Gdzie jest gaśnica i zawór gazu, czyli... faceci w fartuchach (gotowanie).

[Nolaan]

tu juz nie o mnie chodzi, gardze fasfoodami bardziej niż ci sie wydaje! moje żarcie opiera sie praktycznie na rybach, rzadziej drób, czarnym chlebie, warzywach, i dość dużo owoców

Nooo, bratku... Dieta jak marzenie. Podrzuć jakiś przepis na coś z ryb. Też lubię, może bym pokombinował.

[upocone jajka]

tunczyk, ewentualnie pstrąg/łosoś jak jest promocja w Bilce

Nolan google.com ale tak jak podkreśliłem wyżej, nie chce mi sie marnować czasu na wykwintne podawanie jedzenia to strata czasu

[Nolaan]

Gościu, ja mam podobnie. Lubię jeść dobrze i dużo ale bez pierniczenia się w dekorowanie czy coś w ten deseń. Byleby syte i dobre było to styknie. A jeśli samemu coś mi dobrego wyjdzie to dwa razy lepsze jest niż jakby mi kto inny zrobił.

[upocone jajka]

od czasu do czasu średnio raz na rok zbierze mnie że można coś konkretniejszego przyżądzić ale żeby co wieczór paprać sie w garach, żeby co wieczór wymagać od kobity Wersalu, to już klęska po całości, z tym drugim walcze i może co z tego bedzie no ale tutaj ludzie inaczej wychowani, w dobrobycie w manierach i takich tam królewskich trikach

[Nolaan]

Po pół roku zmieni nastawienie

[upocone jajka]

oby szybciej, mysli sobie że jak nie bedzie miliona talerzy, deserów, wina, ****ów mujów to bede obrażony

[iceberg]

Kuchnia to u mnie w domu akurat mój rewir . Gotuję raczej dobrze i chyba smacznie -w każdym razie moja kobieta się chyba na trwale wymiśkowała z tego interesu. Ona piecze ciasta i robi rewelacyjne naleśniki, reszta tego terytorium należy do mnie. Lubię robić różne rzeczy - mięsa, pasztety, zupy... najchętniej warzę coś w stylu śródziemnomorskim - kuchnia włoska, grecka czasem hiszpańska (pasty, paelle, nawet trafi się czasem jagnięcina), sałatka grecka (a właściwie horiatiki) też mi wychodzi ... w każdym razie tym co próbowali smakowało i nikt nie narzekał

[julianna]

taki mężczyzna to skarb...


ja chętnie podzieliłabym się kuchnią, tylko problem taki, ze mój luby, to tylko rosół robi

[glizdziarz]

Mistrzem patelni nie jestem ale radzę sobie w kuchni. A z Jacentym zgadzam się w 1000%

[upocone jajka]

i dlatego jesteście grubasami co nawet z 10 razy nie podciągną sie z nachwytu o wymyku nie wspominam

[cocalover]

Codziennie gotuję mojej suni zadżbistości z całego świata. Staram się być kochankiem idealnym, a wiem, że tutaj trzeba błyszczeć. Dlatego dbam o rozwój swojej psyche, o odpowiednie ciało, w łóżku doprowadzam do szczytu szczytów oraz robię to wszystko, co facetom wychodzi najlepiej... czyli między innymi gotowanie :p