A mi się udało zdać za pierwszym, bez większych kłopotów. Dużo zawdzięczam instruktorowi z OSK, który praktycznie egzaminacyjnej trasy nauczył mnie na pamięć.
Ile razy zdawałeś prawo jazdy?
Collapse
X
-
Z preferencji switch, zainteresowany tematyką BDSM, bondage itd.
Jednak wszystko ma swoje granice. -
Teoria i praktyka za pierwszym razem. Pamiętam, że stres był spory. Szczególnie oczekiwanie na swoją kolej na placu, gdy obserwowałem innych, jak im szło ze zmiennym szczęściem. Także opowieści znajomych, co musieli powtarzać napawały lękiem. Ale, gdy już sam wsiadłem do auta i je "poczułem", to nawet się wyluzowałem.
Miałem kilka takich momentów już podczas egzaminu w ruchu ulicznym, że sądziłem, iż zaraz egzaminator każe mi się przesiąść. Np. na drodze trzy jezdniowej nagle skończyły się poziome białe pasy oddzielające poszczególne tory jazdy, Zdałem sobie sprawę, że chyba jadę po dwóch pasach jednocześnie. Wybrałem jeden z nich, bez wcześniejszego użycia migacza. Kątem oka widziałem, jak facet coś tam szybko notuje. Trochę się zdenerwowałem i tylko czekałem, aż każe mi gdzieś zjechać na bok. To jego pisanie w milczeniu trochę mnie drażniło przy innych manewrach, jakie wykonywałem, Egzamin dobiegł końca, a on mnie spytał, czy zdaję pierwszy raz. Odpowiedziałem, że tak. On się trochę zdziwił, bo ponoć poszło mi bardzo dobrze, jak na nowicjusza. Ja sam byłem zaskoczony, bo jak pisałem wcześniej, byłem przekonany, że trochę tych baboli w czasie jazdy popełniłem.I przyjdzie taki dzień!
Ten ukochany dzień!
Gdzie mistrza Polski będzie mieć!
Konwiktorska numer 6!Skomentuj
-
A i B za pierwszym razem, bezbłędnie."Z kobietami jest jak z wódą. Zawsze jak przedawkujesz i budzisz się z bólem łba, mówisz sobie: to był, ****a, ostatni raz.
A później jest kolejna. I kolejna."Skomentuj
-
za 5praktyke, teorie za 1.
a oblewalam np na ruszaniu pod gorke(z dwojki!!), caly kurs robilam na 5biegowym aucie w wordzie bylo 6biegowe i nie wiedzialam jak wrzucic R, na luku bo niby najechalam na linie i wrabalam sie pod prad na parkingu gdzie linie byly niewidoczne, padal deszcz a ja tam bylam 1raz. ale po ostatnim egzaminie-z tym samym egzaminatorem co nie umialam ruszyc pod gorke, zdalam bezblednie. A cale Katowice byly rozkopane...'Ulegaj prostym uczuciom. Raz w roku pojedź w stronę zachodzącego słońca.' - "Dawca", M. OsikowiczSkomentuj
-
Skomentuj
-
Ja zdałem za trzecim. Powiedziałem: "jak zrobię łuk to zdam". Dwa razy oblane na łuku, przy trzecim podejściu zrobiony i dalej nie było problemów. Co prawda czeka mnie w przyszłym roku wymiana prawka - ale to tylko "papierka". Noszę okulary, trzeba zrobić badania i przedłużyć ważność dokumentu.Skomentuj
-
Ja zdawałem ok roku, czyli ze 4 podejścia praktyczne i nie zdałem, wiecie za co mnie ulali, za przedostatnim razem? "Za brak dynamiki na drodze" omg, wróciłem na WORD i mi takim tekstem kolo walnął, a już myślałem, że zdałemSkomentuj
-
B- 1
c- 1
ce- 3
karta rowerowa i motorowerowa za pierwszym razem tak gwoli ścisłościZiemia serca mężczyzny jest kamienista… Tuż pod nią kryje się skała. Mężczyzna hoduje w niej to, co zdoła… i opiekuje się tym.Skomentuj
-
-
-
Ja w poniedziałek zdałem i to za pierwszym razem. Egzaminator mógł mnie uwalić za nie włączenie 2 razy kierunkowskazu czego nie zrobił i za to mu serdecznie dziękujęSkomentuj
-
Skomentuj
-
-
Takie pojedyńcze egzaminy nie są zbyt miarodajne. Znam zbyt dużo dobrych kierowców, którzy musieli zdawać po kilka razy, a znam i takich, którzy prawa jazdy nie powinni mieć w ogóle jak dla mnie, a zdali za 1....
Ja tam też zdałem za 1, ale za kółkiem siedziałem od kiedy dosięgałem p.edałów, a wysoki byłem od najmłodszych lat.0statnio edytowany przez Fitnessguy; 07-12-14, 13:43.NEVER STRONG ENOUGH!
Skomentuj
-
U mnie za pierwszym. Pan egzaminator w stylu a'la mimoza. Stres był jednak bardziej motywujacy niż paraliżujacy, chociaż wysiadajac z auta już po miałem wrażenie że nie wiem gdzie idę.Skomentuj
Skomentuj