Zapity zlituj się...
Jak jednostki nie potrafiące poszanować prawa polskiego mogą się nazywać patriotami? to hipokryzja czystej wody.
Nie oczekuję, że to zrozumiesz, wszak sam byłeś/jesteś częścią tego świata - sam race paliłeś, po mordzie się tłukłeś w imię kretyńskiej kibolskiej subkultury, więc rozmowa na ten temat z Tobą nie ma najmniejszego sensu. Ty masz inną perspektywę i w zasadzie na tym moglibyśmy zakończyć ten temat, bo oboje się okopaliśmy w swoich przekonaniach i ni w te ni wewte.
Osobiście nic do Ciebie nie mam. Różni nas w zasadzie podejście do tego tematu.
Ja, dzięki temu, że mój brat w Niemczech mieszka, miałem możliwość pójścia na mecz Borussi w Dortmundzie. I widząc jak wygląda tam kultura kibicowania mówię z całą odpowiedzialnością - oni bez rac potrafią zrobić taką oprawę, że Legia, Korona, Śląsk i każda inna grupa kibiców w Polsce językiem nawet do jajek im nie jest w stanie sięgnąć. Więc jednak się da - kulturalnie i bez łamania prawa.
I tak, jestem zwolennikiem drastycznych sposobów rozwiązywania problemów ze zdegenerowanymi grupami/jednostkami/związkami etc. I nie tyczy się to tylko pseudokibiców, ale też każdej innej grupy. Podejście do prawa w ostatnich latach się mocno zdewaluowało. Trzeba nam kogoś takiego kim w Anglii była Margaret Thacher. Tylko, że od czasów Piłsudskiego nie dorobiliśmy się osoby o takiej charyzmie i jajach. Może kiedyś...
Abstra***ąc od powyższego wywodu:
1.) Wilder - Powietkin odwołane, bo ruski wpierdzielał meldonium. Szkoda słów na to.
2.) Hamilton-Rosberg się rozbijają. Moim zdaniem bezczelne zachowanie Rosberga, który widząc, że jest wolniejszy zbyt agresywnie zamykał zakręt i spowodował kolizję. Szkoda, bo mógł być ciekawy wyścig z wewnętrznym pojedynkiem kierowców Mercedesa.
3.) Leicester remisuje z Chelsea... Kurcze Lisy w tym sezonie naprawdę się kapitalnie oglądało. Mimo, że ich gra była prosta jak konstrukcja cepa, to jednak jako drużyna potrafili porwać. Fajnie, że taka niespodzianka wydarzyła się w najbardziej zabetonowanej arabskimi i rosyjskimi dolarami lidze.
4.) Już w środę finał LE... Trzymam kciuki za Liverpool. Jakoś ta energia Kloppa przyciąga i strasznie lubię patrzeć na grę jego drużyn.
Jak jednostki nie potrafiące poszanować prawa polskiego mogą się nazywać patriotami? to hipokryzja czystej wody.
Nie oczekuję, że to zrozumiesz, wszak sam byłeś/jesteś częścią tego świata - sam race paliłeś, po mordzie się tłukłeś w imię kretyńskiej kibolskiej subkultury, więc rozmowa na ten temat z Tobą nie ma najmniejszego sensu. Ty masz inną perspektywę i w zasadzie na tym moglibyśmy zakończyć ten temat, bo oboje się okopaliśmy w swoich przekonaniach i ni w te ni wewte.
Osobiście nic do Ciebie nie mam. Różni nas w zasadzie podejście do tego tematu.
Ja, dzięki temu, że mój brat w Niemczech mieszka, miałem możliwość pójścia na mecz Borussi w Dortmundzie. I widząc jak wygląda tam kultura kibicowania mówię z całą odpowiedzialnością - oni bez rac potrafią zrobić taką oprawę, że Legia, Korona, Śląsk i każda inna grupa kibiców w Polsce językiem nawet do jajek im nie jest w stanie sięgnąć. Więc jednak się da - kulturalnie i bez łamania prawa.
I tak, jestem zwolennikiem drastycznych sposobów rozwiązywania problemów ze zdegenerowanymi grupami/jednostkami/związkami etc. I nie tyczy się to tylko pseudokibiców, ale też każdej innej grupy. Podejście do prawa w ostatnich latach się mocno zdewaluowało. Trzeba nam kogoś takiego kim w Anglii była Margaret Thacher. Tylko, że od czasów Piłsudskiego nie dorobiliśmy się osoby o takiej charyzmie i jajach. Może kiedyś...
Abstra***ąc od powyższego wywodu:
1.) Wilder - Powietkin odwołane, bo ruski wpierdzielał meldonium. Szkoda słów na to.
2.) Hamilton-Rosberg się rozbijają. Moim zdaniem bezczelne zachowanie Rosberga, który widząc, że jest wolniejszy zbyt agresywnie zamykał zakręt i spowodował kolizję. Szkoda, bo mógł być ciekawy wyścig z wewnętrznym pojedynkiem kierowców Mercedesa.
3.) Leicester remisuje z Chelsea... Kurcze Lisy w tym sezonie naprawdę się kapitalnie oglądało. Mimo, że ich gra była prosta jak konstrukcja cepa, to jednak jako drużyna potrafili porwać. Fajnie, że taka niespodzianka wydarzyła się w najbardziej zabetonowanej arabskimi i rosyjskimi dolarami lidze.
4.) Już w środę finał LE... Trzymam kciuki za Liverpool. Jakoś ta energia Kloppa przyciąga i strasznie lubię patrzeć na grę jego drużyn.
Skomentuj