak ja. Własną działalność zacząłem w roku 1981. Pamiętam lata 80-te jak to niektórzy zawistni donosili na mnie do US, bo nie mieściło się w ich komunistycznych główkach, że ktoś może nie pracować na etacie od 8 do 16 tylko sam sobie wyznaczać czas pracy i miejsce jej wykonywania. Na dodatek mieć dwójkę dzieci i żonę na utrzymaniu. Wtedy nie pracowała, bo woleliśmy dzieci dopilnować w szkole, dać im poczucie bezpieczeństwa i pewność, że rodzice są z nimi. Dziś są wykształcone, radzą sobie i cieszę się z tego. Zarabiałem troszkę więcej niż na państwowym i to się niektórym bardzo nie podobało. Skąd my to znamy.... Taka bezinteresowna polska zawiść. Każdy tylko narzeka, marudzi. Ja mogę mieć ostanie pięć złotych w kieszeni i nikt tego nie pozna po mnie. Mimo bagażu doświadzczeń i wieku jestem dalej niepoprawnym optymistą. Teraz nie mam już firmy, prację u kogoś, ale trzeba jakoś żyć.
Mam może nie za wiele, ale jakoś starcza, choć nie na wszystko. Wiadomo, z kasą łatwiej. Raz na dwa lata narty i w lecie trochę żeglarstwa, które jest moją pasją od dobrych 50 lat. No ale życie nie jest łatwe, chociaż może być przyjemne, nawet bez dużej kasy. Wszystko zależy od podejścia do tego życia. Jak napisałem w innym temacie nie jestem milionerem (i już chyba nie będę...) co nie pozwala mi zrobić tego na co miałbym największą ochotę. (Yassmine - wiesz, co to... )
A tak w ogóle, to nigdy nikomu nie zazdrościłem. Cieszę się jak komuś jest dobrze, bo wtedy mnie też może być lepiej (kiedyś....). Doceniam pracowitość i uczciwość.0statnio edytowany przez Micra21; 21-11-14, 15:29.Taki sobie Starszy PanSkomentuj
-
Dla mnie zeby być trzeba miec - i tyle! co to za bytność bez $$$? Marna (czyt. nie dla mnie
)
Tusek spylił zagranicę. Naród nie ma już kogo pytać "Jak żyć?"Skomentuj
-
To nie jest żadne stoisko.
Mam to w dupie bo się zwolniłam,, kierowniczka pozwalała "kraść" wybranym osobom... żadnej odpowiedzialności finansowej nie ponosili pracownicy, z wyjątkiem odebrania prawa do premii.
Nie widzę powodu żeby coś z tym robić, jeśli nie jest to praca 'mojego życia' po prostu... jak mi coś nie pasuje to ją zmieniam i tyle.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...Skomentuj
-
A kysz zapity, wypluj to przez lewe ramię i nie kracz. Pójdzie prawem serii, dowiedzą się o precedensie wszystkie ex i zaczną nas ścigać po latach, jak byłe Bila Crosbi'ego /czy jak się go tam pisze/. Facet już ledwo mówi, ręce mu się trzęsą, a laski robią skok na jego kasę !"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
wole miec sam wyjechalem w tym celu do UK zeby zarabiac kase teraz wrocilem na troche do kraju z tesknoty ale nic sie tu nie zmieniaSkomentuj
Skomentuj