Mnie trudno jest ocenić ten rok czyniąc granice lub podział, bo plusy zrodziły minusy. Dokonała się w moim życiu rewolucja, zarówno zawodowa jak i związkowa. Firma niby świetnie działa i zdobywa co raz lepszą renomę, a jednak ciągle jest bardzo ciężko utrzymać ją na powierzchni. Z przekonaniem mogę stwierdzić, że najważniejszą rolę w moim życiu jednak odgrywają kobiety. Ten rok to mnóstwo sprawdzianów, które we własnej ocenie zdałam pomyślnie. Androgeniczni mazgaje spowodowali, że jeszcze bardziej się jeżę i stałam się zupełnie nieempatyczna. Zdecydowanym minusem jest fakt, że nie udało mi się utrzymać ze znajomymi z forum takiego kontaktu, jaki bym sobie życzyła.
W ogólnym rozrachunku, pomimo wielu drobnych sukcesów, czuję, że odniosłam porażkę. Nie smuci mnie to jednak, bo jestem optymistką, z nowym rokiem wiążę nowe nadzieje.
W ogólnym rozrachunku, pomimo wielu drobnych sukcesów, czuję, że odniosłam porażkę. Nie smuci mnie to jednak, bo jestem optymistką, z nowym rokiem wiążę nowe nadzieje.
Skomentuj