Jaki wspaniały temat, mogę ponarzekać!; p
Napiszę o pierdołach, na które pewnie mało kto zwraca uwagę.
Wkurza mnie jak ktoś za cicho mówi, i muszę trzy razy pytać 'CO?' bo nie słyszę, z kolei też wkurza mnie jak ktoś mówi za głośno i wszyscy przechodzący obok słyszą naszą rozmowę (mam dokładnie dwa takie przypadki na uczelni, coś strasznego).
Denerwuje mnie, jak jestem u kogoś na śniadaniu/obiedzie/czymkolwiek i ta osoba zaczyna sprzątać ze stołu zanim skończę posiłek, jeszcze gorzej jak jesteśmy u mnie i to robi..
Nie lubię braku dystansu do siebie i do świata u ludzi.
Napiszę o pierdołach, na które pewnie mało kto zwraca uwagę.
Wkurza mnie jak ktoś za cicho mówi, i muszę trzy razy pytać 'CO?' bo nie słyszę, z kolei też wkurza mnie jak ktoś mówi za głośno i wszyscy przechodzący obok słyszą naszą rozmowę (mam dokładnie dwa takie przypadki na uczelni, coś strasznego).
Denerwuje mnie, jak jestem u kogoś na śniadaniu/obiedzie/czymkolwiek i ta osoba zaczyna sprzątać ze stołu zanim skończę posiłek, jeszcze gorzej jak jesteśmy u mnie i to robi..
Nie lubię braku dystansu do siebie i do świata u ludzi.
Skomentuj