Pozwolę się nie zgodzić, jako że gdybyż tylko rasa była wyznacznikiem piłkarskiego rzemiosła, dawno mielibyśmy już w reprezentacji co najmniej dwóch defensywnych pomocników pochodzenia cygańskiego, jako że nikt nie jest od nich lepszy od podkradania piłki przeciwnikom.
A na poważnie - myślę, że całkiem niezłych napastników było w kadrze niemało. Ot, taki wzięty dla przykładu Frankowski. Zła była taktyka zagrywania mu wysokich piłek (vide mecz z Anglią). Zawsze lubiłem też grę Żurawia (oczywiście z czasów jak grał w Wiśle i miał formę) czy choćby Trzeciaka.
Obecnie widzę dwie drogi: postawić na młodzież i ich ogrywać bez presji wyniku, a druga - faktycznie zdegradować polską piłkę do poziomu amatorskiej i wycofać polskie drużyny z europejskich pucharów, bo tylko przynoszą wstyd i robią porutę.
A na poważnie - myślę, że całkiem niezłych napastników było w kadrze niemało. Ot, taki wzięty dla przykładu Frankowski. Zła była taktyka zagrywania mu wysokich piłek (vide mecz z Anglią). Zawsze lubiłem też grę Żurawia (oczywiście z czasów jak grał w Wiśle i miał formę) czy choćby Trzeciaka.
Obecnie widzę dwie drogi: postawić na młodzież i ich ogrywać bez presji wyniku, a druga - faktycznie zdegradować polską piłkę do poziomu amatorskiej i wycofać polskie drużyny z europejskich pucharów, bo tylko przynoszą wstyd i robią porutę.
Skomentuj