Moja teoria w temacie brzmi, że na kopaniu zna się każdy ciul, bo przecież każdy kiedyś w szkole latał za pęcherzem.
A że, w tej dziedzinie osiągamy wyniki na poziomie mułu - trudno
W innych specjalnościach jest trudniej.
Bo jak opisać kurs baksztagiem, jak nie wie się, co to baksztag?
Tak naprawdę "mi to lata" - znajdę co chcę i pisaków mam gdzieś.
Gorzej gdy się pomyśli: jaka kasa jest corocznie wyrzucana w błoto, ku uciesze gawiedzi? Począwszy od stadionów
Skomentuj