W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito).

Jedzonko

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • novycjusz
    Świętoszek
    • May 2005
    • 4

    Jedzonko

    Witam!

    Tak sobie czytam to forum od jakiegoś czasu i aż się zarejestrować postanowiłem i od razu mam pytanie

    Jakie dania, produkty i ogólnie jedzenie dobrze wpływa na potencję i ogólną sprawność faceta w łóżku (nie licząc Viagry oczywiście) ??


    pozdrawiam novycjusz
  • Gumka
    Emerytowany PornoGraf
    • Jan 2005
    • 1493

    #2
    ogólnie nazywa sie to "afrodyzjakami" a są to: owoce morza (szczególnie ostrygi), szampan, truskawki...a nawet czekolada!! Póki co więcej nie pamiętam ale pewnie inni coś jeszcze podrzucą
    "Najpierw trzeba uwieść duszę kobiety a później już nie będzie kłopotów z ciałem."
    Casanova



    akcja pornograf(iczna)

    Skomentuj

    • nerusia
      Świętoszek
      • May 2005
      • 38

      #3
      Jeszcze szparagi i seler.

      Skomentuj

      • Bender
        Administrator
        • Feb 2005
        • 3026

        #4
        "bo to co nas podnieca, to jest wlasnie kasa" ;D (czy jakos tak )
        Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
        Billy Crystal

        Skomentuj

        • Bamboocha
          Świntuszek
          • May 2005
          • 67

          #5
          Afrodyzjaki to placebo Gdybyś wmówił sobie, że lizanie ściany skacząc na piętach i śpiewajac szanty wpływa na mega-orgazm to byś taki właśnie miał. Fakt, zę np czeklada, owoce poprawiają nastruj i rozluźniają co pobudza receptory i daje lepsze doznania. Alko też rozluźnia ale rozleniwia i delikatnie znieczula. Lampka wina do dobrej kolacji zaostrza chętkę, ale znów efekt "upicia" się. Ponoć działa gałka muszkatałowa.. tylko, zę za dużą ilosc moze doprowadzić do realnego naćpania się. Wierzcie mi... najwazniejsze to znać siebie i swoje ciało.
          You`re essential to me
          You`re the air I breathe
          I believe if you ever leave me
          I`d probably have no reason to be.

          Skomentuj

          • Rojza Genendel

            Pani od biologii
            • May 2005
            • 7704

            #6
            Bamboocha,
            przyznaję ci rację... w zasadzie.
            Doświadczenie mówi mi,że doznania seksualne zwiększają produkty rozszerzające naczynia krwionośne.Alkoholu nie radzę-powtarzam za Szekspirem,że wzmaga on chęci,lecz obniża jakość wykonania.
            Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

            Skomentuj

            • Bamboocha
              Świntuszek
              • May 2005
              • 67

              #7
              Alko dotyczy obojga partnerów.
              Ostatnio robiłem minetkę dziewczynie. Byliśmy oboje po jednym piwku z tym, że Ona szybko się upaja alkoholem. Jedno wprawia ją w dizzy-stan. Spędziłem masę czasu między jej nogami zanim doszła. Nie wiem ile, ale o połowę dłużej niż zazwyczaj.
              0statnio edytowany przez Bamboocha; 01-06-05, 22:43.
              You`re essential to me
              You`re the air I breathe
              I believe if you ever leave me
              I`d probably have no reason to be.

              Skomentuj

              • Rojza Genendel

                Pani od biologii
                • May 2005
                • 7704

                #8
                No,ze mną jest inaczej,niż z twoją dziewczyną.
                Pewnie jest to kwestia pod tytułem "Łeb jak sklep",czyli tego,że strasznie trudno jest mi się wstawić,a co dopiero urżnąć.Jest to prawdopodobnie spowodowane moją figurą a la neolityczna Wenus.
                Natomiast niewielka ilość alkoholu,t.j. 2-3 piwka,albo kilka setek-nieco poprawia mi nastrój i pozwala sie rozluźnić.Przy czym nikomu,broń boże tego nie polecam.Każdy ma swój rozum.
                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                Skomentuj

                • DajMiTęNoc
                  Perwers
                  • May 2005
                  • 1153

                  #9
                  Napisał Gumka
                  ogólnie nazywa sie to "afrodyzjakami" a są to: owoce morza (szczególnie ostrygi), szampan, truskawki...a nawet czekolada!! Póki co więcej nie pamiętam ale pewnie inni coś jeszcze podrzucą

                  szampan nie . wino tak kieliszek wina dobrego wina dobrze działa bo wino ma cos tam w składzie ze na krew niexle wpływa a co do owoców to z tego co pamietam to brzoskwinie i morele i słodycze czekolada na bank tak jak powiedziała gumka
                  Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                  Skomentuj

                  Working...