jeździłem autami praktycznie z każdego segmentu i zdecydowanie dla mnie wygrywają limuzyny typu phaeton 5.0 ( podaje jego przykład bo najmilej się jeździło a i dźwięk silnika za****sty ). Wiadomo gdyby kasy było jak lodu to najlepiej mieć po jednym z każdego segmentu ;p
Myślę, ze facet powinien pozostać przy zabawkach, bo to co mówi wydaje się być grudniowym Prima Aprilis.
Natomiast dziennikarzowi należałoby zabrać wierszówkę za stracony czas na spisanie tych bzdur.
Na przykład firma taka jak BMW nie produkuje już właściwie samochodów, jak dawniej. Rolą BMW jest zaprojektowanie, rozwój technologii i marketing. Wiele etapów produkcji jest natomiast zlecane...
Jedyną wersją Phaetona z silnikiem o pojemności 5 litrów (a właściwie 4.9 litra) był diesel V10 (który swoją drogą ma podobno problemy z układem rozrządu, pomimo tego, że jest... na kołach zębatych). Takim właśnie jeździłeś? Benzyniaki miały pojemności 3.2, 3.6 (oba V6), 4.2 (V8 ) i 6 litrów (W12).
pingi nie musisz mi mówić że jest awaryjny większość życia to auto spędza u mechaników ;p taka studnia bez dna, ale frajda z jazdy jest a i w środku się rewelacyjnie podróżuje.
Skomentuj