Myślę, że największym kłopotem jest napięty kalendarz. Aby zgarnąć wszystkie trofea muszą zagrać jeszcze 12 meczów. Arsenal może odpuścić sobie ligę, bo tam nic nie zwojuje a Liverpool'owi już tylko liga pozostała. Chelsea pewnie skupi się na LM, chociaż w lidze angielskiej też nie mają wielkiej straty.
MU zagrało dzisiaj ekonomicznie. Strzelili gola i kontrolowali grę do końca. Arsenal będzie trudniejszym przeciwnikiem, ale jeśli przegrają to raczej niewielką różnicą. Arsenal w Europie gdy przychodzą najważniejsze mecze jakoś nie byłyszczy i często gra nieskutecznie w decydujących momentach.
xenon - wg Ciebie ManU kontrolowało grę? No proszę Cię... dobrze Raine napisał. Porto miało beznadziejną skuteczność... gdyby nie to to strzeliliby conajmniej ze 2 bramki i do widzenia. Dzisiaj Porto dało ciała bo mieli niesamowitą szansę awansować.
Myślę, że finał może się powtórzyć sprzed kilku lat czyli Barca - Arsenal. Jednak wolałbym, żeby w finale grała Chelsea - Arsenal.
W meczu Arsenalu z ManU jestem zdecydowanie za Londyńczykami, natomiast Barca - Chelsea... cóż... jestem kibicem Realu, a że z kolegami "kibicami" (sezonowcami) Barcelony często sobie dogryzamy więc chciałbym, żeby Chelsea awansowała, tym samym, żebym miał argument do pociśnięcia ich. I w sumie finał dwóch drużyn z jednego miasta byłby niezwykle ciekawy. Aczkolwiek co by nie mówić Barca gra bardziej widowiskowo, więc finał zyskałby gdyby grała w nim Barcelona.
Inna sprawa, że aż tak dużo tych interwencji to nie miał. No i Villareal grał w dziesiątkę w drugiej połowie...
Arsenal zawsze mi się podobał, bo grają ... jak Barca. Wymieniają szybkie podania, dużo z "klepki" - taki futbol jest nowoczesny, w Polsce tylko Wisła próbowała grać podobnym stylem. Ta "stara" Wisła
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Porto miało beznadziejną skuteczność, ale też niewiele szans. Parę niecelnych mniej lub bardziej strzałów z daleka i bodajże 2 groźne główki ze stałych fragmentów. MU było bliższe podwyższenia wyniku niż Porto wyrównania - strzały Giggsa, Vidica, Berbatova, Ronaldo, Rooneya. Nie dążyli do strzelenia drugiej bramki za wszelką cenę, co mogło się zemścić.
Z Ferdinandem w obronie grali znacznie lepiej w obronie niż w ostatnich meczach ligowych. Z przodu prawie zawsze ktoś błyśnie i strzeli tyle goli ile trzeba. Stylem gry przypominają reprezentację Niemiec, dlatego pewnie nie podobają się wielu osobom.
Co do starcia z Arsenalem. To będzie już inna historia. Moim zdaniem szanse na awans są równe dla obu stron. Arsenal gra efektowniej, ale gorzej radzi sobie w meczach o naprawdę wielką stawkę.
Raine - a Lech z tamtej rundy? Nie grał szybkiej piłki z klepki?
Xenon - a ja się nie zgodzę. Wydaje mi się, że Porto miało więcej szans na wyrównanie. Szczególnie w drugiej połowie, kiedy na prawdę ostro cisnęli ManU.
no Porto mialo pare groznych sytuacji w 2 polowie,co nie zmienia faktu ze duuuzo lepiej zagrali w 1 meczu.oczywiscie panience(ronaldo) wyszedl strzal raz na milion i tak wygrali.wazne ze Chelsea gra dalej tylko boje sie teraz,zeby Bracelona z nich posmiewiska nie zrobila,bo maja zarabisty sezon
Owszem Porto miało więcej strzałów(18-11), ale to były głównie z daleka w trybuny. MU częściej utrzymywało się przy piłce (56%) i Porto czasami musiało ze 2 minuty pobiegać, aby odebrać im piłkę.
Niech Barcelona uważa, żeby sama z siebie pośmiewiska nie zrobiła. W Europie nie mieli jeszcze poważnego rywala, bo na pewno nie był nim, ani Lyon który może po raz pierwszy od 8 lat nie zdobyć mistrzostwa Francji, ani Bayern który od paru lat jest o jedną klasę niżej niż europejska czołówka i 1/4 to w tej chwili ich szczyt marzeń.
jestem w szoku, że po ostatnich wydarzeniach temat umiera...
chciałbym się odnieść do porażki mojego Realu w Gran Derby Europa. Chcę pogratulować kibicom Barcy zwycięztwa, ale przede wszystkim stylu... to co Barca gra to jest niesamowite... nie widziałem takiej drużyny jeszcze nigdy w historii. Szczere gratulacje. A na usprawiedliwienie Realu za tak wysoki wynik (2:6...) mam takie, że Barca ma inną motywację na Real, niż na inne drużyny (mój kumpel, kibic Valencii stwierdził, że Valencia jest lepsza od Realu bo tydzień temu zremisowała z Barcą 2:2), tym bardziej, że gdyby Real wygrał, ciśnienie w Barcelonie by wzrosło po 2. dla Realu liczyło się TYLKO zwycięztwo, dlatego zagrali otwartą piłkę i stąd tyle goli... jednak moje argumenty broniące Real nie zmieniają faktu, że to OGROMNY WSTYD!...
Dzisiaj dopiero dowiedziałem się o tragedii w 1949, kiedy w katastrofie lotniczej zginęło 18 piłkarzy FC Torino, będącego wtedy niekwestionowanym mistrzem Włoch (5 mistrzostw z rzędu!). Do końca sezonu zostały wtedy 4 kolejki i klub musiał w rozgrywkach wystawić wyłącznie ...juniorów.
I uwaga. Pozostali rywale (Genua, Palermo, Sampdoria, oraz Fiorentina), udowadniając swój szacunek dla mistrza, również grali juniorami. Co więcej, działacze Milanu, ówczesnego arcyrywala do mistrzostwa kraju, zaproponowali aby dać Torino awansem czempionat.
Raine, w dzisiejszych czasach takie coś za nic by nie miało miejsca. Pogoń za pieniądzem bo w dzisiejszych czasach pieniądz moim zdaniem totalnie zepsuł ducha futbolu...
Hiddink coś na nich wymyśli
Jak zagrają tak jak w ostatnim meczu to na pewno wygrają. Ale jednak trzymam kciuki za Londyńczyków.
a ja liczę na ciekawe widowisko... jako kibic Realu powinienem kibicować Chelsea, ale to co Barca gra w tym roku wzbudza podziw, i Barca zasługuje na nie tylko finał ale również zwycięztwo w nim...
a co do tragedii... czy w naszych czasach tak by nie było? Ciężko powiedzieć. Zapewne Kamil masz troche rację ale z drugiej strony myślę, że aż tak zdemoralizowany świat to chyba nie jest...
Chelsea vs Barcelona.
Tutaj wszystko się może zdarzyć. Chelsea to znacznie lepiej poukładana drużyna niż Real. W pierwszym meczu pokazali, że da się zneutralizować Barcelonę, która zagra bez filaru defensywy - Puyola.
Arsenal vs MU.
MU wyszło już z dołka i w pierwszym meczu Arsenal nie istniał. MU potrafi grać na wynik, ale Arsenal ma wystarczający potencjał, aby ich zaskoczyć.
Chciałbym zobaczyć finał MU vs Barcelona, bo MU też lubi utrzymywać się przy piłce, ma bardzo dobrze wyszkolonych technicznie graczy w pomocy, a obronę lepszą niż Barca. Chciałbym zobaczyć jak gwiazdy Barcelony ganiają za piłką.
Skomentuj