Szkoda, że nie były to Themy 8.32 Dla niezorientowanych - ta konkretna wersja miała silnik Ferrari
Ulubiony samochód
Collapse
X
-
-
Skomentuj
-
Tata dostał kiedyś w zakładzie pracy talon "na szybszy odbiór samochodu" czy coś w ten deseń No to zrobił prawo jazdy, nadszedł dzień odbioru... oczywiście przed salonem dziki tłum, chyba wszyscy z takimi talonami Drzwi się otworzyły i trzeba było biec zaklepać samochód - wszyscy biegli do jakichś czerwonych czy niebieskich... nam ś.p. kuzyn taty zaklepał białego Poloneza 1.5 SLE "Akwarium"*. Był to jeden z kilku egzemplarzy bez widocznych defektów, wiele miało jakieś "seryjne" wgniecenia na drzwiach itp., czego ludzie nie zauważali biegnąc do nich... Nasz egzemplarz miał tylko jeden feler - dziurę w baku gdzieś w połowie wysokości Gdy tata pojechał tankować, to pod autem zrobiła się kałuża Ale po naprawie tej usterki Polonez służył dzielnie od 1998 do 1997 (kiedy zalała go Powódź Stulecia - po osuszeniu jeszcze jeździł, ale gasł przy każdym zatrzymywaniu się i ogólnie "dogorywał").
Co ciekawe - nie kojarzę zupełnie, żeby nasz Polonez zauważalnie rdzewiał... Inna sprawa, że byłem mały wtedy, ale podejrzewam, że bym takie cuś zapamiętał, tym bardziej że auto było białe i "wykwity" dobrze by było widać
*(wygląd taki jak "Borewicz", ale z dodatkowymi okienkami z tyłu i przetłoczeniem klapy bagażnika zamiast plastikowego spoilera - podobno takie auta są dość rzadkie, bo większość "Akwariów" miała już nowy przód, a niedługo po tym tył podobny do Caro)Skomentuj
-
Zawsze można było zostać lekko prowadzącą się damą, która była opiekunką zagubionych zagraniczniaków Ewentualnie marynarzem (choć Ci woleli Daihatsu Charade), lub dyrektorem szczecińskiej "Kaskady"
Po pierwsze, nie silnik Ferrari jota w jotę, a konstruowany w kooperacji z Ferrari A druga kwestia jest taka, że skrzynia biegów była żywcem przeniesiona do Fiata.
Obiecuję sobie, że za kilka lat, na pohybel nowoczesności, kupię Ritmo II / 131 Mirafiori / 127p jako samochód do jeżdżenia na codzień Niech spuchną, niech mnie zjedzą wzrokiem, nie ugnę się krawaciarzom i przeciętniakom, marzącym o Passacie Variant w TeDeIku...
Dla niekumatych - "Akwarium", czyli Polonez MR '89Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Bazował, czyli nie był identyczny Trzeba było przystosować mocowanie do poduszek silnikowych, wyprodukować inny osprzęt, i połączenie ze skrzynią biegów Natomiast blok silnika i głowica były te same.
P.S. - Jutro mija 19-ta rocznica śmierci niezwyciężonego twórcy pierwszego w Polsce profesjonalnego teamu rajdowego - Marlboro Rally Team Poland. Cześć i chwała pamięci Mariana Bublewicza.0statnio edytowany przez PabloXM; 19-02-12, 19:08.Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
-
No dobra, ale ogólnie silnik był dziełem Ferrari, nie Lancii... Lancia (czy tam Fiat) tylko go zmodernizowaliSkomentuj
-
Ganz egal
Hal - kiedy mojemu tacie udało się w latach 80-tych zdobyć talon na Dacię 1210, to był dopiero szpan!Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Dacię? Rany gościa, teraz się tego utrzymać nie da bo brak części... wtedy było w tym zakresie lepiej?Skomentuj
-
-
Pewex Zresztą takie szczęście, że jego egzemplarz pochodził z serii, kiedy ważniejsze podzespoły były dostarczane bezpośrednio od Renault'a. Czyli w sumie było to licencyjne Renault 12 ze zmienionym znaczkiem (pic, jak nic)Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
W Rumunii owszem... ale w Polsce tych aut jest już bardzo mało. Niewielu ludziom chce się je trzymać, a jeśli się chce to na przeszkodzie staje właśnie choćby wspomniany brak części. Utrzymać Fiata 125p czy Poloneza jest nieporównywalnie łatwiej, a klasa podobna
Pablo, no to fartSkomentuj
-
Po Dacii było Uno mk1 SuperD, i to była maszyna Do dziś mam tablice celne datowane na 12-89Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Skomentuj