Czy pozwolilibyście koleżance zapłacić za...

[thomas83]

... nie, nie za seks z wami

Otóż 3 miesiące temu poznałem pewną dziewczynę. Od tamtego czasu rozmawiamy sobie itd., nic poza tym, to koleżanka, z ew. zadatkami na przyjaciółkę. Nic ponadto. Ostatnio zaproponowała mi, że, skoro jestem spłukany, zapłaci za mój przyjazd do niej w odwiedziny, bo będzie kosztowało to ją mniej, niż wyjazd na weekend do rodziny. Czy zgodzilibyście się na takie coś, czy jednak odzywa się męska duma?

Aha, zapomniałem, że ona mieszka we Włoszech

[Fender]

Stary pieniądze to rzecz nabyta. Przyjaźń czy miłość to wartości których się nie kupi. Dlatego jedź. Skoro sama to proponuje to znaczy że ją na to stać. A Ty w zamian zrób wszystko, żeby ten wyjazd się Wam obojgu udał

[thomas83]

Tak, poznaliśmy się na.... koncercie, tak więc widzieliśmy się dosłownie kilka godzin. Od tego czasu tylko i wyłącznie Skype.

Ps. Z mojej strony przyjaźń i nic więcej.

[thomas83]

No właśnie.
Na ile się orientuję, to z jej strony jest podobnie, ale wiadomo, że z babami to nigdy nie wiadomo

(a właśnie takiej sytuacji chciałbym uniknąć....)

[Fender]

No właśnie, no bo jak się poczujesz gdy ona na pewniaka pierwszego dnia Ci na kolana wsiądzie no bo dla niej to że przyjechałeś jest jednoznaczne... ?

No chyba że nie przeszkadza Ci to i pościemniasz ją przez te kilka dni

[thomas83]

Nie, nie, wolałbym, aby do niczego nie dochodziło... (poza oderwaniem się od tej smutnej, szarej, zimnej, polskiej rzeczywistości...)

[Sajana]

jeśli cos Cie tam boli z tego powodu zawsze możesz jej powiedzieć że się odwdzięczysz, to raz,

a dwa to ja bym sie spakowała na dłużej i osiedliła się tam

[thomas83]

Gdybym znalazł tam jakąś pracę, to sam bym się osiedlił

[upocone jajka]

... nie, nie za seks z wami

Otóż 3 miesiące temu poznałem pewną dziewczynę. Od tamtego czasu rozmawiamy sobie itd., nic poza tym, to koleżanka, z ew. zadatkami na przyjaciółkę. Nic ponadto. Ostatnio zaproponowała mi, że, skoro jestem spłukany, zapłaci za mój przyjazd do niej w odwiedziny, bo będzie kosztowało to ją mniej, niż wyjazd na weekend do rodziny. Czy zgodzilibyście się na takie coś, czy jednak odzywa się męska duma?

Aha, zapomniałem, że ona mieszka we Włoszech

zaszachowałem wczasy, przylot powrót hotele ale byłem zupełnie spłukany żeby wsiąść resztę no i kobita stawiała, dla mnie to żaden obciach ****a



zresztą co w rodzinie to nie zginie


ps. w jakiej prowincji?

[Ćwierćnuta]

To żaden wstyd. Zawsze możesz powiedzieć, że odwdzięczysz się przy okazji.

[Niechciany__]

Kiedyś mnie i moją dziewczynę zaprosiła do Frankfurtu nad Menem pewna polska wdowa po niemieckim przedsiębiorcy, na tydzień..

Szkoda, że po ok. 2 latach od tego znikła z horyzontu..

[Zwyczajnie]

Czasem warto dumę schować do kieszeni. Dzięki czemu możecie bardzo miło spędzić czas. Jeśli przeszkadza Ci fakt, że zapłaci za przyjazd, w ramach podziękowania możesz robić jej codziennie śniadania Albo po prostu powiedzieć, że oddasz jak będziesz miał lub jej zapłacisz za przyjazd do PL...kiedyś Pieniądze to nie wszystko.