Co do terenówek zauważyłem że panie dziwnie je lubią, nawet moja ostatnio stwierdziła że mogła by mieć - zaniepokoiłem się
Myślę, że ten niepokój niepotrzebny. Terenówka kojarzy mi się z bezpieczeństwem, lepiej widzę na ostrym zakręcie w lesie, bo wyżej dupsko mam; mniej poślizgów na błocie, tudzież śniegu.
minusy: dużo pali, drogie części
no pali pali jeszcze jak w benzynie to ..., a ktoś orientuje się jakie jest spalanie po mieście przy dieslu powiedzmy 2.0/2.2 ? mniej niż 10 zmieścimy się ?.
Ale spalanie w czym, w terenówce? Większość "poważnych" terenówek ma diesle co najmniej 2,5-litrowe. Tak na szybko nie mogę sobie przypomnieć nic o mniejszej pojemności silnika. Ale raczej nie liczyłbym na spalanie niższe niż 10 litrów w mieście...
jajek, jedna prosta sprawa - jak mieliśmy Poloneza, to ze mnie był berbeć i przy tym nic nie grzebałem. A przy nowszych autach samemu się już pół silnika nie rozmontowuje, więc okazji za bardzo nie miałem. A Ty nie przeinaczyłeś tylko pojechałeś po bandzie.
dlatego nie wiem jak ci po chłopsku przemowić że nowe samochody to syf, w tym starym co anduk zapodał, Polonezie czy innym aucie do konca lat 90-tych sam możesz wiele i to niesamowita frajda, rozebrać złożyć zobaczyć od środka (juz kit że zostanie milion śrubek) ale i tak bedzie śmigał. wtedy mowie "tak wiem, znam sie na rzeczy rozbierałem to czy tamto, jest tak a nie inaczej"
a ty przyjacielu trzaskasz tekstami co inni uczeni powiedzieli samemu nie siedząc w temacie, ot taki profesorek nieudacznik zza komputera co nigdy sobie łap smarem nie umorusał, taki z ciebie specjalista jak z chu**a młotek, wszystko kopiujesz tu z internetu
Nie kopiuję tylko piszę z głowy, to raz. Dwa, że po raz n-ty powtarzam, że kiedyś braki w praktyce nadrobię. A trzy - weźże się ogarnik trochę, jajek. Powiedz mi może jeszcze, że miałem zamieniać samochód, który od nowości jest w rodzinie i po którym wiem, czego się mogę spodziewać, na W124 z 8 razy większym przebiegiem? Póki co nie mam też kasy (ani tym bardziej miejsca) choćby na Malucha, żeby mieć przy czym dłubać.
kiedy nadrobisz braki? jak będziesz umierał? czyżby 25letni samochodowy prawiczek teoretyk? zamiast tracić czas na internetowe chu** warte wymądrzanie sie to przykumaj sie w takie klimaty, lamusem juz nie jestes wiesz jak to sie robi i nie pal janka ze nie masz czasu ani kolegów z garazo-kanałem
u mnie tu w dk znalazłem malucha do kupienia, i gdyby nie to że był cały zżarty (nie mam bladego pojęcia o blacharce) pomiając nawet to że nie mam miejsca w garazu nawet na motocykl że mam mlodego na wychowaniu i baby na ruchaniu to już bym go chapnął
jak sie chce to mozna ale najlepiej podniecac sie wiedzą książkową, sypac teoriami a w rzeczywistości gowno umiec
0statnio edytowany przez upocone jajka; 24-11-12, 11:17.
z internetu/auto świata cos co kto inny zbadał rozkminił, poki co to mozesz radzić jak puszczać sprzegło kiedy wciskac dwójke trójke czy parkować tatusia wozem pod Biedronką
wszystko to co gadasz kazdy moze sobie znaleść na internecie
Skomentuj