Ile razy zdawałeś prawo jazdy?

[Ava Adore]

Zaniżę Wam statystyki, rajdowcy: za 7 razem. Poległam na czym się dało, nigdy dwa razy na tym samym, co za radość...

[Padre_Vader]

Ava ostatnio chyba na sadolu znalazłem zagadkę:

Pojazd wyrusza z punktu A do punktu B i porusza się z prędkością 60% na godzinę. Po dwu minutach jazdy uderza w zaparkowanego vana.
Oblicz prawdopodobieństwo, że kierowała kobieta

Sorry za stereotypy

[dePknihT]

A-x1
T-x2
B-x1
C-x1

Konieczne E do C ale jakoś zebrać sie cieżko.

[PeggyBrown88]

Za trzecim razem.

[Innka]

Za czwartym. Egzaminatora z pierwszego pozdrawiam - obyś gumę raz na tydzień łapał...

[Padre_Vader]

Konieczne E do C ale jakoś zebrać sie cieżko.

No słyszałem, że teraz to jakieś cuda są. Brat się przygotowuje i ileś tam godzin czegoś musi wyrobić (teorii itp.). Jak ja zdawałem na E do C to nie było teorii, zdawało się tylko praktykę. Pamiętam, że każdy musiał podłączyć przyczepę (nawet bez podłączania przewodów, tylko wycofać tak żeby trafić mocowaniem). Nawet nie pamiętam czy był plac manewrowy, czy tylko nas brali na miasto i sprawdzali czy nie zahaczamy przechodniów i znaków na zakrętach. Pamiętam też, że cały egzamin przejechałem na światłach drogowych, bo w pieprzonym Starze łatwo było zahaczyć kolanem o przełącznik

[dePknihT]

Jak zdawałem C to nie miałem czasu na E bo ledwo ciepłe odebrałem to już w drogę. Ale wtedy też wystarczyło praktyczny na E i po bólu. No ale frycowe trzeba płacić. Uczyłem się na Starze, który nie miał pasów a zdawałem na Man-ie, który to miał pasy w trakcie placu Pan przez radio"proszę zapiąć pasy", ale poszło.

[Padre_Vader]

Uczyłem się na Starze, który nie miał pasów a zdawałem na Man-ie, który to miał pasy w trakcie placu Pan przez radio"proszę zapiąć pasy", ale poszło.

Ja za to pamiętam mój egzamin praktyczny na autobus. W WORDzie koło placu manewrowego była ściana i zasada, o której wszyscy wiedzieli była taka, że jak się podczas cofania krzyżyk namalowany na ścianie znajdzie na środku szyby w przednich drzwiach Autosana H9 to się wycofało na 30 cm od pachołka z tyłu
A miasto wyglądało tak, że wsiadło 15 chłopa do autobusu i jeździliśmy po mieście. Kilka razy koło WORDu, bo jak sam egzaminator przyznał musi się pokazywać co jakiś czas, żeby z okien widzieli, że rzeczywiście jeździ. Przykaz był jednak taki, że jak przejeżdżamy koło WORDu to wszyscy pasażerowie się chowają, tak żeby nie było ich widać, bo nie powinno ich być w autobusie i się gdzieś tam na mieście, np. stojąc na światłach zmienialiśmy.
Mi trafiła akurat trasa poza miastem (szeroka droga krajowa z poboczem) polegało to na tym, żeby wrócić po prostej drodze do miasta i zawrócić na jednym rondzie. Koniec egzaminu

[Aslana]

Za pierwszym, egzaminator zbytnio nie był zainteresowany egzaminem i po 15 minutach byłam z powrotem w ośrodku, z pozytywną oceną w ręku.

[DającyRozkosz]

Ja za trzynastym razem. Nie umiem jeździć

[Aslana]

Ja za trzynastym razem. Nie umiem jeździć

Szacun za wytrwałość. Bo juz bym to pi*****

[KoneserSmaków]

Za pierwszym, egzaminator zbytnio nie był zainteresowany egzaminem

ciekawe czym był zainteresowany, może się nie mógł skupić

za 4 niestety ale i tak lepiej niż Ci co teraz mają

[Uomo1]

5. Po pierwszych trzech podejściach olałem temat i po trzech latach za drugim razem.

[barmetr]

Dopiero za ósmym razem egzamin zakończyłem sukcesem.

[B@RM@N]

Dwa razy za pierwszy razem. Dwa dlatego, że zabrali mnie prawko i musiałem zdawać egzamin ponownie.