Nie tylko ja Ci tutaj udowadniam, że się mylisz. Ja sobie zdaję sprawę, że teraz jest moda na rowery, to też taka jazda, jak Ty to mówisz 'na pokaz'. Niekoniecznie uważam A6 za dobre auto, gdyby takie było to bym nim jeździł, ale pieprzenie, że Vivaro jest lepsze od A6 to już przesada
Panowie Wasze auta!
Collapse
X
-
-
"Lepsze" to pojecie wzgledne dla jednego lepsze to ladniejsze a dla drugiego lepsze to praktyczniejsze.
A na rowerze jezdze nie z powodu mody. Ci ktorzy jezdza dla mody jezdza bardza krotko ja jezdze caly sezon i to z powodow wlasnie czysto praktycznych.
Dlatego tak jak mowilem- rozni ludzie kieruja sie roznymi kryteriami.
Wychodzi wiec na to ze nie kazdy kto mysli inaczej sie myli. Mamy po prostu inny punkt widzenia i kierujemy sie innymi kryteriamiUważaj o czym marzysz bo sie spełni i bedzie przerąbaneSkomentuj
-
Jasne, można całe życie wcinać suche ziemniaki, a można też do nich dodać kotleta i surówkę. Tylko to trochę dziwne, że ktoś gogo stać na pełny posiłek wcina same kartofle.
Tak się zastanawiam, ile z tych osób, które jeżdżą tymi "gorszymi" autami tak naprawdę miała okazję przejechać się czymś lepszym. Nie tylko na miejscu pasażera czy przeparkować szefowi. Nie oszukujmy się też. Wyższa klasa auta to też większe bezpieczeństwo (więcej poduszek, kurtyny, strefy zgniotu, czujniki martwej strefy, mocniejsze hamulce, lepsze przyspieszenie niezbędne przy wyprzedzaniu na polskich drogach, kontrola trakcji abs, asr i wiele innych w zależności od marki). Temu Panie i Panowie nie zaprzeczycie. A czyż bezpieczeństwo nie powinno być najważniejsze? Jeśli kogoś stać na lepsze, ale z niego nie korzysta, bo ma kompleks i myśli, że ludzie będą na niego patrzyć przez pryzmat lansowania się i snobizmu "patrzcie, stać mnie" to jest... sam wiecie kim. Szanowny kolego od Felicji. Ciekawe, jak bardzo będziesz z niej zadowolony, jeśli wioząc pannę będziesz miał czołówkę. Ciekawe czy sobie nie będziesz wtedy pluł w brodę za brak poduszki pasażera.Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
Zrozumcie Panowie ze nie kazdy tak mysli jak Wy.
Wyzsza klasa samochodu to tez wyzsze osiagi a raczej ciezko jezdzic pomalu mocnym samochodem. To wszystko dziala w dwie strony.
Osobiscie nie jestem materialista jestem za to minimalista. Mam taki samochod ktory mi sie podoba i robie to co mi sie podoba nie zwracajac uwagi na to co mowia inni. To ze chce kupic 20letniego mercedesa tzn ze nie jezdzilem kilkuletnim?? Tzn ze mnie nie stac na kilkuletniego?? Bzdura. Tzn ze mi sie podoba i ze mam taki kaprys.
Sa ludzie ktorzy sa juz ustawieni do konca zycia a jezdza kijankami, starociami, bo im to odpowiada/wystarcza/podoba sie. Widocznie nie znacie takich ludzi chetnie bym Was im przedstawil-jako dowod ze mozna myslec inaczej.Uważaj o czym marzysz bo sie spełni i bedzie przerąbaneSkomentuj
-
Takimi autami jak audi s8 czy bmw 740i.
Na trasę idealne.
Do miasta tragedia.
I wcale za nimi nie tęsknię.
Nie potrzebuję auta na pokaz, do szpanowania tym na co mnie stać.
Wyłazi z ciebie polaczkowata natura, ta sama która każe polaczkom zakładać skarpety do sandałów, tak żeby wszyscy widzieli na tych skarpetach napis PUMA.Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.Skomentuj
-
Skarpety do sandałów noszą ludzie na całym świecie (nie tylko Polacy). Żeby to wiedzieć trzeba czasem wyjechać z Polski.Skomentuj
-
Wyższa klasa auta to też większe bezpieczeństwo (więcej poduszek, kurtyny, strefy zgniotu, czujniki martwej strefy, mocniejsze hamulce, lepsze przyspieszenie niezbędne przy wyprzedzaniu na polskich drogach, kontrola trakcji abs, asr i wiele innych w zależności od marki). Temu Panie i Panowie nie zaprzeczycie. A czyż bezpieczeństwo nie powinno być najważniejsze?
Po prostu - akurat ten model wpadł Ci w oko i z jakiegoś powodu go wolisz...
Mając na myśli tylko bezpieczeństwo to aktualnie produkowane auta miejskie mają poziom bezpieczeństwa porównywalny z limuzynami sprzed 10-15 lat. Baaaa, w teście zderzeniowym Smart miał identyczną ochronę kierowcy jak MB klasy S sprzed 15 lat... umówmy się, tu chodzi też o pokazanie się albo o własną satysfakcję z posiadanego auta.
Ja na codzień wolę mojego Focusa, być może go zmienię za jakiś czas na coś w podobnym stylu a do spełnienia próżniaczych zapędów zafunduję sobie Mercedesa SLK R170. Może nie jest szybki, stylowy czy mega bezpieczny ale mi się podoba i jako drugi może być0statnio edytowany przez iceberg; 20-09-15, 19:47.Skomentuj
-
Skarpety do sandałów, tak samo jak ubranie z logo znanej firmy, z tym że każdy element ubrania to inna firma.
Do tego ****y zamiast przecinków i kropek, i głośne rzucanie przekleństw na wszystko dookoła.
No i, przede wszystkim, zasada - zastaw się a postaw się.
Ogólnie często spotykam się z przekonaniem że polacy więcej wydają niż zarabiają, a przynajmniej takie robią wrażenie.
Na przykład samochody - kupują takie które mają drażnić sąsiadów, a nie takie których naprawdę potrzebują.Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.Skomentuj
-
Biorąc pod uwagę, że skarpety do sandałów/klapek noszą Polacy, Amerykanie, Szwedzi, Niemcy (i wieli innych) to na pewno po tym poznają nas zagranicą :-).
Tak samo jest z tym 'stawianiem się' i 'drażnieniem sąsiadów' - wygląda to tak samo na całym świecie, a nie tylko w Polsce.Skomentuj
-
Widzisz chłopcze , jeździłem.
Takimi autami jak audi s8 czy bmw 740i.
Na trasę idealne.
Do miasta tragedia.
I wcale za nimi nie tęsknię.
Nie potrzebuję auta na pokaz, do szpanowania tym na co mnie stać.
Wyłazi z ciebie polaczkowata natura, ta sama która każe polaczkom zakładać skarpety do sandałów, tak żeby wszyscy widzieli na tych skarpetach napis PUMA.Skomentuj
-
Panowie, nie odpisujcie elumarowi. Nie ma sensu
Tak jak napisał poprzednik. Dla każdego inne czynniki będą najważniejsze. Ja przykładowo nie wyobrażam sobie jeździć autem 2/3 drzwiowym. 3 lata temu nie wyobrażałem sobie jeździć autem innym niż 2 drzwiowySynek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Kiepskawy kierowca...
Czyli większość Niemców, Francuzów, Holendrów, Belgów, czy Włochów to kiepskawi kierowcy, bo specjalnie do miasta kupują mniejsze auta jako drugie w rodzinie.
Tak może pomyśleć tylko polaczek w BMW lub Audi, cwaniakujący na drodze z wystawionym środkowym palcem.
Jest za głupi by wpaść na to, że ludziom myślącym zwyczajnie szkoda jest dobrymi, drogimi autami skakać po progach zwalniająych, narażać je na obicia drzwi i obtarcia przez innych na parkingach, na problemy przy wsiadaniu i wysiadaniu w ciasnych miejscach, problemy ze znalezieniem sensownego miejsca parkingowego tak by po powrocie nie zastać auta obtartego przez innych parkujących i nie mieć problemów z otwarciem drzwi.
Gdyby pojeździł trochę po centrach dużych europejskich miast w godzinach szczytu to by zrozumiał, ale parkując pod dyskoteką w wiejskiej remizie raczej tego nie pojmie..Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.Skomentuj
-
Elumar, oj ty światowcu nasz kolorowy, oj ale się wygłupiaszSynek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Jeśli to że gardzę ludźmi którzy ostentacyjnie obnoszą się ze snobizmem i żyją na pokaz w myśl zasady - patrzcie wszyscy, mnie stać - nazywasz wygłupami, twoja sprawa.
Jakiś czas temu do naszej firmy przyjechał nowy klient, Audi R8, na szyi gruby złoty łańcuch, na palcach kilka sygnetów, zegarek o wartości kilkunastu średnich pensji.
Szefostwo nie podjęło z nim współpracy, jak to szef stwierdził - człowiek ten nie wyglądał na godnego zaufania. Nie należy ufać snobom.
I powiedział to człowiek, który na codzień jeździ Tiguanem, a jego żona Mini Cooperem.
A gdyby tylko chcieli to stać ich nawet na dwa Mercedesy S-klasy albo dwa Porsche.Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuc***e jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności.Skomentuj
-
Skomentuj