W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Panowie Wasze auta!

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zabiegany
    Seksualnie Niewyżyty
    • Aug 2015
    • 216

    Napisał mathley
    Takie szukanie zalet w kilkunastoletnim sztruclu jest żałosne. Nowe auto, to nowe auto. Co nie zmienia faktu, że można mieć jakiegoś klasyka do weekendowej przejażdżki, ale nie na litość boską do normalnego użytkowania i nawijania po 30tyś. rocznie :/
    Nie szukam zalet bo ich nie trzeba szukac.
    Zalosne jest twoje podejscie "kazdy kto mysli inaczej powinien sie leczyc". Sorry ale prawda jest taka ze to oznaka jakiegos kompleksu.
    Znowuzapilem napisal ze nikt mu nie bedzie wmawial co jest dla niego dobre a inni niech robia co chca. Uwazam tak samo. To co zalosne dla ciebie nie znaczy ze jest rzeczywiscie zalosne.
    Poza tym... znajomy ktory juz pracowac nie musi bo jest ustawiony jezdzi wlasnie 124 a jego zona 190. Nie na weekend. Na codzien. Czlowieka ktory sie dorobil sporego majatku uwazaz za zalosnego? Ciekawe czego sie ty dorobiles. Nie oceniaj innych po tym czym jezdza i co maja bo to jak juz mowilem zalosne i zwykle oznacza jakis kompleks.
    Amen.
    Uważaj o czym marzysz bo sie spełni i bedzie przerąbane

    Skomentuj

    • Padre_Vader
      Gwiazdka Porno
      • May 2009
      • 2321

      Jakie to ciekawe, że tak często mówicie:znajomy to, znajomy tamto, kiedyś jeździłem, kiedyś miałem. To wszystko takie mało przystające do rzeczywistości. Pomyślcie jak wygląda Wasze życie teraz, a nie w przeszłości, i Wasze, a nie znajomych.
      Ja jeżdżę MB, a mam jeszcze Pacificę (btw. chce ktoś kupić :-D). Dlaczego? Bo mnie na to stać, bo uważam, że po to się pracuje, by żyć wygodniej i bezpieczniej. Bo to nienormalne mieć węża w kieszeni i kupować coś poniżej stanu i wmawiać sobie, że to dla mnie najlepsze. Chcesz kompakta? Kup MB klasy A lub B jeśli Cię na to stać, a nie opowiadasz, że najbardziej komfortowo czujesz się w Dacii. Na czym polega problem? Brak umiejętności poradzenia sobie z pieniędzmi, brak akceptacji wewnętrznej dla tego, że mnie stać, myślenie, co ludzie powiedzą, że pewnie wezmą mnie za snoba, bo kupuję kompakt za 100 a nie 40 tysi. W sklepie też kupujecie mielonkę zamiast prawdziwej szynki, bo nie jesteście snobami?
      Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

      Skomentuj

      • iceberg
        PornoGraf
        • Jun 2010
        • 5113

        Tak się rozbujał temat byznesmenów i biznesmenów... ale jakoś nikt nie zauważył, że ci najbogatsi nie jeżdżą na fotelu kierowcy - od tego mają szofera a sami spędzają czas na tylnym siedzeniu mając możliwość pracy na laptopie albo rozmawiania przez telefon. Stąd popularność wersji przedłużanych zarówno A8 czy Mercedesów S-klasse . Ci o niższym statusie muszą sami nawijać kilometry i wtedy kwestią snobizmu jest wybór Audi, Mercedesów czy BMW . Bo jest sporo innych marek, równie wygodnych, bezpiecznych i dużych... no ale właśnie - bez tej otoczki renomy niemieckich produktów motoryzacyjnych. A popisać się trzeba .
        Stąd porażka VW Phaetona - za bardzo kojarzył się z plebejskim Passatem (chociaż troszkę nadmuchanym rozmiarami) - pomimo, że technicznie był rzeczywiście bardziej limuzyną luksusową.
        No i jeszcze jedno - naprawdę żałosne jest "popisywanie" się bogactwem i kupowanie "używek". Jak już chce się zabłysnąć to kupując prosto z salonu a nie od "niemca co płakał jak sprzedawał, funkiel nówkę, nie bitą i nie śmiganą"
        Sorry Padre, dopisuję bo teraz zauważyłem Twój post. Akurat klasa A czy B w MB to nie jest dobry pomysł - lubię jeździć czasem troszkę dynamiczniej, na zakrętach nie mam ochoty czuć się jakbym miał zaraz wylecieć. Żaden MB klasy A nie będzie się prowadzić jak mój Focus . I porównujmy podobne wersje silnikowe - bo jeśli weźmiesz MB w wersji AMG i porównasz to do Foczki z silnikiem 1,4 to wiadomo, że różnica będzie (ale tu odpowiedniejszy będzie Focus ST albo jak ktoś chce poszaleć to RS ).
        Akurat jeśli idzie o samochody rozmiarów kompaktowych to producenci "popularni" mają w chwili obecnej naprawdę niezłą ofertę - zarówno jeśli idzie o wyposażenie, prowadzenie czy bezpieczeństwo. A porównywanie Dacii z obecną klasą A jest nietrafione - nie te generacje i nie ten target cenowy...
        0statnio edytowany przez iceberg; 26-09-15, 11:47.
        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

        Skomentuj

        • elumar
          Seksualnie Niewyżyty
          • Jan 2015
          • 289

          Napisał Padre_Vader
          Jakie to ciekawe, że tak często mówicie:znajomy to, znajomy tamto, kiedyś jeździłem, kiedyś miałem. To wszystko takie mało przystające do rzeczywistości. Pomyślcie jak wygląda Wasze życie teraz, a nie w przeszłości, i Wasze, a nie znajomych.
          Ja jeżdżę MB, a mam jeszcze Pacificę (btw. chce ktoś kupić :-D). Dlaczego? Bo mnie na to stać, bo uważam, że po to się pracuje, by żyć wygodniej i bezpieczniej. Bo to nienormalne mieć węża w kieszeni i kupować coś poniżej stanu i wmawiać sobie, że to dla mnie najlepsze. Chcesz kompakta? Kup MB klasy A lub B jeśli Cię na to stać, a nie opowiadasz, że najbardziej komfortowo czujesz się w Dacii. Na czym polega problem? Brak umiejętności poradzenia sobie z pieniędzmi, brak akceptacji wewnętrznej dla tego, że mnie stać, myślenie, co ludzie powiedzą, że pewnie wezmą mnie za snoba, bo kupuję kompakt za 100 a nie 40 tysi. W sklepie też kupujecie mielonkę zamiast prawdziwej szynki, bo nie jesteście snobami?
          Czyli jeśli stać mnie na nową Mazdę 6 w topowej wersji a jeżdżę starą MX6 bo ją lubię i świetnie się w niej czuję to znaczy że nie potrafię poradzić sobie z pieniędzmi?
          Jeśli miałbym kupić MB klasy A w najmocniejszej wersji wolałbym Fiestę ST czy Corsę OPC. Czy to oznacza że mam problemy z akceptacją?
          Kiedyś miałem Audi S8 - kilka miesięcy, później E38 740i, też krótko.
          Żaden z nich mi specjalnie nie leżał.
          Sprzedałem, kupiłem dużo tańszego Nissana S14, któremu zafundowałem konkretną dłubaninę pod maską.
          W efekcie posiadacze takich zabawek E36 M3 czy 996 Carrera patrzyli na mnie z wyższością - do czasu aż na pierwszych światłach nie zostali z tyłu.
          Miałem z niego dużo większą radochę niż z Audi czy BMW, pomimo dużo niższego komfortu i tego że na zewnątrz niczym specjalnym się nie wyróżniał.
          Czy wmawiałem sobie że to jest dla mnie lepsze?

          Szynkę w sklepie kupuję tą która bardziej mi smakuje, a nie tą która jest najdroższa.
          Ubieram się w to w czym dobrze się czuję, a nie to co ma wielkie logo drogiej firmy na wierzchu.
          Droższe nie zawsze znaczy lepsze.
          Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.

          Skomentuj

          • znowuzapilem
            SeksMistrz
            • Nov 2010
            • 3555

            Napisał iceberg
            No i jeszcze jedno - naprawdę żałosne jest "popisywanie" się bogactwem i kupowanie "używek". Jak już chce się zabłysnąć to kupując prosto z salonu a nie od "niemca co płakał jak sprzedawał, funkiel nówkę, nie bitą i nie śmiganą"
            Żartujesz, prawda?
            Napisał elumar
            Szynkę w sklepie kupuję tą która bardziej mi smakuje, a nie tą która jest najdroższa.
            Ubieram się w to w czym dobrze się czuję, a nie to co ma wielkie logo drogiej firmy na wierzchu.
            Droższe nie zawsze znaczy lepsze.
            Droższe nie znaczy lepsze to wyjątek potwierdzający regułe.
            To napisz w takim razie dlaczego jeśli sam wolisz kupować to co ci bardziej leży to dlaczego innym wmawiasz co jest dla nich lepsze i kupując droższą szynke są snobami i cebulakami?
            Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

            Skomentuj

            • coco jumbo
              Ocieracz
              • Sep 2015
              • 105

              Witam to mój pierwszy post tutaj. Mam okazje troszkę handlować autami. W kwotach od 3 do 50 tys zł. Przy droższych zawsze kieruje się małym przebiegiem. Obecnie mam A3 rok 2011. C3 Picasso rok 2013. Tydzień temu sprzedałem Twingo 13 rok. Będzie Bmw 525 benzyna z roku 2006. Skoda Rapid z roku 2015 ! Pozdrawiam i chętnie wezmę udział w dyskusji .
              Zapraszam do rozmów...

              Skomentuj

              • iceberg
                PornoGraf
                • Jun 2010
                • 5113

                Nie Zapity nie żartuję - chodzi mi o sytuację w której kupujesz za ostatnie grosze zajechaną A8 lub BMW 7 a w tej cenie możesz mieć całkiem sensownego, w miarę nowego i w dobrym stanie kompakta - z praktycznie pełnym wyposażeniem i 1/3 przebiegu tamtych limuzyn. Do tego utrzymanie będzie o jakieś 50% niższe. To jest akurat tym co nazywam snobizmem i pokazywaniem się.
                To wygląda jak noszenie podróbek firmówek, psikanie się podróbkami perfum kupionymi w hipermarkecie i noszeniu garniturów z ciucholandu (też używane więc tak samo dobre)
                Do tego - pada propozycja - skoczmy na weekend nad morze i zaczynają się wymówki... bo nie wszystko działa, bo za dużo pali i mnie nie stać...
                Natomiast - jeśli kogoś stać na zakup i utrzymanie w dobrym stanie technicznym a oprócz tego nie tankuje za 100 zł na miesiąc to czemu nie.
                Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                Skomentuj

                • coco jumbo
                  Ocieracz
                  • Sep 2015
                  • 105

                  gość lekko zirytowany kolejną awarią swojego Mercedesa S63 AMG https://www.youtube.com/watch?v=fcb-dDryCcM
                  Zapraszam do rozmów...

                  Skomentuj

                  • elumar
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Jan 2015
                    • 289

                    Napisał znowuzapilem
                    Żartujesz, prawda?
                    Droższe nie znaczy lepsze to wyjątek potwierdzający regułe.
                    To napisz w takim razie dlaczego jeśli sam wolisz kupować to co ci bardziej leży to dlaczego innym wmawiasz co jest dla nich lepsze i kupując droższą szynke są snobami i cebulakami?
                    Zapity - nic nikomu nie wmawiam.
                    Po prostu stwierdzam fakty.
                    Jeśli ktoś dużo jeździ i potrzebuje komfortowej limuzyny, to kupuje takie A8 i jest to zrozumiałe.
                    Ale jak ktoś kupuje takie auto by jeździć nim mało i to głównie po mieście, to robi to dla zwykłego szpanu, i jest po prostu obciachowy.
                    Jest zasadnicza różnica pomiędzy kupowaniem czegoś czego się potrzebuje, a kupowaniem na pokaz.
                    Dlatego typ który uważa że im więcej mam kasy tym droższym mam jeździć samochodem , bo jak nie to nadaję się do psychiatryka, jest po prostu pustym frustratem.

                    Coco, skoro - jak twierdzisz, handlujesz autami, to powinieneś coś wiedzieć o magicznych właściwościach polskiej granicy.
                    Czy te właściwości można wytłumaczyć inaczej niż snobizmem?

                    Patrz pan, kupiłem dziesięcioletniego diesla z przebiegiem tylko 180 tys.

                    Wszyscy wiedzą że takie przebiegi to bzdura, ale wszyscy się nimi chwalą.
                    Na pokaz.

                    Niestety, tyle lat za żelazną kurtyną, teraz polaczki dorwały się do Europy i chcą koniecznie pokazać że nie są gorsi czy biedniejsi.
                    Stąd snobizm, i kupowanie wszystkiego na pokaz.

                    No chyba że po prostu lubią oszukiwać samych siebie...
                    0statnio edytowany przez iceberg; 26-09-15, 18:58. Powód: używaj opcji "edytuj"
                    Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.

                    Skomentuj

                    • zabiegany
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Aug 2015
                      • 216

                      Napisał Padre_Vader
                      Jakie to ciekawe, że tak często mówicie:znajomy to, znajomy tamto, kiedyś jeździłem, kiedyś miałem. To wszystko takie mało przystające do rzeczywistości. Pomyślcie jak wygląda Wasze życie teraz, a nie w przeszłości, i Wasze, a nie znajomych.
                      Padre... a jakbym napisal ze malzonka jezdzi c klasa, ja jezdze rowerem z gornej polki (dla zdrowia nie "bo modne"), mam jacht na mazurach, i chodze w skorach Bena Shermana to nie bedzie to malo przystajace do rzeczywistosci? pomyslal bym o takim czleku ze jest zakompleksiony ze sie takimi rzeczami chwali Lepiej napisac o kims niz sie samemu chwalic. Ludzie ktorzy sa zadowoleni ze swojego zycia nie chwala sie innymi jak to maja zajeb.scie

                      I nadal wolalbym 20letniego mercedesa jako dupowoz do pracy niz nowke golfa, civic, grande punto, kia rio, seata itp z salonu
                      Uważaj o czym marzysz bo sie spełni i bedzie przerąbane

                      Skomentuj

                      • coco jumbo
                        Ocieracz
                        • Sep 2015
                        • 105

                        Co ja mogę wam powiedzieć ja z kolega sprowadzam auta w większości uszkodzone ale w takim stopniu żeby naprawa byla szybka i nie ingeruje za mocno w konstrukcje auta za to mamy auta z małymi przebiegami np Bmw 353 benzyna mamy rok 2006 przebieg 50 tys km . Na początku września sprzedaliśmy A3 S Line najdroższe w kraju rok 2009 przebieg 62 tys . Cena 45 tys zł. Dla mnie wyznacznikiem stanu jest przebieg. Kupiliśmy Turana rok 2015 z czerwca uszkodzone przodem przebieg 402 kilometry ! Juz wstępnie sprzedany z powrotem do Niemiec. Silnik 1,4 tsi 140 koni.
                        Stan aut uszkodzonych musi byc na tyle dobry ze sprzedajemy 80 % aut ponownie do Niemiec. Wysyłamy zdjęcia auta uszkodzonego do naszego odbiorcy w Niemczech i to on decyduje czy mamy je kupic , naprawić i jemu zawozimy. Auta muszą być ladne i ładnie zrobione , a że są malowane - on w to nie wnika i jego klienci tez. Często przy nas byli i wszystko im mówi co bylo z danym autem robione i co i Niemiec je kupuje . Nam brakuje 50 lat do takiego podejścia do zakupu auta. Znajomy sprzedawał cinquecento za 700 zł i przyjechał ojciec z synem oglądali 2 godziny z miernikiem lakieru... My wozimy auta 15 roczniki malowane i on je sprzedaje w tydzień max 2... Także życzę nam dobrobytu i nie bycia małostkowym przy zakupie auta. To jest tylko pojazd do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Pozatym wszystkie te piękne i nie malowane auta za rok , miesiąc , tydzień w naszym kraju będzie zarysowane i co wtedy płacz czy skok z okna. Opanujmy się w tym kraju proszę
                        0statnio edytowany przez coco jumbo; 26-09-15, 19:19.
                        Zapraszam do rozmów...

                        Skomentuj

                        • iceberg
                          PornoGraf
                          • Jun 2010
                          • 5113

                          Mam tylko nadzieję, że odpalonych jaśków nie zamieniasz na stare gazety i wstawiasz opornik, żeby kontrolka się nie paliła .
                          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                          Skomentuj

                          • coco jumbo
                            Ocieracz
                            • Sep 2015
                            • 105

                            Kupiliśmy w Polsce Renault... ( całe auto) Zawieźliśmy do Niemiec po pól roku okazuje się że auto nie ma poduszek powietrznych. Pojechaliśmy odebrać auto wróciliśmy naprawiliśmy jak się powinno to od razu zrobić. Dzwonimy do kolesia z Polski a on ma na nas wy****ne i jakie pieniadze on jest pusty i wypad. 1 sze i ostatnie auto jakie kupiliśmy w tym kraju. Nauczka drogo nas kosztowała.
                            0statnio edytowany przez coco jumbo; 26-09-15, 19:40.
                            Zapraszam do rozmów...

                            Skomentuj

                            • znowuzapilem
                              SeksMistrz
                              • Nov 2010
                              • 3555

                              Napisał iceberg
                              Nie Zapity nie żartuję - chodzi mi o sytuację w której kupujesz za ostatnie grosze zajechaną A8 lub BMW 7 a w tej cenie możesz mieć całkiem sensownego, w miarę nowego i w dobrym stanie kompakta - z praktycznie pełnym wyposażeniem i 1/3 przebiegu tamtych limuzyn. Do tego utrzymanie będzie o jakieś 50% niższe. To jest akurat tym co nazywam snobizmem i pokazywaniem się.
                              Ale kto tak robi? Twój przykład to skrajności bo kto kupuje "zajechane" auto za ostatnie pieniądze?
                              Ale mają do wydania 20 koła na auto wolał bym kupić 13 letnie bmw czy audi niż 7 letniego peugeota czy renaulta. I nawet na logike ma to sens bo wraz z upływem latwięcej traca francuzy niż niemce.


                              Napisał elumar
                              Zapity - nic nikomu nie wmawiam.
                              Po prostu stwierdzam fakty.
                              Jeśli ktoś dużo jeździ i potrzebuje komfortowej limuzyny, to kupuje takie A8 i jest to zrozumiałe.
                              Ale jak ktoś kupuje takie auto by jeździć nim mało i to głównie po mieście, to robi to dla zwykłego szpanu, i jest po prostu obciachowy.
                              Najpierw piszesz że nic nikomu nie wmawiasz by po chwili wmówić wszystkim którzy jeżdżą w weekend do restauracji czy na zakupy że niepotrzebują auta z klasy wyższej bo to snobizm.
                              Idąc tym tokiem otwartego rozumowania to niepotrzebujesz więcej niż 7 par majtek bo posiadanie 15 par to snobizm i szpan

                              A cały temat nawet nie jest wart dyskusji. Każdy powinien sobie kupić takie auto jakie chce i na jakie go stać. A zaglądanie sąsiadowi w portfel czy do garażu to oznaka buractwa (pozdro elumar, europejski światowcu)
                              0statnio edytowany przez znowuzapilem; 28-09-15, 10:09.
                              Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                              Skomentuj

                              • elumar
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Jan 2015
                                • 289

                                Zaglądanie sąsiadowi w portfel czy do garażu to oznaka buractwa, tak samo jak pokazywanie wypchanego portfela wszystkim naokoło, albo wystawianie zawartości garażu na ulicę tylko po to by sąsiedzi widzieli.

                                Co do majtek - nieistotne ile ich masz, jakiej są firmy, tylko jak je nosisz, i jak się w nich czujesz.

                                Ale z tym się zgodzę w 100% :
                                "Każdy powinien sobie kupić takie auto jakie chce i na jakie go stać."

                                Dlatego nazywanie kogoś kandydatem do psychiatryka dlatego że NIE CHCE drogiego auta pomimo faktu iż go stać - a tak twierdzi mathley -jest oznaką frustracji i głupoty.
                                0statnio edytowany przez elumar; 28-09-15, 12:11.
                                Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.

                                Skomentuj

                                Working...