W sumie nie chce mi się pisać zbyt wiele, poza tym, że Marsylia śmierdzi szambem. dosłownie. To co wcześniej przejawiało się w relacjach na Weszło miałem możliwość ocenić własnym okiem, czy raczej w tym przypadku nosem.
Nieźle się drabinka ułożyła. Już wiadomo, że w finale nie będzie dwóch wielkich firm, tylko co najwyżej jedna (pewnie, jednak Niemcy). A z drugiej połówki? Może Chorwacja, może Polska.
Na razie nie ma się co podniecać szesnastką, ale ćwierćfinał, to już byłoby coś.
Nieźle się drabinka ułożyła. Już wiadomo, że w finale nie będzie dwóch wielkich firm, tylko co najwyżej jedna (pewnie, jednak Niemcy). A z drugiej połówki? Może Chorwacja, może Polska.
Na razie nie ma się co podniecać szesnastką, ale ćwierćfinał, to już byłoby coś.
Skomentuj