Nie przesadzalbym z tym, ze dostał on najlepsza drużynę na świecie do prowadzenia. Wręcz przeciwnie - w momencie gdy wchodził do pierwszej druzyny , ta była całkowicie rozbita i skłócona. Rijkaard stracił nad nią kompletnie kontrolę, a ich styl gry z ManU w LM wolał o pomste do nieba. Ferguson ich wypunktowal niczym wprawny bokser i nic nie mieli do powiedzenia. Guardiola przedefiniował te drużynę i nadal jej nowego stylu (jaki inny trener w tamtym momencie pozbyl by się Eto, Deco i Ronaldinho lekka ręką?).
Poza tym nie zapominaj, ze dostał te posadę, ponieważ prowadząc Barcelonę B wygrał w kosmicznym stylu trzecia ligę hiszpańska i awansował z nią do secunda division...
No i takiej hegemonii jak W przypadku Barcy Pepa nie było od wielu wielu lat (17 tytułów w 4 lata to wynik prawie nie do powtórzenia).
A ze popełnił błąd z Bayernem rotujac zawodnikami w najważniejszej części sezonu to zgadzam się całkowicie. Stara prawda piłkarska mówi, ze zwycięskiego składu się nie zmienia. I Bayern został ukarany za swoja butnosc (oprócz trenera zawodnicy również przyłożyli do tego swoja rękę - trochę zbyt pewnie się poczuli).
Co do Mourinho to mam mieszane uczucia. Jego Porto to był fenomen. Później dostał Chelsea z nieograniczonymi funduszami i poza krajowym podworkiem nic nie ugral. Nagle bierze Inter i wygrywa wszystko. Przechodzi do najdroższej drużyny świata i ponownie przegrywa LM, daje się zbić 5-0 Barcelonie (czego dla madridistow nawet chyba mistrzostwo nie rekompensuje) i popada w konflikt z drużyna (a Ancelotti udowadnia, ze jednak Real ma w sobie gigantyczny potencjał, który trzeba było jedynie podsycic).
Simeone zrobił genialna robotę w tym sezonie i dzięki niemu oraz Atletico nie jest nudno. Oby tylko nie zgasł jak Villas Boas, który w rok zdobył z Porto wszystko co mógł i później ponosił tylko klęski...
Poza tym nie zapominaj, ze dostał te posadę, ponieważ prowadząc Barcelonę B wygrał w kosmicznym stylu trzecia ligę hiszpańska i awansował z nią do secunda division...
No i takiej hegemonii jak W przypadku Barcy Pepa nie było od wielu wielu lat (17 tytułów w 4 lata to wynik prawie nie do powtórzenia).
A ze popełnił błąd z Bayernem rotujac zawodnikami w najważniejszej części sezonu to zgadzam się całkowicie. Stara prawda piłkarska mówi, ze zwycięskiego składu się nie zmienia. I Bayern został ukarany za swoja butnosc (oprócz trenera zawodnicy również przyłożyli do tego swoja rękę - trochę zbyt pewnie się poczuli).
Co do Mourinho to mam mieszane uczucia. Jego Porto to był fenomen. Później dostał Chelsea z nieograniczonymi funduszami i poza krajowym podworkiem nic nie ugral. Nagle bierze Inter i wygrywa wszystko. Przechodzi do najdroższej drużyny świata i ponownie przegrywa LM, daje się zbić 5-0 Barcelonie (czego dla madridistow nawet chyba mistrzostwo nie rekompensuje) i popada w konflikt z drużyna (a Ancelotti udowadnia, ze jednak Real ma w sobie gigantyczny potencjał, który trzeba było jedynie podsycic).
Simeone zrobił genialna robotę w tym sezonie i dzięki niemu oraz Atletico nie jest nudno. Oby tylko nie zgasł jak Villas Boas, który w rok zdobył z Porto wszystko co mógł i później ponosił tylko klęski...
Skomentuj